Forum Sevenstring.pl
Inne => Warsztat => Wątek zaczęty przez: Rafik w 20 Lis, 2009, 17:40:39
-
Hmmm wydawało mi się, że Petrucci szybko gra, ale jak zobaczyłem 320 bpm to się mocno zdziwiłem.
Po co komu tak szybko :)?
http://www.youtube.com/watch?v=BynUZOJc8QI&feature=related
Fajne wiosło :)
-
Było.
-
pointless :P
-
http://www.youtube.com/watch?v=b0tSWlA91e0
-
ma ujebaną gitarę (ten pierwszy)
-
Tu ten gość napiera z prędkością 370 bpm http://www.youtube.com/watch?v=IKdJ0FRqjk0&feature=channel
-
fajne dupy na tym filmiku som
-
brakuje tylko Dowbora ktory ma jednak ladniejsze laski obok jak na moj gust i to jest chyba jedyny temat o ktorym warto dyskutowac biorac pod uwage cala te idiotyczna rozrywke dla mas jaka sa rekordy Guinessa:)
-
fajne dupy na tym filmiku som
Fane dupy som w Tokio tylko przejazdem ;) Jakbym się młodo nie ożenił, to bym miał lepiej wyrobioną łapę.
-
to wideo wygląda jak japońska wersja familiady ;)
-
Tu ten gość napiera z prędkością 370 bpm http://www.youtube.com/watch?v=IKdJ0FRqjk0&feature=channel
Dla mnie to prawie jak "chlopak na opak" od Szymona. Gosciu gra tak szybko, ze trzeba nagranie puscic wolniej, zeby sprawdzic czy to dobrze zagral :)
-
Ludzie zapomnieli do czego służy instrument - w obecnych czasach to tylko jakieś głupie popisy sie liczą patrząc na te bicie rekordów to mi sie wywraca w środku wszystko - nie na tym polega prawdziwa sztuka gry w tym przypadku na gitarze ale jedni lubią ogórki a drudzy ogrodnika córki :)
-
jedni lubią ogórki a drudzy ogrodnika córki :)
a jeszcze inni synów :P
-
są i tacy oczywiście :-)
-
Ludzie zapomnieli do czego służy instrument - w obecnych czasach to tylko jakieś głupie popisy sie liczą patrząc na te bicie rekordów to mi sie wywraca w środku wszystko - nie na tym polega prawdziwa sztuka gry w tym przypadku na gitarze ale jedni lubią ogórki a drudzy ogrodnika córki :)
Zawsze mnie dobija taka argumentacja, mozna rowniez powiedziec, ze nie po to wymyslono samochod by sie nim scigac i bicie rekordow predkosci niczemu nie sluzy.... oczywiscie, ze nie sluzy, ale sa ludzie ktorych to bawi, wiec nie rozumiem w czym widzisz problem?
-
+1 dla sinnera, dużym + jest to że ludzie próbują czegoś nowego na gitarze, jak można pobić rekord prędkości to dla czego tego nie zrobić?
-
Wypowiedziałem swoje zdanie i podkreśliłem na końcu, że każdy lubi cos innego więc nie czaje tych pretensji. Sinner piszesz, że "bicie rekrdów niczemu nie służy ale sa ludzie których to bawi" - czy ja nie napisałem tego samego tylko w bardziej dosadny sposób? W odpowiedzi na Twoje pytanie to nie widze w tym problemu.
-
Jakich pretensji??? Dorosnij
-
Zawsze można podłączyć kostkę do wiertarki jak Gilbert.
-
Blee. Ja tam wolę wolniej, a z uczuciem. Choć czasem fajnie przelecieć pół gryfu w 1/4 taktu, ale bez przesady...
-
::)
Chyba nie chodzi tu o doznania artystyczne a o to, że się da a gość jest mutantem ;)
-
World's Fastest Guitar Player - Record Setter (formerly URDB) AND Guinness Official Record (http://www.youtube.com/watch?v=sVHVXopRmI8#ws)
Łap wiertara - 600BPM.
