Forum Sevenstring.pl

Gitary barytonowe i inne => Gitary barytonowe i inne => Wątek zaczęty przez: xmortex w 02 Wrz, 2010, 14:57:24

Tytuł: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: xmortex w 02 Wrz, 2010, 14:57:24
Ostatnio w roznych tematach mozna doczytac sie troche zgryzliwych uwag na temat instrumentow tego brandu, a niektorym sie podoba, a wrecz te instrument sa zachwalane.
Ostatnio nawet sie natknalem na zdjecia bialego 'mahoniu' ktory byl w epi LP po zdrapaniu lakieru, co mnie powaznie zdystansowalo do tego sprzetu, a nie ukrywam ze bardzo podoba mi sie Futura EX i myslalem aby kiedys se zaopatrzyc, no ale jesli nawet specyfika drewna jest watpliwa to mam spore obawy odnosnie tej firmy. Sam tlko kiedys w RNRze macalem Epi g400 custom i byl niestety tak beznadziejnie ustawiony (wysokosc strun nad gryfem byly porownywalne do gitar defila, gdzie do progu naprawde bylo gdzies z pol centmetra) ze pop 2 minutach nie chcialo mi sie na to patrzec.

Tak wiec jestem ciekaw waszych opinii/doswiadczen dotyczacych przedmiotow tej firmy, elo
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Leon w 02 Wrz, 2010, 15:21:34
Są Epi i są epi. Jak mówimy o LP 100 to hyhyhy nie ma o czym gadać :D Jak mówimy o standardach czy customach to już można się zastanowić. Miałem ich trochę w łapkach i z wyjątkiem jednego z paskudnie skancerowanym progiem to były całkiem najs. Na rynku wtórnym można je kupić za dobre pieniądze więc zawsze to lepsza opcja niż nic ;)
No i robią LP Baritone, który naprawdę zajo wiosłem jest. Howgh rzekłem!

O SG się nie wypowiadam bo się nie znam :D
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: James Dean w 02 Wrz, 2010, 16:14:06
W temacie jest blad logiczny. "Badziew" wcale nie wyklucza "spoko sprzet za mala kase".
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: mati304 w 02 Wrz, 2010, 17:18:22
W temacie jest blad logiczny. "Badziew" wcale nie wyklucza "spoko sprzet za mala kase".
Spoko sprzęt to spoko sprzęt, nie ma znaczenia ile za niego bulimy. Badziewia tragicznie wykonanego, ze źle nabitymi progami, z krzywym gryfem nie chcesz. Nawet jak kupujesz coś totalnie budżetowego, wybierasz najlepszy egzemplarz z tego modelu/tych modeli.
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: xmortex w 02 Wrz, 2010, 17:36:03
sorry James ale gdy cos jest badziewiem to raczej nie jest spoko sprzetem, np kostki od danelectro to spoko sprzet za mala kase, a np koda to badziew ;)
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: James Dean w 02 Wrz, 2010, 19:29:06
:facepalm:

nie czujecie tego klimatu?
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: mati304 w 02 Wrz, 2010, 20:40:35
:facepalm:

nie czujecie tego klimatu?
Ja tam mam 39 stopni gorączki, więc mogę lekko nie ogarniać. :P
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Yony w 02 Wrz, 2010, 21:29:42
Kyusswa, żarty sobie robicie? Skoro ja na takiej gram to muszą się między nimi znajdować zajebiste wiosła.
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 02 Wrz, 2010, 21:54:33
Cytuj
Ostatnio nawet sie natknalem na zdjecia bialego 'mahoniu' ktory byl w epi LP po zdrapaniu lakieru

Bo LP Epi nie są robione z mahoniu, tylko z takiej-sobie-jakości olchy przeważnie. Są tylko opitolone mahoniową tapetą z tyłu i klonową z przodu. A poza tym jest to spoko sprzęt za małą kasę. Po upgradzie pikapów na np. Merliny robi się bardzo spoko sprzęt.
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 02 Wrz, 2010, 22:16:03
No ja miałem parę Epi LP Customów w łapie, i trochę innego szajsu i żaden mnie nie zachwycił, ale zdecydowanie powiem, że to spoko sprzęt za małą kasę.
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 03 Wrz, 2010, 01:11:34
Można szukać Japończyków w podobnych cenach, ale najczęściej za cenę nowego Epi dostaje się starego MIJ (a niektórzy wolą nowe), a jeśli szukać w używanych Epi to z MIJ jest sporo padaczki i parę perełek.

