Forum Sevenstring.pl
Home Recording => Ogólnie => Wątek zaczęty przez: Smiersz666 w 07 Maj, 2017, 09:18:41
-
Witam państwa. Przy okazji witam pierwszy raz na tym forum, problemy życiowe zmusiły mnie do przyjścia tu.
Otóż nastała tragedia... Pragnąc wykonać arcygenialny progressive black djentowy album, zacząłem nagrywać. Normalnie, wzmak podłączony do USB, potem Reaper lub PreSonus. Niezależnie którego kanału używam, jakość jest dość mizerna, bo gitara brzmi zduszona jak nastolatka w piwnicy (nawet przy obrobionym sygnale z wzmacniacza lub Guitar Rig). Do tego, co 3-4 sekundy występuje dziwny "pikający dźwięk", jakby radar mikrofalowy :v
Tracę już panowanie nad sobą w związku z tym, proszę o pomoc!
Pozdrawiam.
-
Sprawdź sterowniki do karty dźwiękowej.
-
Zainstalowane mam Asio4All, karta dźwiękowa chyba nic tu nie robi... Ale zobaczę, dzięki.
-
A nie masz czasami Windy 10 i się zaktualizowała?
-
Dobra, zaktualizowałem wszystko. Problem nie znika. Jeśli nagrywam wszystko na czystym sygnale impulsowym z preampa (kanał 3) to jest okej, ale jak chcę dodać kanały stereo (1 i 2), dalej jest tak samo. Mała próbka poniżej, gitara mocno ściszona by było słychać dokładniej. Mam windowsa 7.
-
Sprawdź kable wszystkie, też mam ID:Core i przy graniu/nagrywaniu jak poruszę mój stary kabel to też takie dźwięki słychać :facepalm: