Autor Wątek: Galkologia itd w lowtuningu  (Przeczytany 3425 razy)

Offline motyl

  • Gaduła
  • Wiadomości: 272
Odp: Galkologia itd w lowtuningu
« 24 Kwi, 2008, 01:37:55 »
Raczej nic nie zastapi triggera i modułu , ewentualnie mozna z tego co wiem zalozyc specjalne naciagi na stope (Emad-Remad) z tlumikami, daja one takie `trygerowe` brzmienie.

U mnei w kapeli perkusista `od zawsze` gra z trygejem na stopie i szczerze powiedziawszy nie wyobraza sobie teraz grania ciezkiej muzy bez tej zabawki :) normalnie slychac stope jak robi cyk cyk a nie duumm duumm :). fakt ze trzeba miec dobre przody ktore pociagna jednoczesnie swiniaka , trigger i przekrzycza  piece gitarowe (devices of terror) .

Z kolei jeden ziomek kory gra u nas w salce (perkusista Sceptic , Virgin Snatch i kiku innych) ma striggerowane stope , werbel i wsyztskie tomy. Niby fajnie ale jednak ustawic zeby to jakos brzmialo fajnie to jest godzina zabawy.

Co do galkologii... od prawie zawsze gram w B i dla mnei to jest standart stroj , a nie low tuning :) Ogolnie nie za duzo dolu , duzo srodka , gora wg uznania. Problem jest z wypoziomowaniem dolów - tak zeby B nie robilo duuuuuu a jednoczesnie E albo A nie mialo tego dolu za malo.
myspace.com/drownmyday