A może Ty jako zarządzają :) nie spełniasz określonych warunków? Kolo sie frustruje, focha struga, a naczytał że np. powinieneś jako zarządzający:
• szanować jego godność i inne dobra osobiste , (kabla nie pożyczać)
• terminowo i prawidłowo wypłacać wynagrodzenie (nie ciulać na busie/sztukach/płytach itd.)
• organizować pracę w sposób zapewniający pełne wykorzystanie czasu pracy, ( za dużo z nim gadasz, za mało grasz),
• organizować pracę w sposób zapewniający zmniejszenie uciążliwości (plecy go przypadkiem nie bolą?),
• podnoszenie kwalifikacji zawodowych, (guitar world byś mu kupił....)
• zaspokajać (alkohol!!!!) potrzeby, i np. pomoc w remoncie mieszkania? do kina byś z nim poszedł? za ręke potrzymał.....?
• zapewniać bezpieczne i higieniczne warunki pracy, (kibel sprawny?)
• zapewniać nieodpłatnie środki ochrony indywidualnej, odzież? obuwie? (koszulka zespołowa, stopery :) ),
....
Więc może problem tkwi w Tobie? :D
Jeżeli to gitarzysta to bez żalu wyrzucić :) gitarzyści to leszcze, a poza tym jest ich milion więc raczej łatwo zastąpić. Gorzej jeżeli to jakiś perkusista czy basista :x
Ja tylko dodam, że u nas w zespole na 5 osób jest 2 ex jednej członkini :D
Ja tylko dodam, że u nas w zespole na 5 osób jest 2 ex jednej członkini :D
Jak się nie myli, to i się klei... Swoją drogą, wspomniana ex wygląda na kogoś w rodzaju atrakcyjnej femme fatale... Kiedy jeszcze bujałem się z moją ex-narzeczoną, to wyszło, że w chórze, któren zdobywał nagrody wszystkiego rodzaju - było kolo. Brzydki jak chuj w zwisie, mało tego - rudy, jak jasny chuj... I co? I przedymał cały (teraz muszę uważać na literówki) chór. Bo? Bo miał super niski głos! Kobiety to inny gatunek.
To tak à propos pracy zespołowej.
Jak się nie myli, to i się klei... Swoją drogą, wspomniana ex wygląda na kogoś w rodzaju atrakcyjnej femme fatale... Kiedy jeszcze bujałem się z moją ex-narzeczoną, to wyszło, że w chórze, któren zdobywał nagrody wszystkiego rodzaju - było kolo. Brzydki jak chuj w zwisie, mało tego - rudy, jak jasny chuj... I co? I przedymał cały (teraz muszę uważać na literówki) chór. Bo? Bo miał super niski głos! Kobiety to inny gatunek.
To tak à propos pracy zespołowej.
Jest jeszcze dla Ciebie szansa, wdychaj na randkach heksafluorek siarki zanim coś powiesz do laski.
Wóda. Musicie pić wódkę i ruchać te same panienki.
Obejrzyj sobie ten film o Motley Crue to wszystko stanie się jasne.
Musicie pić wódkę i ruchać te same panienki.
No to by się potwierdzało, bo w zespole zostali Ci wspólnie piją i co mają własne panienki, które nie zabraniają wychodzenia na próby. Natomiast Ci co się czaili na czekoladowe oczko Pana Kleksa zostali wydaleni.
No to by się potwierdzało, bo w zespole zostali Ci wspólnie piją i co mają własne panienki, które nie zabraniają wychodzenia na próby. Natomiast Ci co się czaili na czekoladowe oczko Pana Kleksa zostali wydaleni.
Co to jest czekoladowe oczko pana kleksa? :D
No to by się potwierdzało, bo w zespole zostali Ci wspólnie piją i co mają własne panienki, które nie zabraniają wychodzenia na próby. Natomiast Ci co się czaili na czekoladowe oczko Pana Kleksa zostali wydaleni.
Co to jest czekoladowe oczko pana kleksa? :D
Na pewno jesteś z tego forum? :D