To są niezłe wiosła robione z chujwieczego i niewiadomojak, ale grają, mają pożądane kształty i nazwy, a jeśli są młodsze niż te vintagowe podróby LP to mają najczęściej hardware i progi mniej zeżarte zębem czasu.
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Gohes w 03 Wrz, 2010, 09:03:10
Ja ze swpojego Epi Propehecy LP EX jestem fest zadowolony :) Nie jest to gibson, ale za taka kase jest to wioslo warte swojej ceny. Ma przecudowne pierdolniecie i taki mily gruzowaty srodek :D Po koncertach mojego drugiego bandu, gdzie uzywam wlasnie tego cuda czesto ludzicha podchodza i pytaja, co i jak, bo zajebiscie to wszystko brzmi :) Wierzcie lub nie wierzcie, ale moj IBZ Prestige z DiMarzio on board nie ma takiego jebniecia :)
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Zomballo w 03 Wrz, 2010, 12:53:05
No ja swego czasu pogoniłem RG550 na konto Epi LP Standard Plus. Choć Epi napiżdżał fest, to baaaaardzo żałuję tej decyzjii :D
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: sobek w 03 Wrz, 2010, 13:09:33
Kiedys chcialem kupic uzywanego Customa z Allegro i w celu ogrania udalem sie do RNR w Sopocie. Byl to chinol i jakos mnie nie zachwycil, ani brzmieniem, ani jakoscia wykonania. Kupilem wtedy Ibaneza SZ520 i nie zalowalem ani chwili, bardzo fajne wioslo za te pieniadze.
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Zomballo w 03 Wrz, 2010, 13:23:24
No ja potem sprzedałem Epi i kupiłem SZ520 :D
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Gohes w 03 Wrz, 2010, 14:04:20
Generalnie nie chce bronic Epi, bo mi to zwisa, niemniej wszystkie Epi, na jakich gralem w saloonach sa do pizdy ustawione. Jak swojego odebralem, to nie dalo sie na tym grac. Po regulacji zero problemow.

A co do IBZ SZ520... milusie wioslo :)
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Draiman69 w 03 Wrz, 2010, 14:31:59
Ja na swojego Epi jeszcze nigdy nie nażekałem, mam tą samą co Gohes tylko ,że SG.
Pierdolnięcie ma rodem z piekła. Po za tym ma naprawdę fajny gryf to szybkiego grania, jak dla mnie wypas ;)
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: regret w 03 Wrz, 2010, 15:55:15
dodam tyle że Epi są robione w tej samej fabryce co Samick .
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Lisu w 03 Wrz, 2010, 16:11:55
Mam od roku prawie sheraton II z Korei i jedyne co mi w nim nie gra to pickup pod mostem i mniejsza selektywność od modeli gibola, ale zakładam, że wymiana elektroniki by to wyrównała. Na jam'ach brzmieniem nie odbiega od es-335 i fender tele(wymieniłem te graty, bo takie się na tych imprezach pojawiają cyklicznie), a po dobrym ustawieniu jest wygodniejszy od mojego poprzedniego Ibka.
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Leon w 03 Wrz, 2010, 20:33:13
Gohes przecież na Twoim się dalej nie da grać :D Kiepski przykład. Ale to akurat ogólnie znany fakt, że wiosła w sklepach są najczęściej kiepsko ustawione (albo i wcale), struny mają za sobą tripa z fabryki plus czas stania i kurzenia się na ekspozycji oraz syf z łap przynajmniej kilku osób. Słabo pozwala wyrobić opinię. Ja tam Epi darzę umiarkowanym, ale jednak zaufaniem. Jak w każdej marce zdarzają się kupy maksymalne i sensowne wiosła. Z wyjątkiem modelu ZW. To jest chujnia w każdej opcji jaką macałem :D
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 04 Wrz, 2010, 07:47:44
Ale Wy chyba oczekujecie od wiosła za kafla - gitary z opcjami i setupem za trzy kafle extra. Ogarnijcie się, popatrzcie w lewo, popatrzcie w prawo, może się da włam do "Ruchu" zrobić, albo na skupie i przestańcie pieprzyć. Dyskutujemy tu o gitarach BUDŻETOWYCH. Doprowadzenie setupu w DOWOLNYM wieśle (byleby miało dający się naprostować gryf i regulowany mostek) do stanu, jaki ma Kirk Hammett albo inny Jeff Loomis kosztuje u lutnika 100 zł + ewentualnie 200 zł (drogo) za nowe siodełko. Przy odrobinie samozaparcia można to zrobić samemu za 0 zł. Gitara, to nie przycisk do papieru, albo mleko w kartonie: "3,2% tłuszczu".
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Yony w 04 Wrz, 2010, 09:44:07
Gdzieś już pisałem. Ma być gruz i dużo szatana. Dobrze ustawione Epi to zapewnia. Kiedyś sobie kupię kremowego Gibsona Firebirda za cinque milioni liri ale na razie muszę sobie radzić z tym co mam i absolutnie nie mam z tego powodu żadnych kompleksów. Wiosło daje ścianę dźwięku, stroi i jest w miarę wygodne. To czego chcieć więcej?
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Page_Hamilton w 04 Wrz, 2010, 09:50:24
Ale to siodełko za 200zł to z kości chyba ? Bo ja przy wymianie progów w '61 Reissue oraz wymianie rolek i siodełka (gołego) na grafit zapłaciłem łacznie za wsio z ustawieniem 700zł (binding!).