-
Dax dzieki ze to tu wrzuciles, bo nie wiedzialem nawet ze mamy taki temat :P
To teraz kto zagra nawet w 400 cos takiego ? :D
-
Bicie takich rekordów jest co najmniej dziwne ,pewnie ci ludzie niczego więcej nie osiągną .Chomątek też ma wszystkie rekordy świata w odbijaniu piłki ale nie znaczy że jest dobrym piłkarzem i jego kariera zakończyła się na trzeciej lidze w jakims Bżdziszewie , zresztą Niccolo Paganini by ich wszystkich nosem wciągnął oprócz tego że był najlepszym skrzypkiem to jeszcze mistrzowsko grał na gitarze tylko wtedy nie było Youtube :( . Jego utwory na skrzypce albo na gitarę są do dziś największym wyzwaniem dla wirtuozów .
-
Algiz tak samo mozna powiedziec o skoku w dal :D Kazdy sie chce jakos przescigac w danej dziedzinie i to jest juz normalne :)
-
Bałbym se konia zwalić jakbym tak grał :D
-
Bicie takich rekordów jest tak samo "dziwne" jak bicie rekordów polegających na podbijaniu piłki głową pierdyliard razy - fajnie, że są tacy pozytywnie pojebani ludzie ;)
-
Bicie takich rekordów jest co najmniej dziwne ,pewnie ci ludzie niczego więcej nie osiągną.
To coś jakby powiedzieć do Bena Johnsona, że jest nikim bo niby fajnie przebiera nogami, ale w sumie to nie tańczy jak Fred Astaire.
-
Ben Johnson uprawiał dyscyplinę sportową która polega na takim szybkim przebieraniu nogami :)
A z tego co wiem to żadne konserwatorium muzyczne nie kształci muzyków w klasie szybkiego grania . Zresztą Ben Johnson to nie najlepszy przykład bo powszechnie wiadomo co pomogło mu bić te wszystkie rekordy :facepalm: W roku 1988 po wykryciu niedozwolonego dopingu został zdyskwalifikowany i jednocześnie pozbawiony medali zdobytych od roku 1987. Po powrocie na bieżnię został ponownie — tym razem dożywotnio — zdyskwalifikowany w roku 1993.(wiki)
Zresztą czy to szybkość chodzi ? mnie osobiście bardziej powalały trzy dzwięki zagrane przez Davida Gilmoura-a niż kaskady nut skradzione klasykom i zagrane przez np ; Yngwie Malmsteena, ale to oczywiście rzecz gustu .
a idąc dalej kategorią rekordów i szybkości to można tak jak ten gość tylko czy to jeszcze muzyka ?
http://youtu.be/O8Wbb8r8PUs (http://youtu.be/O8Wbb8r8PUs)
-
Czyli reasumując to wszystko: przerost formy nad treścią.
-
A wy myśleliście, żę ci kolesie z videów to prezentują tutaj popisy muzyczne?
Nie, oni prezentują szybkie granie.
-
Nic nie myślimy. Szybkie granie jest po prostu passe :D.
-
Tak sobie myślę, że można sobie grać na czas, ale trzeba mieć świadomość że to już raczej nie sztuka.
Dla mnie wyraźna jest granica między sportem i sztuką. Bardzo dobrze widać to w sztukach i sportach walki: o co innego chodzi w boksie, a o co innego w dajmy na to aikido (mimo, że tu i tu się macha łapkami). W sztuce nie chodzi chyba o rywalizację.. czy miałby sens konkurs w malowaniu obrazu na czas, albo kto zrobi więcej obrotów w piruecie na sekundę?
Ale tak "sportowo", w celach poznawczych, to czemu nie sprawdzić jak szybko można odpalić "Lot trzmiela"...
Szacunek
-
Imo chujowe szybkie granie jest tak samo chujowe jak chujowe jest chujowe wolne granie.