Forum Sevenstring.pl

Inne => Off topic => Wątek zaczęty przez: Dexterek w 04 Sty, 2009, 23:31:07

Tytuł: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 04 Sty, 2009, 23:31:07
Bo ja się zbliżam wielkimi krokami do końca trzeciej klasy liceum(za trzy tygodnie studniówka!) i tak sobie myślę, gdzie ulokować dupsko.
Mieszkami w Gliwicach to i politechnika śląska kusi z tą swoją Automatyką i Robotyką - plan zasadniczy jest taki właśnie, że się tam wybieram.
Jestem dupa z fizyki, daję radę z matematyki i miszcz z informatyki :D
Ktoś coś mi opowie czy dobrze się wybieram "bo słyszał od znajomego" albo "sam wie najlepiej"?
A może nie Gliwice tylko gdzieś indziej?
Polećcie coś, albo zaopiniujcie bo mam młyn w głowie.
Głównie zależy mi na tym, żeby mieć w szkole dużo chłopców i mało nauki.
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 05 Sty, 2009, 00:46:56
Cytuj
politechnika śląska

ida dwie dziewczyny, jedna brzydka, druga tez z Polibudy.

niewiele moge w temacie pomoc, ale pomysl dwa (-dziescia) razy zanim wybierzesz. aktualnie mija drugi rok od kiedy jestem po maturze i przerabiam juz trzecia szkole. dwa razy wybieralem sie na studia ktore mi nie pasowaly. nie polecam ;)
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: BartekL w 05 Sty, 2009, 02:58:15
Lepiej późno niż wcale :)

Najlepiej to popatrzyć kogo szukają na rynku pracy, jakie mają wymagania, sprawdzić czy to nie tylko sezonowa moda, po czym wybrac kierunek który byłby pokrewny z tymi wymaganiami (oczywiście większość i tak nie przygotuje Cię tak jak należy) i pokrewny z tym co lubisz/robisz najlepiej.
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: Romek w 05 Sty, 2009, 07:18:40
A może zainteresowałoby Cię istnienie takiego kierunku jak inżynieria akustyczna na AGH. Kierunek bazuje na programie Elektroniki i Telekomunikacji (ale nie za dużo z niego) + np. zasady muzyki. http://msia.agh.edu.pl/
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: Yony w 05 Sty, 2009, 10:30:43
A ja, gdybym w wieku 19 lat miał w głowie to co mam teraz polazłbym na jakąś uczelnię wojskową, np. na WAT albo do Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Łączności do Zegrza. Blisko domu, uczą tam konkretnych rzeczy a poza tym jakby mi się w wojsku znudziło to po 15 (szkoła oficerska oczywiście się w to wlicza) latach masz prawo do emerytury mundurowej, czyli w wieku 35 - 40 lat 2 koła (na dzisiejsze pieniądze) samo wpada do kieszeni bez wyłażenia z chaty, a specjalistów wojskowych zatrudnia się w sektorze cywilnym za gruuuuby szmal.
Pomijam już fakt, że w moim obecnym wieku to będąc w armii byłbym pewnie przynajmniej majorem a w sprzyjających okolicznościach nawet pułkownikiem.
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: Mery w 05 Sty, 2009, 10:43:28
A ja, gdybym w wieku 19 lat miał w głowie to co mam teraz polazłbym na jakąś uczelnię wojskową, np. na WAT albo do Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Łączności do Zegrza. Blisko domu, uczą tam konkretnych rzeczy a poza tym jakby mi się w wojsku znudziło to po 15 (szkoła oficerska oczywiście się w to wlicza) latach masz prawo do emerytury mundurowej, czyli w wieku 35 - 40 lat 2 koła (na dzisiejsze pieniądze) samo wpada do kieszeni bez wyłażenia z chaty, a specjalistów wojskowych zatrudnia się w sektorze cywilnym za gruuuuby szmal.
Pomijam już fakt, że w moim obecnym wieku to będąc w armii byłbym pewnie przynajmniej majorem a w sprzyjających okolicznościach nawet pułkownikiem.

To tylko jedna strona medalu.
Tylko pewnie teraz siedziałbyś w Ełku, albo na jednostce w lesie ;) Jeżeli miałbyś pecha (szczęście?), albo byś sam chciał, to byś posiedział w Afganistanie itp.
Są oczywiste plusy i oczywiste minusy bycia wojskowym. To zwyczajnie trzeba lubić.

