Forum Sevenstring.pl

Wzmacniacze i akcesoria => Efekty => Wątek zaczęty przez: Tomek Martyniak w 31 Lip, 2009, 13:12:02

Tytuł: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: Tomek Martyniak w 31 Lip, 2009, 13:12:02
W celu zmniejszenia zajmowanej powierzchni chcę wykorzystać złączki EBS PL-20, uznawane za najlepsze krótkie interconnectory na rynku.

Na jakimś anglojęzycznym forum doczytałem się jednak informacji że są one szkodliwe dla urządzeń.

Przemawia za tym kilka teoretycznych stwierdzeń:

1. Połączone efekty są usztywnione i wszystkie wibracje wynikające z transportu i eksploatacji nie są w żaden sposób amortyzowane - przechodzą więc na płytkę (o ile gniazda są na niej zamocowane).

2. W trakcie montażu i demontażu dochodzi do nagięcia elementów wewnątrz efektów.

3. Sztywne złączki degradują sygnał (cytat, nie wiem na ile jest to prawdziwe)

Na chwilę obecną korzystam z krótkich przewodów Planet Waves z łamanymi jackami. Czy warto przejść na sztywne interconnectory ?
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: nikt w 31 Lip, 2009, 13:15:50
2. W trakcie montażu i demontażu dochodzi do nagięcia elementów wewnątrz efektów.
na logike to przy wsadzaniu zwyklego jacka takiego jak teraz uzywasz dzieje sie to samo, a ze efekt nie jes usztywniony tak jak opisales to wyzej to jack dziala jak dzwignia. pierdolenie o szopenie

3. Sztywne złączki degradują sygnał (cytat, nie wiem na ile jest to prawdziwe)
ciekaw jestem jak ktos na to wpadl. im mniej kabla i innego materialu w torze sygnalu tym mniej znieksztalcen
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: Tomek Martyniak w 31 Lip, 2009, 13:21:14
odnośnie montażu to nie zgodzę się, kiedy efekt jest sztywny musisz go nagiąć podnosząc inny (podłoga na rzepie)

odnośnie degradacji to też mi się tak zdaje.
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 31 Lip, 2009, 13:32:38
odnośnie montażu to nie zgodzę się, kiedy efekt jest sztywny musisz go nagiąć podnosząc inny (podłoga na rzepie)

1zł w elektronicznym nowe gniazdo, które ci się zepsuje po 100 takich działaniach.
Jak często wyciągasz/przekładasz efekty w podłodze?
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: Tomek Martyniak w 31 Lip, 2009, 13:45:57

1zł w elektronicznym nowe gniazdo, które ci się zepsuje po 100 takich działaniach.
Jak często wyciągasz/przekładasz efekty w podłodze?

Tak, a jak się położy na koncercie albo na lajwie w TV :D ?

Gniazdo za 1 złotych to sobie można za przeproszeniem wsadzić w dupę a nie w efekt. Problemem jednak nie jest 8 zeta na dobre gniazdo tylko jego montaż w trasie lub przed koncertem.
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 31 Lip, 2009, 13:49:33

1zł w elektronicznym nowe gniazdo, które ci się zepsuje po 100 takich działaniach.
Jak często wyciągasz/przekładasz efekty w podłodze?

Tak, a jak się położy na koncercie albo na lajwie w TV :D ?
 
To będziesz miał nauczke że w TV gra się z playbacku :D
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 31 Lip, 2009, 13:50:16
Ale jak masz efekty przykręcone albo przyczepione do podłogi to nie wiem co musiałbyś robić żeby popsuć gniazda.. Problemem może być to że nie każdy efekt ma gniazdo dokładnie na tej samej wysokości.
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: Tomek Martyniak w 31 Lip, 2009, 13:53:32
Ale jak masz efekty przykręcone albo przyczepione do podłogi to nie wiem co musiałbyś robić żeby popsuć gniazda.. Problemem może być to że nie każdy efekt ma gniazdo dokładnie na tej samej wysokości.

Od tego są złączki 'mimośrodowe' które mają wtyczki na tarczy na różnych wysokościach.

