Forum Sevenstring.pl

Inne => Recenzje sprzętu => Wątek zaczęty przez: Radek M w 30 Sty, 2009, 01:43:51

Tytuł: Bogner Uberschall
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 30 Sty, 2009, 01:43:51
W wolnej chwili między egzaminami skrobnąłem taki tekścik(coby normalna recka była), żeby uzupełnić rzeczy które zostały już o Uberschallu napisane. Są to technikalia, oraz moje odczucia, po dłuższym czasie użytkowania tego hedzika. W sumie większość została już napisana, ale tutaj wszystko jest w jednym tekście, i mam nadzieje we w miarę przystępnej formie. Miłej lektury ;)
 


Wszystko zaczęło się w 1989r, po tym jak pewien Niemiec opuścił swoją ojczyznę w poszukiwaniu lepszego życia w USA. Nazywał się Bogner…Reinhold Bogner.
I nie było by w tym nazwisku nic nadzwyczajnego gdyby ów człowiek nie był twórcą bezkompromisowych wzmacniaczy, konstrukcyjnie nowatorskich i powalających brzmieniem. Nie możliwe? A jednak!

 No dobra, wstęp już za nami, teraz pora na to co gitarzyści lubią najbardziej – czyli na bohatera niniejszego tekstu. Zatem troszkę technikaliów na początek.
Bogner Uberschall to poważnie wyglądający w pełni lampowy wzmacniacz gitarowy, oferujący nam moc 120W na czterech lampach El34 (mamy już pierwszą ciekawą cechę tego wzmacniacza – odejście od popularnych wśród amerykańskich producentów wzmacniaczy -  lamp 6l6). W sekcji preampu pracują standardowe lampy 12ax7. Do dyspozycji mamy dwa kanały z pełną podwójną korekcją( panel przedni - Volume, Gain, Bass, Treble, Middle, & Presence) oraz szeregową pętlę efektów buforowaną lampowo. Warto wspomnieć też o światłowodach, dzięki którym na panelu przednim widzimy który kanał jest aktywny, oraz na ciemnej scenie możemy bez problemu zorientować się gdzie jest gałka odpowiedzialna za dany parametr. Dodatkowo z tyłu wzmacniacza znajdują się dwa małe przyciski dające nam możliwość odcięcia pętli lub zmiany kanału(jeżeli nie podłączymy FS kontrolującego kanały oraz włączającego i wyłączającego pętlę). Na panelu tylnim znajduje się też wyjście Line out oraz dwa wyjścia kolumnowe i przełącznik oporności.

To wszystko. Ten wzmacniacz nie jest wybajerzonym kombajnem w stylu Mesy Roadking, czy Mark IV.
Samo nasuwa się pytanie – dlaczego skurczybyk tyle kosztuje(obecnie około 3000$ w Stanach, w Polsce boję się myśleć ile…)?
No i tutaj dopiero zaczyna się zabawa. Ten head łączy w sobie dwa światy, z jednej strony delikatny, nigdy nie łamiący się kanał czysty, z drugiej potężny i masywny kanał przesterowany z szybkim i nie mulącym dołem.

Brzmienie kanału czystego jest wyjątkowe(co nie zdarza się zbyt często w tego typu konstrukcjach), ma w sobie cos z Fendera i Marshalla, zdecydowanie możemy mówić tutaj o czymś nowym a nie na siłę zrobionej kopii. Wszelkiego rodzaju szklaneczki i przejrzyste barwy są w zasięgu naszej ręki w każdej chwili, bez trudu również osiągniemy jazzowe brzmienie. No i ten perkusyjny atak…Jednak To co dla niektórych jest największą zaletą tego kanału, dla innych będzie wadą – nie da się go praktycznie przesterować. Można osiągnąć lekkie „smażenie” jednak natężenie dźwięku jakie produkuje wtedy ten wzmacniacz przewyższa wszystkie możliwe normy bezpieczeństwa. Także jeżeli myślimy o jakimś lekkim kranczu, pozostaje nam posiłkować się kostkami typu overdrive albo distortion.

Kanał przesterowany ma tylko jedno przeznaczenie – metal. Zdecydowanie nowoczesne brzmienie. Potężny dół(z którym nie należy przesadzać) oferuje nam ścianę dźwięku rodem z mesy DR, jednak pozbawioną jej wad. Nie ma ani krzty mułu. Ponad to jest bardzo „szybki”  i dynamiczny. Pomimo jego masywności i „agresywności”, nie brakuje mu tez swoistej „miękkości.” Ma zdecydowanie amerykański charakter, jednak z brytyjską nutka. Znowu jest to coś innego, krótko mówiąc -  nowa jakość. Jednak i tutaj możemy dopatrzeć się wad. Niezależnie od tego jak ustawiona jest gałka gain mamy „rzeźnie”. Na tym wzmacniaczu lekkiego rocka się nie pogra. Nie po to zresztą został stworzony.