Jeżeli chodzi o WAT i ludzi, z którymi miałem do czynienia po tej uczelni, to zdecydowanie polecam. Ich wiedza i przygotowanie merytoryczne były bardzo duże i im tego szczerze powiem zazdrościłem.
Jeżeli chodzi o propozycję Romka, to miałem do czynienia z kilkoma osobami stamtąd o ich wiedza mnie nie zachwyciła. Gadali czasami straszne bzdury. Nie mam zamiaru na tej podstawie budować żadnych stwierdzeń ogólnych, bo mogłem trafić na ludzi średnich lub nawet słabych, ale niesmak pozostaje mimo renomy uczelni.
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: Budzan w 05 Sty, 2009, 12:14:27
pierdol studia :D
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: alagner w 05 Sty, 2009, 13:47:53
Ja akurat studiuję elektronikę na AEiI w Gleiwitz. Póki jestem na 1szym roku i moje wrażenia dość pozytywne, aczkolwiek przed sesją jestem i wkrótce nastąpi weryfikacja czy studiuję dalej czy nie ;)
Generalnie nastaw się na zapierdol. Może nie masakryczny, ale dziennie siedzisz parę godzin i jedziez z zadaniami. Nie wiem jak miałeś w liceum, ja w jednym z lepszych bytomskich liceów 3 lata leżałem interesem do góry. Kolejny rok na UŚu na anglistyce też tak zmitrężyłem będąc niezłym studentem w sumie [tzn. Uniwerek w porównaniu z liceum to w ogóle były wakacje a średnia robiła się prawie sama] w końcu  wybrałem się na polibudę [ale zostając na dziekance na UŚu bo cholera wie czy pokocham całki tak jak należy, prawdziwą i odwzajemnioną miłością ;)].

Powiem Ci tak - matma - no cóż, nie przeskoczysz.

Z fizy można się czasem zwolnić z egzaminu jak masz odp. wysoką ocenę z ćwiczeń. Polecam bo teoria a zadania to przepaść  i to co u nas pan doktor na wykładzie czaruje przy tablicy - tego nie łapie nikt. A dobra ocena z kolosa daje chociaż nadzieję :D

Programowanie - póki co miałem asemblera i kod maszynowy i podstawy algorytmów, a aktualnie robimy C. Fajny przedmiot, jak jesteś w tym dobry to naprawdę wdzięczna dziedzina a prowadzący zajebiści [przynajmniej w moim wypadku]. Do tego dochodzi jeszcze filozofia/psychologia/socjologia [tzw. przedmiot humanistyczny] - nie wiem jaki jest, bo mam przepisaną filozofię z UŚa, oraz prawo - to jest zorientowane głównie na prawo cywilne, odszkodowania, zawieranie umów - czyli w sumie przydatne rzeczy, aczkolwiek brzmią czasem bełkotliwie, jak to prawo ;)

Co będzie potem - dam Ci znać o ile dotrwam, bo matematyka to jest ból w mojej dupie :D

Generalnie wstępne wrażenia pozytywne, bardzo dobra organizacja studiów, ćwiczeniowcy raczej przygotowani [z wykładowcami gorzej ale i tak jest w miarę ok]. Aaaa i jeszcze jedno. Na pierwszym semestrze nie warunków. Tzn. albo wszystko zaliczasz, albo wylot. Ale jak to czujesz to powinno Ci się podobać.

A w ogóle wiesz dlaczego laski z polibudy nie noszą krótkich kiecek?
Spoiler
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: utarefson w 05 Sty, 2009, 14:03:17
Żeby im fujary nie wystawały :P
   
