Forum Sevenstring.pl

Wzmacniacze i akcesoria => Pickupy, dechy, gryfy, struny i akcesoria => Wątek zaczęty przez: Grzgrz w 21 Gru, 2010, 02:34:51

Tytuł: łaczymy kabelki w gitarze.
Wiadomość wysłana przez: Grzgrz w 21 Gru, 2010, 02:34:51
Ok, Panowie..

Potrzebował będę małego helpa od Was. :)
Mianowicie jako, że przez większość życia miałem albo gitary w fabrycznym stanie, albo gitary z jednym pickupem i pokrętłem vol, zastanawia mnie jedna rzecz..

Mam do zamontowania 2 nowe pickupy. Każdy z nich ma 4 kabelki, więc rozumiem, że można w nich rozłączyć cewki.
W gitarze mam zamontowany 3 pozycyjny przełącznik i chciałbym, żeby tak zostało. Reszty bajerów (poty, gniazdo) nie ma (było od EMG a nowe pickupy są pasywne) trzeba kupić.

Czy jeśli założę potencjometr tone z push-pullem to będę mógł korzystać z rozłączania cewek?
Chciałbym mieć możliwość korzystania z układów:

1) humb neck
2) humb neck + bridge
3) humb bridge
4) single neck
5) single neck + bridge
6) single bridge

A 2ga sprawa: Jako, że jestem dupa z lutowania (nawet lutownicy nie mam) to czy ktoś z Was mieszkający w warszawie, chciałby mi to zamontować za niewielką opłata? :)

A może lepiej to zrobić na 2ch push pullach?
Podrzućcie mi rozwiązanie które da największą możliwość zabawy brzmieniem. :)

PS: taki pot będzie ok?
http://guitarproject.pl/p/1/588/potencjometr-push-pull-potencjometry-elektronika-czesci-do-gitary.html

i jeszcze kondensator trzeba wsadzić, taki:
http://guitarproject.pl/p/5/544/filtr-kondensator-orange-drop-0-001uf-rezystor-xicon-kondensatory-elektronika-czesci-do-gitary.html ?
Tytuł: Odp: łaczymy kabelki w gitarze.
Wiadomość wysłana przez: coin777 w 21 Gru, 2010, 10:06:11
Wystarczy jeden p-p
To jest kondensator do Trebble bleeda.
Ty chyba chcesz kondensator do potka Tone, w takim wypadku potrzebujesz 47nF.

Chcesz mieć taki układ jak podałeś, czy największą możliwość zabawy brzmieniem?
Tytuł: Odp: łaczymy kabelki w gitarze.
Wiadomość wysłana przez: sify11 w 21 Gru, 2010, 10:40:37
w takim ukladzie jak podales styknie jedem p-p, ale takie rozwiazanie mnie wkurwia niemilosiernie jak mam przelaczyc humba pod mostem na singla pod gryfem i jeszcze wylaczyc drive - MATKO!! ;/
Tytuł: Odp: łaczymy kabelki w gitarze.
Wiadomość wysłana przez: coin777 w 21 Gru, 2010, 10:44:02
Nom nom, dlatego fajnie jest mieć 2 p-p, jeden do rozłączania cewek przy mostku drugi przy gryfie :)

Tylko ciężko dostać dobry potek p-p :(
Tytuł: Odp: łaczymy kabelki w gitarze.
Wiadomość wysłana przez: Donnie w 21 Gru, 2010, 11:04:19
http://www.seymourduncan.com/support/wiring-diagrams/schematics.php?schematic=2h_1v_1t_3w_1pp

Co do 3way switch to:
hot bridge->pin 1
pin1-pin2 połaczone

pin 4-5 połączone i do voulma
pin 8 hot neck połączony z pin 7.

Tak bym to zrobił.
Jak masz dimarzio to na schemacie do push-pulla idzie para  biały-czarny, do masy zielony i oplot, a do przełącznika czerwony

ED: Na jednym push-pullu nie zrobisz tej opcji: 5) single neck + bridge, będziesz miał za to single neck +single bridge ;)
Tytuł: Odp: łaczymy kabelki w gitarze.
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 21 Gru, 2010, 14:55:18
ja bym jednak proponowal dwa p-p, albo w ogole osobne od potka przelaczniki (jak u mnie, mam jeden 3-pozycyjny i dwa malutkie 2-pozycyjne), wtedy jeszcze dojda mozliwe kombinacje singla z humbuckerem (w obie strony) ;)
no i latwiej bedzie sie przelaczac w sytuacjach typu jak wspomnianych :P
Tytuł: Odp: łaczymy kabelki w gitarze.
Wiadomość wysłana przez: Grzgrz w 21 Gru, 2010, 14:55:21
coin777 - w sumie tak sobie przemyślałem temat i w sumie taki set brzmień mi wystarczy.
myślę sobie jeszcze, że ten kondensator do Treble Bleeda też bym wrzucił, bo nie lubię jak mi góra ucieka przy skręcaniu vol.

sify11 - u mnie 'praktyczność' (w sensie szybkości zmiany konfiguracji) takiego rozwiązania może być żadna gdyż to jest wiosło z przeznaczeniem do ćwiczenia i nagrywania szkiców w domu.

Donnie - dzięki za schemat. :) Teraz muszę dorwać kogoś z lutownicą bo jak sam to poskładam, to przypuszczam, że w każdej możliwej konfiguracji będzie grało wszystko na raz.. ;) A co do opcji 5tej, to o to mi chodziło - single neck i single bridge.
Tytuł: Odp: łaczymy kabelki w gitarze.
Wiadomość wysłana przez: Rachet w 21 Gru, 2010, 20:59:17
Teraz muszę dorwać kogoś z lutownicą bo jak sam to poskładam, to przypuszczam, że w każdej możliwej konfiguracji będzie grało wszystko na raz.. ;)

Albo, co bardziej prawdopodobne, nie będzie grało nic :P