W kapeli Uberschall przebija się wzorowo(polecam do niego kolumnę Marshalla 1960BV lub inne z V30, nie polecam za to Engla na V60). Jak do tej pory jest to  wzmacniacz z którego jestem najbardziej zadowolony ze wszystkich które miałem i jeżeli nie zmusi mnie do tego sytuacja finansowa, nie planuje jego zmiany na cokolwiek innego :) No chyba że mi coś nagle odbije, albo dostanę udaru mózgu :)


Cechy które sprawiają że ta konstrukcja odznacza się w śród innych hi-gainów dla jednych będą błogosławieństwem i kresem poszukiwań, dla innych z powodu malej różnorodności brzmień – będą nie do przyjęcia.


Postaram się niebawem uzupełnić tekst fotkami zrobionymi na sali prób, ponieważ zdjęcia z mojej galerii są już wyeksploatowane.










 Galeria przeniesiona -  przeszukaj album użytkownika Radek+M (http://forum.sevenstring.pl/media)



 Galeria przeniesiona -  przeszukaj album użytkownika Radek+M (http://forum.sevenstring.pl/media)



 Galeria przeniesiona -  przeszukaj album użytkownika Radek+M (http://forum.sevenstring.pl/media)














Dobra, tymczasowe foty pogladowe ;) sa juz w innym temacie, ale sami chcieliscie ;) reszte dorobie jak w koncu uda mi sie dotrzec na sale prob(kurde, ktos wie, czemu mi sie tak wszystko rozjezdza? robie odstepy i w edicie jest pieknie ladnie, a normalnie jakas dupa)
Tytuł: Odp: Bogner Uberschall
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 30 Sty, 2009, 05:33:41
 :fotki:
Tytuł: Odp: Bogner Uberschall
Wiadomość wysłana przez: 7th w 30 Sty, 2009, 11:01:23
:fotki:
:fotki:
Tytuł: Odp: Bogner Uberschall
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 21 Gru, 2009, 13:02:00
Wczoraj dowiedzialem sie o istnieniu pewnej probki. Moj perkman wrzucil na YT filmik, gdzie slychac Bogiego. Wzmak byl nagrany majkiem za 60zl i puszczony przez eq coby odmulic mikrofon(ktory do tego przylozony byl na chybil trafil do kolumny) wiec niestety nie brzmi to zbyt dobrze ale w porownaniu do tego co jest na YT nie jest najgorzej. Za duzo basu i ogolny balagan, nie bylo to poprawiane wiec jest jakie jest :)

Gitara to MMJP7 z BKP nailbomb.

http://www.youtube.com/user/Insidethecityofglass#p/a/u/0/5G_GKYfLIoI
Tytuł: Odp: Bogner Uberschall
Wiadomość wysłana przez: BartekL w 21 Gru, 2009, 15:27:32
Zawodowo gada, i faja muze gracie, o ile to jest cos z waszego repertuaru, a nie tylko riff na potrzeby testu :)
Tytuł: Odp: Bogner Uberschall
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 21 Gru, 2009, 16:46:18
Dzieki, cieszy mnie ze sie podoba ;) to jest fragment jednego z naszych numerow.
Tytuł: Odp: Bogner Uberschall
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 21 Gru, 2009, 20:54:00
fajnie brzmi gitara, wyraźnie. Muzyka też niczego sobie :)
Tytuł: Odp: Bogner Uberschall
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 22 Gru, 2009, 00:30:37
senkju ;)
Tytuł: Odp: Bogner Uberschall
Wiadomość wysłana przez: lokibalboa w 27 Gru, 2009, 00:20:01
Co do filmiku 1/5 ! Bo nie było blastów  ;D A serio fajnie łupie, szkoda tylko że jakiegoś bardzie dynamicznego riffu nie było bo jestem ciekaw jak sobie w takich warunkach Bogdan radzi.
Tytuł: Odp: Bogner Uberschall
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 27 Gru, 2009, 01:06:42
Nie no, blasty to nie nasza dzialka :) sa ludzie ktorym to wychodzi lepiej ;)

Generanie ta probencja jest wrzucona bardziej w formie ciekawostki niz faktycznej probki. Ograniczenie jakosciowe narzedzi "rejestracyjnych" jest tutaj niestety dosyc bolesnie odczowalne.
Ale i tak wyszlo ciut lepiej niz polowa badziewia z YT nagrywana na kamere albo cos w ten desen.

Dynamicznego w sensie szybszy/wiecej kostkowania?
Chcial bym cos nagrac, ale poki co nydyrydy, moze niedlugo pojawi sie lepsiejszy sprzet rejestracyjny(albo wejdziemy do jakiegos studyjka sie narac), to cos sie urodzi. A poki co pozostaje mi odsylac do Behemotek i ich zdaje sie przedostatniej(?) plyty. Tam Bodzio i mesa graja glowne skrzypce chyba.

A osobiscie uwazam ze w szybszym graniu sprawdza sie znakomicie. Mi w kazdym razie ten rodzaj masywnego, ale szybkiego brzmienia z fajnym mega dynamicznym dolem - bardzo lezy. Bardzo lubie swoja Bugere :)
Tytuł: Odp: Bogner Uberschall
Wiadomość wysłana przez: Wachu w 26 Mar, 2010, 19:19:44
coooool head