Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: Nestor Itam w 06 Lut, 2016, 19:46:43
-
Siemanko. :D \m/
Zamierzam zakupić nowego head'a który ma zostać ze mną na długie długie lata. :P
Grywam głównie w okolicach Power/Thrash metalu i poszukuję czegoś z zapasem gainu lecz także ze znośnym cleanem do około 5000zł.
Mam swoje typy, lecz chciałbym też posłuchać uwag bardziej doświadczonych graczy na temat tych headów, gdyż obecnie nie mam możliwości osobiście ich ograć.
Zastanawiam się pomiędzy wzmakami:
- Engla (Fireball lub sygnaturka Blackmoora(choć sygnaturka wydaje mi się mimo wszystko trochę ograniczać))
- Marshalla (coś z serii JVM, albo 210 albo 410)
- EVH 5150 III
To tyle jeśli mowa o bardziej znanych i lubianych markach, choć niektórzy polecali mi rownież Bugere Trirec, Blackstar ht100 i DV Mark Triple 6, lecz nie wiem sam co o nich myśleć.
Jeśli ktoś miał lub ogrywał te wzmaki to byłbym wdzięczny za podzielenie się uwagami na ich temat.
-
[...]head'a który ma zostać ze mną na długie długie lata. :P
Powodzenia.
Z drugiej strony, chcesz kupić nowego heada, z którym masz spędzić długie lata i zamierasz tego nie ogrywać? Radzę zrewidować swój pogląd, szkoda czasu i pieniędzy. Zanim doszedłem do tego czego szukam, przerzuciłem z ~10 headów i kilka paczek. Na początek proponował bym sobie kupić używaną DSLkę z "tej dobrej" serii ( @Zomballo (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=408) ?) i traktować to jako bazę do dalszych poszukiwań, obyć się ze sprzętem. Też sobie kiedyś tak Engla kupiłem, też miał być TEN JEDYNY. Chuja prawda. Co do samego wzmaka, DSLka jak to deeselka, ma 2 kanały, można pograć wszystko od blusa do wpierdol metalu, co kto lubi.
-
Oczywiście, że będę ogrywać, myślę, że nikt nie jest na tyle świrnięty by wydawać tyle kasy w ciemno.
Po prostu na ogranie przyjdzie czas, a w między czasie liczę na jakieś porady od ludzi którzy mieli okazje już je ograć. :headbang:
-
Blackmore to niegłupia opcja. Bardzo uniwersalna maszyna z mnóstwem gejnu, tylko jeżeli dobrze pamiętam to jeden z niewielu pieców engla, któremu trzeba dać w pizde z volume by zaczął ziać ogniem. Co innego fireball (lub powerball), bardzo skompresowany sound i nawet na niskich głośnościach fajnie gada.
Od siebie polecę jeszcze 6505. Swojego czasu grałem na niejednym piecu, 6505 mam już 5 lat i dalej nie widzi mi się go zmieniać. Idzie z niego i szklankę ukręcić (no może nie taką ideolo szklankę ale idzie ;D) a szatana, który w nim siedzi chyba nie muszę przedstawiać ;p
-
Grywam głównie w okolicach Power/Thrash metalu i poszukuję czegoś z zapasem gainu lecz także ze znośnym cleanem do około 5000zł.
No to stary... Im dłużej żyję na świecie, tym bardziej się przekonuję, że na wszystkim można zagrać wszystko. Ważne, by wzmak przebijał się w mixie i nie lądował na serwisie co 3 miesiące i będzie ok.
-
- Engla (Fireball lub sygnaturka Blackmoora(choć sygnaturka wydaje mi się mimo wszystko trochę ograniczać))
- Marshalla (coś z serii JVM, albo 210 albo 410)
- EVH 5150 III
No ;)
To tyle jeśli mowa o bardziej znanych i lubianych markach, choć niektórzy polecali mi rownież Bugere Trirec, Blackstar ht100 i DV Mark Triple 6, lecz nie wiem sam co o nich myśleć.
Nie zadawaj się z nimi. To źli ludzie byli.
