Masz TOMa czy coś w stylu hipshota? Jak TOMa, to może wystarczy strunociąg wkręcić bardziej w dechę i zwiększyć trochę naciąg i zostać przy tych 10-52.
Masz TOMa czy coś w stylu hipshota? Jak TOMa, to może wystarczy strunociąg wkręcić bardziej w dechę i zwiększyć trochę naciąg i zostać przy tych 10-52.
Masz na myśli, że zwiększenie kąta załamania struny między mostem a strunociągiem ma jakiś wpływ na jej całkowity naciąg (zakładając, że będziesz musiał ją ponownie nastroić do właściwego dźwieku po takim zabiegu, czyli kilka centów opuścić)? Prawdziwy czarodziej z Ciebie...
@MadYarpen (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=3428) - nie musisz bazować na gotowych kompletach strun. Masz przecież możliwość konfekcjonowania własnego setu ze strun sprzedawanych na sztuki (guitarproject/taniestruny). Do wyboru d'Addario, Ernie Ball - na dodatek są kalkulatory naprężeń online, np: http://stringtensionpro.com/ (http://stringtensionpro.com/)
Pomijając fakt, że te struny (10-52) to jest kompletny roz*ierdol jesli chodzi o naciag strun, to zmień strój i dobierz taki sam set naprężeń do C#. Zamiast miesięcy i lat zajmie Ci to 2 minuty.
https://nabulator.nabusound.com/#/D2,G2,C3,F3,A3,D4,,/52,42,30,17p,13p,10p,,/25.5
także w sumie to chyba nie mamy o czym dyskutować. To jest tak kwestia indywidualna
Eh kurde zacznę kombinować to nie skończę:) Ale widzę co masz na myśli.Skończysz. Ja się tak kiedyś pobawiłem, organoleptycznie oceniłem co mi gdzie pasuje a gdzie nie, po drodze powymieniałem kilka sznurków w secie i otrzymałem własny, który jest dla mnie optymalny od lat. Gotowe sety maja niestety duzy rozstrzał napreżeń - ostatnimi czasy wieksi producenci wypuszczają komplety tzw balanced tension. Jest to właśnie uśmiech w stronę, o której piszę.
także w sumie to chyba nie mamy o czym dyskutować. To jest tak kwestia indywidualna
Tzw twardośc/miękkość setupu nie ma związku z naprężeniem struny (gdzie punktem odniesienia jest określony, stały strój). Masz prosty układ: z jednej strony naciągnięte struny, gdzie siła tego naciągu przyłożona na końcach instrumentu dąży do wygięcia drewna w łuk, z drugiej strony sprężystość samego gryfu + układ napinający pręta kompensujące tą pierwszą siłę. W jaki sposób kąt zagięcia struny ma zmienić rozkład tych sił?
Posty połączone: 31 Gru, 2019, 16:40:56Eh kurde zacznę kombinować to nie skończę:) Ale widzę co masz na myśli.Skończysz. Ja się tak kiedyś pobawiłem, organoleptycznie oceniłem co mi gdzie pasuje a gdzie nie, po drodze powymieniałem kilka sznurków w secie i otrzymałem własny, który jest dla mnie optymalny od lat. Gotowe sety maja niestety duzy rozstrzał napreżeń - ostatnimi czasy wieksi producenci wypuszczają komplety tzw balanced tension. Jest to właśnie uśmiech w stronę, o której piszę.
Bo ja mam wrażenie że trochę odpływasz i robisz z gitary voodoo.
Bo ja mam wrażenie że trochę odpływasz i robisz z gitary voodoo.
No chyba Ty ;D
Niestety kompletnie nie zrozumiałeś, co wyłuszczyłem powyżej podając przybliżony model rozkładu sił. Mylisz setup (to wszystko co składa się na tzw. manualność instrumentu, to jak "siedzi pod łapą" - a w skład ustawiania czego wchodzi m.in. postulowane przez Ciebie zagięcie strun między mostem a strunociągiem, a także krzywizna gryfu, ustawienie wysokości strun na moście itd. itd.) z czymś obiektywnym, czym jest całkowite naprężenie strun. Zapewniam Cie, że strunociąg nie zmienia tego naciągu w wymiarze przedstawionego powyżej układu sił (jeszcze raz podkreślam - dla sytuacji, gdzie po zmianie tego kąta strun skorygujesz tuning o kilka centów do wyjściowego - ale to chyba wiadome). Zmienia jedynie Twoje subiektywne wrażenie gry. Kumasz wreszcie? Bo nie wiem jak Ci to dosadniej wyłuszczyć... Może ktoś inny tutaj znajdzie więcej talentu dydaktycznego, żebyś się skupił i przestał ignorować obiektywne argumenty, oraz skończył swoje projekcje. ;)
Wyszłoby to na pewno lepiej jakbyś już od początku nie robił ze mnie ignoranta i debila.
Jak sobie zbudujesz modelowy mechanizm z naciągniętą struną mierzący, jaka siła potrzebna jest do jej nastrojenia - przykładowo do otrzymania dzwieku A, to nie ważne jak będzie ta struna wygięta miedzy miejscem jej zaczepu, a podparcia na obydwu końcach - siła sie nie zmieni, prawda?Prawda ALE nie mamy tutaj modelowego przypadku, bo mamy 4 punkty zaczepienia i każdy z nich oddziałowuje na strunę. Twój model zakłada, że struna jest sztywno umocowana na siodełku, a to nie jest prawdą, ponieważ podczas podciągana może się ona po siodełku przesuwać.
Reasumując: nie zmienia się naciągu, tylko siłę potrzebną do uzyskania oczekiwanego odkształcenia (wykonania podciągnięcia).