Problemem jest montaż i demontaż kiedy efekt trzeba oderwać z rzepa i podnieść.
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: Tadeo w 31 Lip, 2009, 15:21:27
Gniazdo za 1 złotych to sobie można za przeproszeniem wsadzić w dupę a nie w efekt. Problemem jednak nie jest 8 zeta na dobre gniazdo tylko jego montaż w trasie lub przed koncertem.
Gniazdo za 1 złotych leży w 90% Twoich efektów, tylko o tym nie mówi się głośno w tej branży.
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: hawk w 31 Lip, 2009, 15:23:57
Bardziej bym wziął pod uwagę punkt 1. Generalnie IMO lepiej kupić złączki z krótkim kablem, bardziej praktyczne i odchodzi problem spinania tego w przypadku efektów przymocowanych na stałe do podłogi.
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 31 Lip, 2009, 16:45:22
AD.1 - wiesz co, srac na plytke i gniazdo, ale w najgorszym przypadku pierdolnie ci sama zlaczka. w sensie - zlamie sie i pol zostanie w gniezdzie, drugie pol w drugim efekcie.
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 31 Lip, 2009, 19:08:49
Jedyna rada - wez na probe. Tak wsobie mozmy pierdolic rozne kocoboly, ale to jak to sie spisuje mozna ocenic badajac organoleptycznie. Jak mi osobiscie baardzo zalezalo by na zminimalizowaniu rozmiarow pedałborda to wszedl bym albo w to, albo zaopatrzyl bym sie w takie kable i mini big jacki łamane jakich uzywa Sikor bodajze(George l's)
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: slayer-66669999 w 03 Sie, 2009, 01:51:28
Jacki mozna kupic po 4 zlote w elektroniku i jakosc ich nie rozni sie od tych w efekcie to po 1, a po 2 to biorac na logike ze jak sie nie 'nadeptuje' na wtyczke, to jackowi nic sie nie stanie. I jakies mowienie o wibracjach itd... a co to ma do elektroniki? ona sie zawsze trzyma dobrze. Po to jest obudowa zeby sie nie zniszczyla i gadanie o amortyzjacji.... przeciez to jest jakis kit!
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: Sikor w 03 Sie, 2009, 08:58:28
Jedyna rada - wez na probe. Tak wsobie mozmy pierdolic rozne kocoboly, ale to jak to sie spisuje mozna ocenic badajac organoleptycznie.
Kiedys tez tak myslalem, ale pokombinowalem i sobie jednak darowalem.
Niewarte ryzyka IMO. Dlaczego?
Dodatkowy problem, o ktorym tutaj jeszcze nikt nie wspomnial, to taki, ze gnizda jack w efektach wcale nie musza byc rownolegle wzgledem siebie. A to oznacza, ze przy deptaniu efektu ten drugi, polaczony na stale jest "odrywany" od pedalboardu. Krotkie patche to jest to :)

A co do oszczcednosci miejsce to jest ona mniejsza niz sie na pierwszy rzut oka wydaej.
Wtyki katowe typu "pancake" pozwalaja zaoszczedzic praktycznie tyle samo miejsca,
a jak efekty maja gniazda w mocno oddalonych od siebie miejscach (bynajmniej nie wszystkie maja przeciez je w polowie obudowy), to i zwykle wytyki pozwalajac efekty ulozyc blisko siebie "na zakladke".


Cytuj
Jak mi osobiscie baardzo zalezalo by na zminimalizowaniu rozmiarow pedałborda to wszedl bym albo w to, albo zaopatrzyl bym sie w takie kable i mini big jacki łamane jakich uzywa Sikor bodajze(George l's)
A kysz! Nawet nie wpsominaj mi o tym ;)
Nie, nie uzywam, George L's, tylko wtyczek GLS Audio.
Jakosciowo zblizone do Switchcraftow, ale sprowadzane z USA ponad 3 razy tansze:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.speakerrepair.com%2Febaypics%2Fmono_right_m.jpg&hash=0710f721d9d8a79940c6e77eba78b82e88a20c3a)

Mozna kupic w paczkach na ebay, albo bezposrednio tutaj:
http://www.speakerrepair.com/mm5/merchant.mvc?Screen=PROD&Store_Code=genem&Product_Code=32-232x20&Category_Code=
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 03 Sie, 2009, 12:56:57
Jedyna rada - wez na probe. Tak wsobie mozmy pierdolic rozne kocoboly, ale to jak to sie spisuje mozna ocenic badajac organoleptycznie.
Kiedys tez tak myslalem, ale pokombinowalem i sobie jednak darowalem.
Niewarte ryzyka IMO. Dlaczego?
Dodatkowy problem, o ktorym tutaj jeszcze nikt nie wspomnial, to taki, ze gnizda jack w efektach wcale nie musza byc rownolegle wzgledem siebie. A to oznacza, ze przy deptaniu efektu ten drugi, polaczony na stale jest "odrywany" od pedalboardu. Krotkie patche to jest to :)

A co do oszczcednosci miejsce to jest ona mniejsza niz sie na pierwszy rzut oka wydaej.
Wtyki katowe typu "pancake" pozwalaja zaoszczedzic praktycznie tyle samo miejsca,
a jak efekty maja gniazda w mocno oddalonych od siebie miejscach (bynajmniej nie wszystkie maja przeciez je w polowie obudowy), to i zwykle wytyki pozwalajac efekty ulozyc blisko siebie "na zakladke".


Cytuj
Jak mi osobiscie baardzo zalezalo by na zminimalizowaniu rozmiarow pedałborda to wszedl bym albo w to, albo zaopatrzyl bym sie w takie kable i mini big jacki łamane jakich uzywa Sikor bodajze(George l's)
A kysz! Nawet nie wpsominaj mi o tym ;)
Nie, nie uzywam, George L's, tylko wtyczek GLS Audio.
Jakosciowo zblizone do Switchcraftow, ale sprowadzane z USA ponad 3 razy tansze:
(http://www.speakerrepair.com/ebaypics/mono_right_m.jpg)

Mozna kupic w paczkach na ebay, albo bezposrednio tutaj:
http://www.speakerrepair.com/mm5/merchant.mvc?Screen=PROD&Store_Code=genem&Product_Code=32-232x20&Category_Code=

AD1:

"Od tego są złączki 'mimośrodowe' które mają wtyczki na tarczy na różnych wysokościach."

