Forum Sevenstring.pl
Inne => Off topic => Wątek zaczęty przez: fireboy w 06 Kwi, 2009, 08:52:47
-
Tak się składa, że jest chętny na mojego Ibka.
Z racji dzielącej nas odległości będzie konieczność wysłania wiosła jakąś firmą kurierską.
Macie jakieś firmy z których jesteście zadowoleni i możecie polecić??
Ja wysyłałem kilkoma, ale nigdy gitary...
Do tego mam tylko pokrowiec a nie case... Zabezpieczenie już przemyślałem, ale wszelkie uwagi w tym temacie mile widziane...
Na pewno będzie tam kilometr folii bąbelkowej i karton który wszystko usztywni... do tego jeszcze folia strech i jakieś upchane stare gazety jako wypełniacz :)
Kumpel dostał gitarę zapakowaną TYLKO w oryginalny karton i a w środku przestrzeń między gitarą a bokami kartonu wypełniona właśnie gęsto gazetami, tak że gitarka nie była w stanie drgnąć...
Z góry dzięki za wszelkie rady w tym temacie, bo chciałbym uniknąć niepotrzebnych sporów z firmą kurierską...
Oczywiście przesyłka będzie ubezpieczona, ale wiecie jak to jest... lepiej dmuchać na zimne :D
-
Wszystko jedno czym wyślesz i tak będzie latać, na sortowni może nie być źle, ale kurier na 90 procent nie pogardzi rzutem na taśmę :D
Zapakuj dobrze, folia, dwa kartony i będzie git ;)
-
DHL
ubezpieczenie przesyłki za 2,5zł na wartość 50tyś zł.....to mówi samo za siebie , paczka na drugi dzień u kupującego
-
Wszystko jedno czym wyślesz i tak będzie latać, na sortowni może nie być źle, ale kurier na 90 procent nie pogardzi rzutem na taśmę :D
Widać, że nie pracowałeś w firmie kurierskiej. Jest dokładnie odwrotnie :)
-
gitary wysylalem DHLem, jedna znich tez była w pokrowcu a nie w case. zapakowalem ja w taki karton od gitary, w srodek pelno gazet, wszystko okleilem tasma i pojechala, ubezpieczona uczywiscie.
Wszystko jedno czym wyślesz i tak będzie latać, na sortowni może nie być źle, ale kurier na 90 procent nie pogardzi rzutem na taśmę :D
Widać, że nie pracowałeś w firmie kurierskiej. Jest dokładnie odwrotnie :)
no chyba niekoniecznie :D właśnie jak wysyłałem tą gitarę, to poszła baba kurier do auta i słyszę tylko z dworu takie JEB, patrze a ta psiezda rzuciła gitarą normalnie na tył samochodu i wio. no ale gitara dojechała cała.
-
Widać, że nie pracowałeś w firmie kurierskiej. Jest dokładnie odwrotnie :)
Pracuję w GLSie :P Na sortowni właśnie ;) 90 procent paczek układamy. Z kolei jak przyjeżdża kurier, zajebany do sufitu, to nie jest tak pięknie :P
-
Kurde, nie ucz ojca dzieci robić. :)
Rok przesiedziałem na nocnej zmianie w UPS. Kurier nie ma nawet szczątkowej inwencji twórczej w porównaniu z magazynierami :D
-
Nie no jasne, to jest te 10 procent :D
-
Dzięki za odzew...
Tak właśnie się wahałem pomiędzy UPS a DHL. Zadzwoniłem do DHL i wyjdzie ok 80zł, zależy jeszcze ile wyjdzie waga i wymiary po spakowaniu. Oczywiście ubezpieczona. Do UPS w Toruniu dzwoniłem i przez 10 minut słuchałem jakiegoś kurewskiego grania w słuchawce i na koniec się rozłączyło samo, więc mam ich w dupie.
-
zazwyczaj wysylalem UPSem, nigdy nie bylo wpadki. dhlem tak samo. ostatnio wysylam paczki butterflyem ze wzgledu na to ze firma ma z nimi umowe i jak dotad tez sie spisuja. raz korzystalem z Pocztexu jak wysylalem kolumne 4x12 i przez telefon specjalnie prosilem o wiekszy woz bo paczka jest spora i zeby nie bylo wtopy. kurier przyjechal cinquecento..... po kompletnym rozebraniu samochodu od srodka udalo sie upchnac paczke :) dojechala ponoc cala i zdrowa, ale za ten samochod maja u mnie minus.
wysylalem paczki wiele razy, zawsze kurierem i nigdy nie bylo powaznej wpadki. mam nadzieje ze nie do czasu... zawsze dotrzymywali terminow i dowozili gitary i inne pierdoly w takim stanie w jakim je pakowalem
aha pocztex wzial 100 za przewiezienie tej kolumny na drugi koniec Polski + nie wymagal palety. nie wiem czy to normalna cena, dodaje jako ciekawostke jakby kogos interesowalo
-
DPD jest dobrą firmą też, ale obsługują jedynie firmy- muszą mieć możliwość wystawienia faktury vat.