Bla bla bla bla... Na początek proponował bym sobie kupić używaną DSLkę z "tej dobrej" serii ( @Zomballo (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=408) ?) i traktować to jako bazę do dalszych poszukiwań, obyć się ze sprzętem. ...bla bla bla bla... Co do samego wzmaka, DSLka jak to deeselka, ma 2 kanały, można pograć wszystko od blusa do wpierdol metalu, co kto lubi.
DSL to nie wzmacniacz to styl życia! No dobra ale przy takim budżecie to chyba raczej bym na marszałka poniżej JCM800 nie patrzył. Bier to 5153 i będziesz happy.
-
Tylko Blackmoore.
-
Jesli zastanawiasz sie miedzy 5150, Englem a Marshallem, to znaczy ze albo nie masz pojęcia jak one brzmią albo nie masz pojęcia czego chcesz. Jak szukasz auta do offroadu to rozważasz rower?
Troll mode:
Bierz Marshalla, bedzie jak znalazł do powermetalu. Chujowy wzmak swietnie sie odnajdzie w chujowej muzie
-
Jesli zastanawiasz sie miedzy 5150, Englem a Marshallem, to znaczy ze albo nie masz pojęcia jak one brzmią albo nie masz pojęcia czego chcesz.
Zamierzałem zakupić Engla Powerball'a, lecz niestety zbrakło trochę kasy (potem człowiek żałuje, że nie zdążył go zakupić gdy była promocja :facepalm: ). Teraz rozważam jakieś alternatywy (nie oznacza to, że zapomniałem o powerballu), przecież wzmaka nie potrzebuję na jutro.
Napisałem tu po to, by poznać opinie innych ludzi na temat tych wzmaków (oraz posłuchać czy nie ma jakiś lepszych opcji wg was), każdy będzie mieć jakieś za i przeciw które koniec końców zweryfikuję ogrywając je wszystkie przed moją końcową decyzją. ;)
-
Jesli zastanawiasz sie miedzy 5150, Englem a Marshallem, to znaczy ze albo nie masz pojęcia jak one brzmią albo nie masz pojęcia czego chcesz. Jak szukasz auta do offroadu to rozważasz rower?
Troll mode:
Bierz Marshalla, bedzie jak znalazł do powermetalu. Chujowy wzmak swietnie sie odnajdzie w chujowej muzie
Idąc tym tropem, może Laboga? :P
A tak serio, jeżeli leży Ci sound Engla, zastanowiłbym się nad używką Savage.
-
Kurde, a może by tak w końcu pojawiła się w świadomości nazwa MG Skervesen?? OK, zaczniemy pracować nad tym!
-
Jesli zastanawiasz sie miedzy 5150, Englem a Marshallem, to znaczy ze albo nie masz pojęcia jak one brzmią albo nie masz pojęcia czego chcesz. Jak szukasz auta do offroadu to rozważasz rower?
Troll mode:
Bierz Marshalla, bedzie jak znalazł do powermetalu. Chujowy wzmak swietnie sie odnajdzie w chujowej muzie
Ja tam na wszystkim ukręcam podobne brzmienia :) O ile to tylko hajgej i nie jakiś słaby.
Enyłej - jak koniecznie chcesz nowy, to spróbuj ograć bo jednak koniec końców charakter palnika i jego dynamika może pasować bardziej lub mniej.
-
Ja tam na wszystkim ukręcam podobne brzmienia :)
No super, fajnie, ale typowi już to pewnie lata koło bata zważywszy, że temat jest z lutego a gościu ostatni raz był aktywny w kwietniu :D
A temu tam delikwentowi powyżej za takie bezczelne obchodzenie limitu 50 postów to się jakieś bęcki należą :v
-
Nigdy nie wiadomo :P może jeszcze nie zdążył popełnić błędu
Enyłej, nie zauważyłem że archeologia na tutaj miejsce ;)
-
Poszedł priv ;)
-
Bugera Trirec jest ponoć jeszcze mocniejsza od 333xl Infinium (który posiadam) a on już miecie szatanem \m/ :D
-
Koleś ma 5k na wzmacniacz, a ty tutaj z zabawkami wyjeżdżasz
-
Marshall JVM410H zdecydowanie na tak. Od w miarę fajnego cleana, poprzez przyjemny crunch, aż do jebitnego i mało marshallowskiego hi gainowego pierdolnięcia. Polecam.