Czuję szwindel, ale zastanawiam się, na jakiej zasadzie miałby on działać. Może człowiek ma dostęp do Twojego konta bankowego i potrzebuje danych adresowych, bankowych, etc. które nie są widoczne po zalogowaniu się, żeby na przykład zmienić opcje potwierdzania transakcji, czy coś w tym rodzaju?
Spoiler Swojego czasu na pewnym image boardzie trafiłem na wątek założony przez jakiegoś haksora z Niemiec. Wrzucił screenshota z jakiegoś programu zapisującego wciskane klawisze zainfekowanego komputera. Na tej podstawie pokazał kilkadziesiąt różnych kont mailowych, facebook, etc. kompletnie randomowych ludzi a nawet kilka kont bankowych.
Kolega, u którego byłem wtedy, z ciekawości wlazł na parę kont mailowych i FB i okazało się, że to działa. Oczywiście od razu potem wyszedł, nie robiąc nikomu świństw. Ja wychodzę po jakimś czasie do sklepu, wracam, a ten wlazł komuś na konto bankowe i próbuje przelać sobie 4000 Euro na swoje konto, tak dla jaj, żeby sprawdzić, czy można
Na szczęście nie zdołał sobie spieprzyć życiorysu, bo nie miał dostępu do haseł jednorazowych. Potem się tłumaczył, że gdyby mu się udało, to oddałby kasę klientowi i uprzedził go o takich akcjach, bank też. Aha, jasne.
Także uważajcie i sprawdźcie w swoim banku, jakie są procedury zmieniania zachowania potwierdzania transakcji, haseł jednorazowych, haseł dostępu, PIN'ów itp.