A z zabezpieczeniem paczki bywa różnie.. Jakoś koło świąt bożonarodzeniowych byłem u lutnika ze swoją gitarą i pokazał mi gitary które właśnie przyleciały kurierem zza granicy. Ludzie chcieli sobie sprawić prezent na święta a tu chujnie z grzybnią- lutnik miał u siebie chyba z 5 gitar do naprawy (ukruszone główki lakier, w jednej złamany gryf do wymiany).. A co zdziwiło mnie najbardziej- Niektóre z tych gitar zostały przysłane w kejsie i mimo to uległy uszkodzeniom. Jedna za to była wysłana TYLKO w kartonie zaklejonym taśmą.. Kwestia farta. Dlatego nie warto żałować 2zł na ubezpieczenie paczki ;). Dziś właśnie wysłałem swój stary piec do Wawy kurierem Opek. Nie lubię tej firmy ale jest tania przynajmniej a tranzystorowi i tak nie wiele może się w transporcie stać ;)
Gdybym miał wysyłać wiosło to tylko DPD / UPS / DHL. Płacisz trochę więcej ale nie musisz się martwić ;)
-
Co do pocztexu......metal dusigrosz (:D) wysłal mi engla pocztexem i zadzownili do mnie dzien poźniej że mają dla mnie przesyłke ale musze sam odebrać bo jest ZBYT DUZA i nie mają jak jej przewieźć. Spytałem czy zapłacone jest na ulice xxx czy za przesłanie do ich siedziby w moim miescie.... Przyjechał typ fordem escortem...oczywisc ie nie obylo sie bez komentarza "ale to duze i ciezkie......Panie to musi byc cholernie głośne" po czym od razu zorientowałem się że jest jakiś fail że typ wie co jest w paczce......oczywis cie kartono totalnie rozdarty.....prakty cznie kolumna obita dziurawą tekturą....na szczescie to czołg więc przetrwała........p ocztex i gitarowy sprzet=failure
taka anegdotka odnosnie pocztexu
-
Mi UPS uszkodził wzmaka. Kumpel pracował jako kurier w UPSie, to mi mówił jakie rzeczy się tam działy, poza tym zawsze, po prostu zawsze jak przyjeżdża UPS, to nikogo nie ma w domu, a jak już ktoś jest i dzwoni, to paczka czeka na sortowni. Pocztexem Pstry mi wiosło wysłał-przyszło szybko i w całości. DHLem oz mi wysłał wiosło-też bez problemów, ozowi też ja wysłałem-nie mówił, żeby cos było nie tak. OPEK mi dwa tygodnie przywoził kolumnę. Nie miałem żadnych problemów z GLSem.
-
Mi UPS uszkodził wzmaka. Kumpel pracował jako kurier w UPSie, to mi mówił jakie rzeczy się tam działy
panie, takie rzeczy dzieją sie w każdej kurierowni. Ja jak wysylam cos kurierem to przeważnie UPS. Wysyłałem wiosło, bylo szybko i nic się z paczką nie stało.
Przede wszystkim nie wolno oszczędzać na opakowaniu, i trzeba to dobrze zrobić!
-
ale się wkurzyłem na opka.. Przyjechał, zabrał paczkę, kasę (tyle na ile babka przez telefon wyceniła) i pojechał. A 2 godziny później zadzwonił że przyjedzie po dopłatę 28zł bo 10 dlatego ze nie jestem firmą i 18 za to że dowóz do drugiej strefy (brzmi jak trzeci świat :D).. A na miejscu okazało się jeszcze że 28 to bez vatu i musiałem zadupczać 3 piętra do góry po portfel.. I tym sposobem mogłem dorzucić 10zł i wysłać DHLem bez żadnego problemu..
-
Mi UPS uszkodził wzmaka. Kumpel pracował jako kurier w UPSie, to mi mówił jakie rzeczy się tam działy
panie, takie rzeczy dzieją sie w każdej kurierowni
Nie mówię przecież, że nie;)
-
ja tam uwielbbiam UPS, pracuje tam dobry człowiek i wie ze jak nie ma mnie w cahcie to jestem albo w szkole, albo u kobiety, więc dzwoni i dowozi, albo tu albo tam. jak jest to jakas wczesna godzina (przed poludniem) to odrazu do szkoly wali.