Co do Epi to jak już pisałem, ja mam złe doświadczenia, ale idę w Sheratona II MIK, do tego Tele MIJ i jeszcze mi zostanie po sprzedaży Giba. Tele zapewne zostawiam, jeśli Sheraton okaże się kupą, to wracam do Gibona i biere Studio.
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: MrJ w 04 Wrz, 2010, 21:04:48
Cytuj
Epi są robione w tej samej fabryce co Samick

I? Samick to IMO chyba najbardziej niedoceniana firma u nas. Jakieś 10(?) lat temu pamiętam że jedna z firm wprowadzała je na rynek, miały wyprzeć Corty. I? (ponownie) Cort-gówno-wort może i jest gówno wort, ale jest na nie podaż, a używki trzymają jako tako wartość, zwłaszcza basy, zwłaszcza serii GB i starsze Artisany. A spróbuj Samicka sprzedać w dobrej cenie - nówki z serii Concord by Greg Bennett wiszą sobie w Malko za 1000ka od ręki (Duncan Designed, flame maple top) i co? I kurz zbierają.

A w temacie - jak znowu ktoś wyskoczy z tekstem "łeee, Epi, szkoda że nie Gibol", to pogonię. Łaj? Bikoz Epiphone kosztuje 2-4 razy mniej niż odpowiadający mu Gibson. I w tym momencie należałoby skończyć dyskusję. Ale...

Pisałem parę razy, ale skoro jest konkretny temat, napiszę jeszcze raz. Mam SG GXa od Epiego*. Gitara jest jaka jest, mejdinczajna, top jest chyba tylko dla ozdoby, ma kilka niedoróbek estetycznych, do tego "w bonusie" dostałem skazę lakierniczą na fragmencie gryfu, przydałby się zrobić lekki szlif progów i wymienić siodełko na grafitowe, ale nadal jest ALE. Pierwsze to cena - dałem plusminus jedną trzecią tego ile wybuliłbym za SG faded. A po drugie, biorąc w/w Gibsona do ręki, dostaję białej gorączki. Gitara wykonana z elegancją sztachety od płotu kosztująca prawie 3000? Z gryfem jak kołek, perfidnie widocznymi spod nitro miejscami klejenia, i w której na wejściu trzeba wymienić - przynajmniej tak twierdzą znawcy - mostkowy pickup bo muli? O Explorerze z fabrycznymi zaciekami i krzywym łączenie podstrunnicy, jaki wisiał kiedyś w lokalnym RnRze za 5000, nie wspomnę. Wolne żarty :-X

Więc w podsumowaniu - masz na Gibsona, kup Gibsona, w końcu nie kupuje się Matiza jak można mieć (np.) Megankę. Sam chciałbym SG Supreme, jakiegoś LP BFG, Explorera Robota, ShredV i koniecznie set Firebird + Thunderbird :zuo: Tylko jeśli nie masz tyle kasury to się mocno zastanów, a do tego nie zdziw, jak będziesz już miał Gibsona i zostaniesz kiedyś zmieciony ze sceny przy pomocy Epiphona za ułamek ceny swojego mejdinjułesej.

