Forum Sevenstring.pl
Home Recording => Ogólnie => Wątek zaczęty przez: mickthompson w 18 Kwi, 2010, 21:07:42
-
Chciałbym sie poradzić czy macie jakieś techniki miksu czu może używacie jakis efektów stereo aby uzyskać dobrą przestrzeń w miksie aby uzyskac efekt bliskości nagrania.
Jak wczoraj usłyszałem próbke którą nagrał Lord za pomocą Amplitube 3 to właśnie coś takiego bym chciał uzyskać. I jak to jest mozliwe?
-
no to się zdecyduj, czy chodzi Ci o przestrzeń, czy o 'bliskość', bo obydwa terminy kojarzą mi się zgoła odmiennie :P
-
eee....bliskość? Nagrania studyjne dobrej jakości przeważnie są lekko oddalone od słuchacza...tak by tworzyły właśnie przestrzeń. Mixy INTO FACE to raczej właśnie problem cyfrowej ery nagrań. Na ten efekt składa się wszystko, nie tylko reverb i wtyczki i moim zdaniem nie ma uniwersalnej metody.C
-
Z lekka mówiąc. Po za tym możesz dać link do tego nagrania Lorda ? Nie chce się pewnie nikomu szukać po całym forum ;)
Bliskość to coś takiego jak słyszysz każdy oddech i masz uczucie, że wszystko (szczególnie wokal) jest blisko Ciebie.
Przestrzeń to tego odwrotność, czyli rozciągnięcie brzmienia w odczuciu takim, że uczestniczysz w jakimś epickim nagraniu ;)
Chyba, że chodzi Ci o przestrzeń w charakterze instrumentów, czyli budowy samego tracku (np. rozbicie 2 wokali jak w rozmowie). Przykładzik :
http://www.youtube.com/watch?v=wnnS9spo_3k
Tu od początku masz rozbicie stereo (przejścia z jednego głośnika na drugi) - potem masz rozmowę która jest zrobiona blisko, następnie chóry które są zrobione daleko :)
-
Hmmm szczerze mówiąc nie robię nic szczególnego... Hard pan gitar, lubię też szeroki obraz stereo overheadsów :) Trzeba uważać bo niektóre kompresory lubią zawężać obraz, więc lepiej sprawdzić co za drania daje się na sumę (albo np. pracować dual mono, jak niektórzy spryciarze) :) W percepcji "bliskości" i "dalekości" krytyczne jest zapewne pasmo 3-4kHz (band o dość dużej szerokości), więc staraj się tam manipulować equalizerem (o ile jest to konieczne).
-
Fajnie dzieki za pomoc. Dzisiaj sie troche pobawie zobaczymy co wyjdzie.
-
Ja zawsze daję po prostu więcej reverbu "odległym" partiom. ;)
-
Jak ja nagrywam to zawsze 2 gitary PAN 100 lewa 100 Prawa. Używam symulacji Lepou i ostatnio amlitube 3.
Kompresora raczej nie używam. Jakoś nie za bardzo potrafie jeszcze z niego korzystać. Nie wiem ile czego ustawić aby kompresja miała sens. A gram cięższa muzykę. Wiec jak ktoś by poradził jak ustawić to by było miło.
Lordzie a pamiętasz może swoje ustawienia jakimi nagrywałeś w Amplitube 3? Jeżeli jest możliwość to zamieścisz na tamtej stronie:)
-
Kompresor ustawiaj tak, jak Ci lepiej brzmi, jak ze wszystkim zresztą. Jeśli Ci nie robi różnicy, to nie używaj i tyle.
Co Ci po ustawieniach Lorda? Gdybyś grał na 5150 to przed próbą też byś pytał znajomego, jak go ustawia?
-
Oj sorry, ale nie potrafię tego odnaleźć. Z tego co pamiętam to była symulacja 5150 i MESA. Użyłem odpowiedzi impulsowej Edge Sneap, bo te paczki z Amplitube mi się nie podobały :D
-
Wg mnie:
Do tworzenia przestrzeni kompresor jest bardzo niewskazany...