Nie wiem jak to sie spisuje w boju ale chyba ktos musial o tym pomyslec projektujac te male ustrojstwa. Jedynie zastanowil bym sie jak wygladaly by takie polaczone efekty w roznych miejscach, bo pewnie idealnie w linii prostej by to w podledze nie siedzialo w ekstremalnych przypadkach.
W kazdym razie ja bym tego tak od razu nie skreslal.

AD2:
Z tymi dzordzami to chodzilo mi o kable, bo zdaje sie ze ta firma produkuje taki cieniutki model, idealny do takich zastosowan, przynajmniej z racji rozmiarow. No ale pamitam tez z drugiej strony ze Ty chyba fanem george l's nigdy za bardzo nie byles ;) Jakich jackow uzywasz nie pamietalem, ale chodzilo mi wlasnie o te ;)
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 03 Sie, 2009, 13:04:14
Jedynie zastanowil bym sie jak wygladaly by takie polaczone efekty w roznych miejscach, bo pewnie idealnie w linii prostej by to w podledze nie siedzialo w ekstremalnych przypadkach.

ekstremalny przypadek to efekt z wejsciami na gorze, a nie po bokach ;)
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: Tomek Martyniak w 03 Sie, 2009, 15:21:00
Chłopaki dzięki serdeczne za pomoc!
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: Wybielacz666 w 03 Sie, 2009, 23:14:32

Nie, nie uzywam, George L's, tylko wtyczek GLS Audio.
Jakosciowo zblizone do Switchcraftow, ale sprowadzane z USA ponad 3 razy tansze:
(http://www.speakerrepair.com/ebaypics/mono_right_m.jpg)

Mozna kupic w paczkach na ebay, albo bezposrednio tutaj:
http://www.speakerrepair.com/mm5/merchant.mvc?Screen=PROD&Store_Code=genem&Product_Code=32-232x20&Category_Code=

radzę tylko uważać na hóiowe podróby na allegro. kupiłem 10pak podobnych za 10zł, rozpierdzielają się po kilkudziesięciu włożeniach i wyjęciach (:>)
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 03 Sie, 2009, 23:30:54
Jedynie zastanowil bym sie jak wygladaly by takie polaczone efekty w roznych miejscach, bo pewnie idealnie w linii prostej by to w podledze nie siedzialo w ekstremalnych przypadkach.

ekstremalny przypadek to efekt z wejsciami na gorze, a nie po bokach ;)

Tyz prawda :) ale wtedy mozna zastosowac taktyke mieszana i do tego efektu zaladowac takie male lamane jacki z cienkim kabelkiem a do reszty te smieszne interconnectory. Opcji pare jest.
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: Sikor w 04 Sie, 2009, 16:08:09
AD1:

"Od tego są złączki 'mimośrodowe' które mają wtyczki na tarczy na różnych wysokościach."

Nie wiem jak to sie spisuje w boju ale chyba ktos musial o tym pomyslec projektujac te male ustrojstwa. Jedynie zastanowil bym sie jak wygladaly by takie polaczone efekty w roznych miejscach, bo pewnie idealnie w linii prostej by to w podledze nie siedzialo w ekstremalnych przypadkach.
W kazdym razie ja bym tego tak od razu nie skreslal.
Nie, nie o to mi chodzilo, ze wejscia sa wzgledem siebie troche przesuniete, tylko o to, czy gniazda jack sa wzgledem siebie rownolegle zainstalowane (chodzi mi o os symetrii). Roznice moga byc niezauwazalne na pierwszy rzut oka, ale przy spieciu na sztywno zlaczka beda powstawaly napiecia.
Tytuł: Odp: Złączki do efektów, szkodliwe dla elektroniki ?
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 04 Sie, 2009, 17:55:11
AD1:

"Od tego są złączki 'mimośrodowe' które mają wtyczki na tarczy na różnych wysokościach."

Nie wiem jak to sie spisuje w boju ale chyba ktos musial o tym pomyslec projektujac te male ustrojstwa. Jedynie zastanowil bym sie jak wygladaly by takie polaczone efekty w roznych miejscach, bo pewnie idealnie w linii prostej by to w podledze nie siedzialo w ekstremalnych przypadkach.
W kazdym razie ja bym tego tak od razu nie skreslal.
Nie, nie o to mi chodzilo, ze wejscia sa wzgledem siebie troche przesuniete, tylko o to, czy gniazda jack sa wzgledem siebie rownolegle zainstalowane (chodzi mi o os symetrii). Roznice moga byc niezauwazalne na pierwszy rzut oka, ale przy spieciu na sztywno zlaczka beda powstawaly napiecia.

No chyba ze tak, w takim wypadku rzeczywiscie lepiej spisywaly by sie kabelki.