Chociaż trzeba szukać, przebierać, ogrywać, mieć dużą tolerancję na niedoróbki estetyczne i być przygotowanym na mniej lub bardziej full serwis na wejściu. Ale i tak IMO (I-M-KURWA-O!!!) warto :tak:

* a co można z nim zrobić, udowadnia kolega Widek :choszatan:
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: xmortex w 05 Wrz, 2010, 12:20:40
hej chlopaki, spytalem sie o wasze doswiadczenia, a niektorzy z was sie spinaja jakbym zalozyl ten temat na celu skompromitowania epi, a wrecz przeciwnie jestem zainteresowany jak pisalem futura i z checia tez bym obadal sg gx, no ale wlasnie nowy gx kosztuje w okolicach 2k, a za tyle mozna ustrzelic a nawet za mniej sg faded

a z czym chcialem sie zapoznac? z waszymi doswiadczeniami co zawarlem chyba w pierwsyzm poscie
chill
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: MrJ w 05 Wrz, 2010, 13:36:45
Proste - kupuj używane. Zresztą w ogóle to jest najlepszy sposób na dostanie dobrej gitary w dobrej cenie.

Przy odrobinie szczęścia (i cierpliwości) kupisz SG Prophecy EX/GX w bardzo dobrym stanie, nieraz jeszcze z gwarancją, za 1000-1200PLN. LP z tej serii mniej więcej 300-500 drożej. 2k za nówkę GXa to moim zdaniem gruba przesada. U Tumana SG EX/GX/TonyIommi są po ~1700 nowe, więc można jeszcze tam uderzyć.

LP Custom potrafią być jeszcze tańsze, w skrajnych przypadkach za <1000 można kupić prawie-nówkę-sztukę "z szafy", którą jakiś synek kiedyś nabył a potem zrozumiał że nie zostanie jednak Slashem :P I wtedy już alternatywy w ogóle nie ma.
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Draiman69 w 05 Wrz, 2010, 23:53:55
Ja swojego ex'a wyrwalem za 1000 zł na allegro praktycznie nówke po xa jedym drobniusieńkim obiciem ;)
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: regret w 06 Wrz, 2010, 12:31:45
I? Samick to IMO chyba najbardziej niedoceniana firma u nas.
no i właśnie o to mi chodziło, że po hui przepłacać za epi skoro samick jest robiony w tej samej fabryca a do tego jak wspomniales ma lepszy hardware i to w jakiej cenie!!
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: MrJ w 06 Wrz, 2010, 21:47:41
Nie do mnie z tym pytaniem :P Chociaż ktoś już poruszał kiedyś temat że ta sama fabryka =/= ta sama jakośpordukcji, ale nie sprawdzałem. Za to wiem tyle, z własnych obserwacji, że Samick się totalnie nie przyjął, i dzisiaj można kupić dobre modele za grosze. Tylko potem spróbuj to odsprzedać w cenie chociaż trochę przekraczającej SrajŁeja*

*wiem, dziwny argument, ale jak się patrzę czasami na wątki w dziale "sprzedam" to...

PS. Sam chętnie kiedyś połasiłbym się na coś w stylu http://www.malko.pl/go/_info/?id=592 ;) Nie wiem po co, ale jest ładny :D O, nawet jest na allegro: http://allegro.pl/gitara-elektryczna-samick-av-7-typu-les-paul-i1205489579.html ...

A TO CO?!? http://allegro.pl/gitara-samick-av-6-wzmacniacz-super-komplet-i1212166833.html - jaja se ktoś robi zaczynając od takiej ceny? :o

