Nie pokazujcie Yonemu :-X
Wlacz osadzony player soundcloud
Po raz kolejny stwierdziłem, że może czegoś się nauczę, zamiast kręcić brzmienie na ślepo, to znaleźć jakieś ciekawe i spróbować je odwzorować.
Wiem, że mix jest do bani - "chyba" za dużo dołu i balans instrumentów nie ten - natomiast raz, że niespecjalnie wiem, jak to naprawić tak, żeby miało ręce i nogi i nadal wgniatało w ziemię, dwa - że bardziej wolałbym się skupić na samym brzmieniu gitar.
Znacie ten utwór, dlatego IMO jest dobrym przykładem tego co chcę uzyskać.
W oryginale gitary same w sobie już wgniatają w ziemię - u mnie bez pompowania ich basem są dość słabe, suche, brak im pełni brzmienia.
Nadto - prawa gitara ma strasznie irytującą mnie strukturę przesterowania, takie popiardywanie momentami, czy może taka piła łańcuchowa, nie wiem jak to określić - przy czym starałem się w miarę wiernie skopiować tor sygnałowy oryginału, tj. SLO100 -> Orange 412. No właśnie, przekopałem się przez tonę IRów zbudowanych na Orange i nic nie brzmi nawet blisko - albo nieznośny jazgot, albo ładnie miękkie brzmienie, ale zbyt zamulone. Nic nie daje mi tego fajnego "czegoś", co jest w oryginale - szczególnie widoczne w intro (którego akurat w próbce u góry nie ma, no ale cóż).
Moje pytanie - "jak"? Czyli - jak znaleźć te częstotliwości, których potrzebuję, jak znaleźć odpowiednią kombinację IRów, jak sprawić, żeby gitary miały tego kopa, a jednocześnie nie muliły i nie kłuły w uszy, jak pozbyć się tego pierdzącego przesterowania w prawej ścieżce?
Tyle pytań, tak mało odpowiedzi.
Jeszcze nie sprawdziłem co prawda tej kompresji, ale zauważyłem coś odnośnie samych gitar - Maximizer ma ogromny wpływ na gain.
Z zapiętym na przodzie działa niemal jak dopałka, z tą różnicą że nie odcina dołu, a wprost przeciwnie.
Przy gainie SLO na 3.5-4 już było go jednak za dużo. Zmniejszyłem do 1-1.3 i to jest chyba to.
Zapiąłem też EQ na front ucinające nadmiar dołu przed przesterowaniem i podbijające lekko górę, coś jak booster, ale nie zwiększając sygnału, dla większej klarowności. Koniec końców dzięki temu pozbyłem się przesadzonego "fuzza", w końcu to nie stonery - i jestem z grubsza zadowolony z tego jak to brzmi, pomijając oczywiście jeszcze nieidealnie dobrane IRy.
Czuję że kluczowe tu będzie znalezienie jakie mikrofony i w jakiej pozycji były używane w oryginale jeśli serio-serio chcę mieć identyczne brzmienie, jednocześnie wątpię żeby udało mi się gdziekolwiek tę informację znaleźć (a gdybym jednak znalazł, pojawia się kwestia czy w ogóle do czegokolwiek mi się przyda patrząc po tym jak ciężko znaleźć darmowe IRy Orange).
Co do ucinania góry na koniec sygnału - jakie dokładnie wartości się właściwie stosuje?
Np. 8k, ale ile dB spadku?
Posty połączone: [time]18 Paź, 2022, 01:18:06[/time]
Próbka:
Wlacz osadzony player soundcloud
Spróbowałem tej kompresji w sidechain, ale nie jestem pewien czy robię wszystko dobrze XD
Natomiast tak, intro ssie bezdomnemu, ale reszta (nie licząc perkusji i koślawego basu) nabiera kształtu chyba.
Z prawej jest SLO z Helixa, z lewej Nameless, którego możliwe że jednak podmienię. I tak będę finalnie nagrywał wszystko na czysto.
ED:
Tak zacząłem sobie porównywać częstotliwości, bo miałem wrażenie że moja gitara w intro zajmuje mniej miejsca niż oryginał, więc załadowałem takie eq (ten highpass po to żeby odciąć perkusji trochę, poniżej tej linii nie ma nic gitary w oryginale), i oto co zobaczyłem:
(https://i.ibb.co/hgfBGWM/Capture.png)
No coś mi się tu nie podoba. Nie wiem, prawdopodobnie już kombinuję jak koń pod górę, ale chciałem po prostu porównać gdzie w EQ są znaczące różnice.
Jeszcze momentami Reaper mi się zacina i przestaje odtwarzać.