Tera, panie - tylko wlewy
Ja właśnie nie wiem co jest strasznego w tym waterboardingu? Jeśli dobrze rozumiem wsadzają cię na narty wodne i ciągną za motorówką po jeziorku. I to ma być tortura? Ja bym dopłacił.
Mój kolega zachęcał mnie też do skimboardu, ale nie spróbowałem jeszcze, bo potrafi do różnych głupot mnie namówić. Np. ostatniooo...(...)
Chyba, Wróó, że ciągną za oczodoły, bez deski.