Tudzież dla amatorów dziurawców ;) http://allegro.pl/gitara-samick-rl-3-royale-semi-hollow-body-i1212629979.html
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: regret w 07 Wrz, 2010, 23:21:50
no to fakt ,polska to kraj zabobonów i słodkiego pierdzenia :P ale ja u siebie nie mam źle ,samicki się pięknie sprzedją :)
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: spooky_head w 08 Wrz, 2010, 09:40:23
no to fakt ,polska to kraj zabobonów i słodkiego pierdzenia :P ale ja u siebie nie mam źle ,samicki się pięknie sprzedją :)
dlatego u nas 90% ludzi jeździ VW, bo "nie kupuje sie samochodów na F"...
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: regret w 08 Wrz, 2010, 12:45:35
haha to prawda :)) wlasnie o tym mowie ...
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: sify11 w 14 Wrz, 2010, 12:23:28
powiem tak:
osobiscie mialem epi lp sp II (moje 2 wioslo zaraz po presto lang ;) )
i bylo zrobione z mahoniu! (bylo widac po odpryskach lakieru ;) )
natomiast kumpel kupil jakiegos lp standard i to brzmi jak by bylo w calosci z klonu :/
a nie tego sie chyba oczekuje po gitarze typu lp ;)
idac dalej za swojego sp2 dalem ok 600 pln, a standard kosztowal ~1500
i teraz moja konkluzja nie stac Cie na gitare za ok 3k? kup urzywke!
zaplacisz 1/3 mniej a masz (prawie) zawsze 2x lepiej grajacy sprzet.
a co do epi to jak chyba w kazdym sprzecie zdarzaja sie te lepsze i gorsze a ostatecznym sedzia jest zawsze nasz sluch i nasze rączki :)
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: october w 14 Wrz, 2010, 14:35:16
Epi, Dean, Wash,  czy Flame... Podobna jakość, trafiają się lepsze i gorsze egzemplarze. Nie porównywałbym tego do rynku samochodów. Ze szczególnym uwzględnieniem VW. Troche inna specyfika. Chyba, że VW to Ibanez a Epi to Skoda ;)

Cytuj
kup urzywke!

ała.
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 14 Wrz, 2010, 15:14:53
Nie, no panie kochany - gdzie Ty Washburne'y i Deany do Epi i flejmow porownujesz? Chyba, ze made in far east, to tak.
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Yony w 14 Wrz, 2010, 19:08:29
Chyba, że VW to Ibanez a Epi to Skoda
No. Passat 1.6d vs Octavia RS w pewnych warunkach...
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Gohes w 16 Wrz, 2010, 07:45:38
Moim zdaniem Epi są dla ludzi którzy zaczynają grać i chcą sobie kupić coś za małą kasę, bo jakoś zawsze z dystansem do tej chińszczyzny podchodziłem :| bo zawsze na jakim nie grałem to był w jakiś sposób niedobrobiony jak by atutem firmy było to że zawsze coś spierdolą, ale to moje zdanie.
Nie wiem co powiedziec, zamurowalo mnie...
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Budzan w 16 Wrz, 2010, 08:13:11
Grałem kiedyś w RNR i Epi LP Custom gadał moim zdnaiem bardzo podobnie do Gibsona sg faded, tylko ze wtedy cena za nówki też była jakaś dośc podobna, nie było kolosalnej różnicy, więc jak ktoś wolał giba to prosta sprawa, aleee na allegro juz roznica miedzy uzywanymi wioslami zdecydowanie sie powieksza.

W kazdej marce zdarza sie babol i zajebiscie wykonana gitara. Trzeba isc i ograc jesli cos fajnie gra to kupowac bez kompleksów (chodzi mi o tanszy sprzęt).
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: regret w 16 Wrz, 2010, 08:15:31
Moim zdaniem Epi są dla ludzi którzy zaczynają grać i chcą sobie kupić coś za małą kasę, bo jakoś zawsze z dystansem do tej chińszczyzny podchodziłem :| bo zawsze na jakim nie grałem to był w jakiś sposób niedobrobiony jak by atutem firmy było to że zawsze coś spierdolą, ale to moje zdanie.
no epi byly robione jeszcze caliem nie dawno w korei więc to nie znowu taki ultra chinczyk . Ale ogolnie z tym spierdolemiem wszytkiego  to lekka przeginka ;-)
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Yony w 16 Wrz, 2010, 09:01:54
Moim zdaniem Epi są dla ludzi którzy zaczynają grać i chcą sobie kupić coś za małą kasę, bo jakoś zawsze z dystansem do tej chińszczyzny podchodziłem :| bo zawsze na jakim nie grałem to był w jakiś sposób niedobrobiony jak by atutem firmy było to że zawsze coś spierdolą, ale to moje zdanie.
Ojej, jestem początkującym amatorem, jak fajnie!
Mogę przestać stroić gitary? :D
A poważnie? Gitarzysta, który umie grać zagra na kiju od szczotki z naciągniętymi strunami. I różnice w brzmieniu między Gibsonem SG a Epi SG400 będą tak naprawdę kosmetyczne, jeśli tylko używa tego świadomy instrumentalista, nawet o niezbyt wielkich umiejętnościach ale o świadomości tego co robi.
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Leon w 16 Wrz, 2010, 09:40:32
Gohes nic nie mów, zrób tylko zdziwioną minkę :D
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Yony w 16 Wrz, 2010, 10:08:52
Gohes nic nie mów, zrób tylko zdziwioną minkę :D
Nie rozumieeeem....  :'(
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Leon w 16 Wrz, 2010, 10:32:43
Ty nie musisz. Dla mnie jesteś za stary i za mało seksowny. Gohes z kolei, to kompletnie inna para pedałóweee kaloszy :D
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Gohes w 16 Wrz, 2010, 10:37:20
Moim zdaniem Epi są dla ludzi którzy zaczynają grać i chcą sobie kupić coś za małą kasę, bo jakoś zawsze z dystansem do tej chińszczyzny podchodziłem :| bo zawsze na jakim nie grałem to był w jakiś sposób niedobrobiony jak by atutem firmy było to że zawsze coś spierdolą, ale to moje zdanie.
Ojej, jestem początkującym amatorem, jak fajnie!
Mogę przestać stroić gitary? :D
Mam to samo... a juz sie balem, ze znowu bede musial sie starac, a tak :D

