1
Off topic / Odp: Co nas w życiu cieszy ;)
« Ostatnia wiadomość wysłana przez gizmi7 dnia Dzisiaj o 22:27:05 »Kolejny rok z rzędu pojechałem na ten zasrany Open’er, ale dzięki temu odhaczyłem wiele artystów i artystek z mojego bucket list. Absolutnie wspaniały Massive Attack (z Elisabeth Fraser i innymi wokalistami/wokalistkami z czasu moich ulubionych, pierwszych płyt), zamrożony w czasie Nine Inch Nails (Trent nadal rozkleja się na żywo przy Hurt po 30+ wykonywania tego, trochę mnie to zaskoczyło), zjawiskowa FKA Twigs, no i zamiast iść na Arcę - jak początkowo planowałem - dołączyłem do największego tłumu jaki w życiu widziałem na Linkin Park, zespół który towarzyszy mi praktycznie od dzieciństwa, bo Hybrid Theory i Meteora, to były pierwsze albumy, które miałem na CD i nie żałuję, bo mimo zmiany wokalistki (która ma ogólnie zajebisty warsztat wokalny i świetnie pasuje; szkoda, że scjentolożka xdddd) ten materiał nadal kopie i jest żywy i przeżycie tego w takiej oprawie i w takim towarzystwie to była absolutna przyjemność. Do tego trochę rodzynków jak Magdalena Bay, Molchat Doma (chyba największe pozytywne zaskoczenie tego festiwalu), moje dwie ulubione raperki - Little Simz i Doechii (ta druga nieco mnie rozczarowała na żywo, strasznie amerykańska, production value też nieco leniwe z jakąś gównosceną i jedną MC), odjechany set AG Cooka. No i Justice za zasłoną dymu na kosmicznej scenie jawiące się względem publiki jak jakaś idea platońska. Cudowna oprawa i świetne brzmienie, na Daft Punk nie zdążyłem, ale na nich na szczęście tak, dzięki małemu renesansowi, który przeżywają po ostatnim collabo z Kevinem Parkerem/Tame Impala. Chujowa komercha, ale artyści dowieźli i ciężko dyskutować z takim line-upem jak w tym roku.