Przestrzeń w miksie ja robię w taki sposób, że ściszam eq niskie pasmo (300-500hz w dół), dlatego, żeby nie nakrywały się z niskimi czestotliwościami, które idą do mono (wszystko<300hz - mono) następnie wg uznania Reverb (on powoduje wrażenie przestrzenne) a reszta to zabawa w rozkładanie panoramy, czyli duble gitary jeden na lewo drugi prawo wg uznania - jeżeli szerzej tym bardziej rozbite). Fajna jest automatyzacja panoramy (efekt przewiercania się przez głowę) :lol:
-
Wg mnie:
Do tworzenia przestrzeni kompresor jest bardzo niewskazany...
Eee... świadome użycie kompresora to chyba nic złego. Do tego np. taki Fairchild (czy tam Pendulum ES-8) fajnie poszerza obraz stereo (robią to nawet emulacje od Antress) :)
Przestrzeń w miksie ja robię w taki sposób, że ściszam eq niskie pasmo (300-500hz w dół), dlatego, żeby nie nakrywały się z niskimi czestotliwościami, które idą do mono (wszystko<300hz - mono)
Dlaczego crossover na 300Hz? Pytam z ciekawości...
-
Ja używam kompresora tylko dla niskich czestotliwości - bas, stopa, żeby zrównać z górą. Góry nie ruszam kompresorem, bo wydaje mi się, że staje się wtedy płaska, szeleszcząca, brudna i poprostu brzydko brzmi...
Natomiast crossover poniżej 300 Hz to jest zalecenie masteringu na winyl, ktoś mi tak powiedział, w sumie nie wiem dlaczego akurat poniżej 300Hz, a nawet 400Hz (http://www.lay-belle.com/mastering), kierunkowość częstotliwości zaczyna się chyba od około 180Hz ?
-
Ok, ale to tyczy się winylu:
Why is it so important for mixes to be mostly in phase and the bass being in mono?
Phase is more or less irrelevant to CD but when mastering to vinyl it's very important.
If the mix is in phase (mono), the cutter stylus will move from left to right - if the mix is out of phase (stereo) it causes the stylus to move up and down. Too much up and down movement (out-of-phase) will produce a groove that's too shallow or interrupted. This will cause the playback needle to leave the groove or jump. If the low bass is in stereo (out-of-phase) the cutter stylus might leave the surface of the record thus leaving the plate unusable.
edit:
W sumie i tak powinien się tym zająć masteringowiec :)
-
To się tyczy kierunkowości dźwięków... niskie dźwięki są bezkierunkowe- dlatego musza być w mono, wysokie i średnie są kierunkowe i są stereo... Mix wtedy brzmi dobrze, i bas słychać jak puścisz nagranie na dużym nagłośnieniu.
Ja mam w każdym razie nawyk pakowania dołu do mono i tak robię
-
Wielu nie robi akcji z monofonizowaniem basu i chula on pięknie :) Gity tniemy ok 80 i co monofonizować to? ble :) właśnie wtedy stracimy bliskość która jest składową przestrzeni ;)
Pytanie brzmi : robimy nowocześnie czy ... ;)
-
Co do zgodności z trybem mono to w dzisiejszych czasach nie jest to już takie ważne ze względu na mnogość odbiorników stereo, gdzie ów problem nie występuje. I nie mówcie mi, że wywalacie wszystko poniżej 300Hz?
-
Ja zajmuję się produkcją elektronicznej muzyki... Tam wymagane jest monofonizowanie dołu. (ja monofonizuję od 300 hz w dół, bo kiedyś tak przeczytałem szukając informacji masteringowych)
Przy rockowej, metalowej muzyce może to i faktycznie nie potrzebne bo zakres w utworach zaczyna się mniej więcej od około 80 hz
Natomiast jeżeli w miksie jest dużo częstotliwości od 40hz-180hz (cały sub od basu stopy itp) to mam to pakować do stereo ? Bezkierunkowe dźwięki ? Jaki to ma sens ?
... ale w stereo można go go (subiektywnie) więcej upchać. w d'n'b czy dubstepie to nie jest nic niezwykłego.
Właśnie w dnb i dubstepie cały bas jest w mono, w tej muzyce bywa czasem nawet tak, że w mono jest praktycznie wszystko prócz hhatów i tła typu pady...
ed.