Leon Misiu, Ty zawsze wiesz jak mnie podejsc... gdybys jeszcze tylko mial tego bialego... echhh zjebales :D
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Draiman69 w 16 Wrz, 2010, 13:46:19
Cytuj
Moim zdaniem Epi są dla ludzi którzy zaczynają grać i chcą sobie kupić coś za małą kasę, bo jakoś zawsze z dystansem do tej chińszczyzny podchodziłem :| bo zawsze na jakim nie grałem to był w jakiś sposób niedobrobiony jak by atutem firmy było to że zawsze coś spierdolą, ale to moje zdanie.
A na czym grają zawodowcy ??:)
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: oz w 16 Wrz, 2010, 14:31:54
na peresach, szczurach, dizlach i mieso bułkach :D.
Temat coś w ślepą uliczkę zmierza, wydaje się, że chcecie postawić uogólnienie zawsze prawdziwe :D.
Proponuje rozwiązanie: epiphone to spoko sprzęt, jeśli nie trafi się na kiepski egzemplarz. 
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Draiman69 w 16 Wrz, 2010, 16:56:56
Cytuj
Proponuje rozwiązanie: epiphone to spoko sprzęt, jeśli nie trafi się na kiepski egzemplarz
Popieram w 100%
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: Wybielacz666 w 16 Wrz, 2010, 17:39:24
Proponuje rozwiązanie: epiphone to spoko sprzęt, jeśli nie trafi się na kiepski egzemplarz. 
dokładnie tak jak z każdą inną marką ;)
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: oz w 16 Wrz, 2010, 17:50:02
Nie do końca, ponieważ wniosek może brzmieć: epiphone to spoko sprzęt jeśli się trafi na dobry egzemplarz ;D.
 
Tytuł: Odp: Epiphone - badziew czy spoko sprzet za mala kase?
Wiadomość wysłana przez: MrJ w 16 Wrz, 2010, 19:44:30
Tak czy siak wychodzi na jedno - poszukasz a znajdziesz. Tak samo dobrego Epiego jak spindolonego Gibola ;)

A co do...
Cytuj
Moim zdaniem Epi są dla ludzi którzy zaczynają grać i chcą sobie kupić coś za małą kasę, bo jakoś zawsze z dystansem do tej chińszczyzny podchodziłem :| bo zawsze na jakim nie grałem to był w jakiś sposób niedobrobiony jak by atutem firmy było to że zawsze coś spierdolą, ale to moje zdanie.
Nie wiem co powiedziec, zamurowalo mnie...

Ja wiem, ja wiem!

(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2F3.bp.blogspot.com%2F_fGRPKDg6Qvs%2FSwssWGDRFKI%2FAAAAAAAAAAc%2F5l15bCaM3G4%2Fs1600%2Fno%2Bkurwa%2Brzeczywiscie.jpg&hash=dfe27ce423b603f112c432cfbbee5494ded9fa68)

;D