I jeszcze jedna sprawa mi się nasunęła do głowy... zauważyliście, że jak nagracie gitarkę z dublem i rozłożycie to panoramie to brzmi to świetnie, natomiast ten sam zabieg z basem robi totalną kaszanę... dlaczego ? :P
ed2. To samo jest z głośnikami typu 2.1 ; 5.1 ; 7.1 ; X.1 satelitki są dwie, pięc, siedem, subwoofer jeden , dlaczego ? ;P
Jeżeli chcecie mieć dużo potężnego basu w nagraniu to koniecznie do mono !
tutaj masteringowcy się spierają o kwestię częstotliwości
na mastering CD oni monofonizują do ok 180hz max (ciągle się zastanawiam dlaczego winylowy mastering wymaga monofonizowania do 300hz)
http://www.dzwiek.org/threads/2165-szeroko%C5%9B%C4%87-stereo-i-mono-bas
-
No ale to naturalne, że bas, wokale, gitary nagrywamy w mono :) Zresztą bębny są również nagrane w mono, obraz stereo dają OH, Room. Przestrzeń w utworze to oddalenie, przybliżenie instrumentu w miksie poprzez reverb, kompresję, eq. Na końcową fazę można zastosować jakiś Stereo Imager, ale bez przesady.
-
Ciekawa sprawa z tym monofonicznym basem. Dziś zrobiłem test i przebadałem goniometrem utworek, który masterowany był przez Teda Jensena (Sterling Sound). Motyw z przejściem na tomach:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fdl.dropbox.com%2Fu%2F974293%2Fss.pl%2Fgonio.png&hash=33336c71c8365eb8dc3cc36ce8f4cb2e37e9396e)
-
Ja zajmuję się produkcją elektronicznej muzyki... Tam wymagane jest monofonizowanie dołu. (ja monofonizuję od 300 hz w dół, bo kiedyś tak przeczytałem szukając informacji masteringowych)
Nie wierz we wszystko co czytasz ;)
Przy rockowej, metalowej muzyce może to i faktycznie nie potrzebne bo zakres w utworach zaczyna się mniej więcej od około 80 hz
Eh :facepalm:
tutaj masteringowcy się spierają o kwestię częstotliwości
na mastering CD oni monofonizują do ok 180hz max (ciągle się zastanawiam dlaczego winylowy mastering wymaga monofonizowania do 300hz)
http://www.dzwiek.org/threads/2165-szeroko%C5%9B%C4%87-stereo-i-mono-bas
Żeby igła nie wyskakiwała z rowka ;D
-
Zrobiłem test z syntezatorem...
Wykonanie:
FL Studio 8,0. Na scieżkę zapinam 3xosc. I'szy oscylator sinus z odwróconą fazą (rozstrojony), II oscylator piła na lewym kanale w panoramie (lekko rozstrojona w dół), III oscylator - piła na prawym kanale w panoramie (lekko rozstrojona w górę). wygenerowana nutka na C4, Na master zapięty Izotope Ozone 3, z aktywnym stereo imagerem, oraz Otium basslane przed ozonem ustawiony na 300 hz>mono.
Wyrenderowałem dwa pliki. W pierwszym: w ozonie i w otium bassline ustawiłem wszystko poniżej 300hz w mono (bas mono.wav) w drugim jest bypass przy otium bassline, oraz ustawiona środkowa panorama w ozonie przy częstotliwościach niższych niż 300 hz (bas stereo.wav) i tylko tym się te pliki różnią. W obu plikach wszystko co powyżej 300hz specjalnie puszczone w panoramę.
Teraz pytanie do Was... W której próbce subiektywnie jest więcej basu ?
http://www.speedyshare.com/files/23274651/testy.rar
na screenie miejsca, które zarysowałem na czerwono to są miejsca odpowiedzialne za mono/stereo poniżej 300hz...
http://img412.imageshack.us/img412/7926/testdc.jpg
-
Fajne - robi okrąg na analizerze...
w mono brzmi tak samo.
jednak inaczej... nie lata po panoramie i dla mnie brzmi potężniej:
http://www.speedyshare.com/files/23282968/monosub-01.mp3
nie wiem czy się dalej spierać... chyba co kto słyszy i uważa, że lepiej brzmi...