Student 3go roku Inżynierii Środowiska na PWr się kłania ;) Nie wiem jak tam na wydziale mechanicznym studia wyglądają ale u mnie to 20% czasu jest nauka a reszta to nudy i opierdalanie sie. Dopiero jak sesja przychodzi to się zabawa zaczyna, albo jak projekt za dwa dni trzeba oddać a jeszcze nawet nie zaczęty :D Ale ogólnie jest w porządku, wolę to niż jakieś socjologie czy inne polonistyki. Poza tym pamiętaj, że żadne studia nie nauczą cię zawodu tylko co najwyżej kreatywnego myślenia. Uczelnia kształtuje człowieka jako-takiego, który po skończeniu studiów ma podstawy aby być dobrym, kulturalnym pracownikiem.
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: deely w 05 Sty, 2009, 14:09:02
Ja polecam AGH Automatyka i Robotyka :-) Jestem na V roku. W trakcie studiów (po 3cim roku) masz do wyboru dwie drogi.
Jedna, to idziesz bardziej w automatykę, roboty, maszyny, programowanie urządzeń, elektronika itd.
Druga to Informatyka, plan studiów na tej specjalności właściwie pokrywa się z planem Infy.

AiR wraz ze specjalnością Informatyka jest o tyle lepszy, ze nie tłuką samej teorii, a oprócz czystej infy jest dużo ciekawych rzeczy jeśli chodzi o zagadnienia bardziej inżynierskie, w tym właśnie roboty, urzadzenia, elektronika.

Jeśli chodzi o naukę, to ja się nigdy nie przepracowywałem, ale jak był jakiś cięższy przedmiot, to przed sesją trzeba było przysiąść. Matma to wiadomo, trzeba umieć bo wszędzie się przewija. No i nie licz na to, ze na 3cim roku już będzie zupełnie luźniej, bo ja będąc na piątym roku nadal mam wycisk z niektórych przedmiotów.
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 05 Sty, 2009, 15:17:33
Wojsko mnie nie kręci. Że mam miliard razy pomyśleć to wiem, że szukać zainteresowania na rynku pracy to wiem. Kupę godzin muszę wysłuchiwać w szkole jak wybrać super kierunek i coś zapamiętałem, chyba.

Czekam na więcej opowieści odnośnie kierunków i uczelni - to mnie najbardziej interesuje ;)
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: Mery w 05 Sty, 2009, 15:34:35
A ja powiem, że lepiej idź się uczyć tego, co chcesz bardzo, co lubisz, kochasz itd. Ja wiem, że większość chciałaby studiować nicnierobienie i później tak pracować, ale realnie stawiając sprawę nie warto się później męczyć.
Nie mówię tego z własnego doświadczenia, ale moich znajomych ;)
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: nikt w 05 Sty, 2009, 17:12:16
najwazniejszy wybor juz i tak podjales. uczelnia techniczna!  ;)
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: alagner w 05 Sty, 2009, 17:19:02
najwazniejszy wybor juz i tak podjales. uczelnia techniczna!  ;)

nie wiem jak gdzie indziej, ale nasza polibuda socjologię niedawno otworzyła, także rozumiesz jak z tą technicznością bywa :P
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 05 Sty, 2009, 17:26:04
najwazniejszy wybor juz i tak podjales. uczelnia techniczna!  ;)

nie wiem jak gdzie indziej, ale nasza polibuda socjologię niedawno otworzyła, także rozumiesz jak z tą technicznością bywa :P
To jest dla tych co czują się mocni z matmy i fizy, ale matura się na nich uwzięła.

Ktoś coś opowie o tym Wrocławiu? Wy tam wszyscy siedzicie to chętnie bym posłuchał;)
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: nikt w 05 Sty, 2009, 17:42:26
ja Ci powiem zebys na elektrotechnike do wro nie szedl :P
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: utarefson w 05 Sty, 2009, 17:54:50
Kurna dostałem dzisiaj od profesora film promujący Politechnikę Wrocławską, tam jest streszczenie mniej więcej wszystkich wydziałów. Szkoda, że zajmuje 650 mega bo bym Ci podesłał :P
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: ymon w 05 Sty, 2009, 17:58:42
a Ja ci powiem nie idź na budownictwo do Wrocławia :P
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: Dale Cooper w 05 Sty, 2009, 18:11:10
Jak to mówią o PWr, najtrudniejsze jest pierwsze 5 lat, a później na drugim roku jest już spoko.
Jestem żywym przykładem dokładnie tego stwierdzenia.
Jeżeli programujesz, lubisz te wszystkie znaczki *^$)*^$*&$E(%% spokojnie możesz pchać się na AiR czy Infe do Wro.
Fizyka to ogólnie bzdura jest, ani tego wymagają, ani uczą, robisz zadania na ćwiczeniach, te same dostajesz na kartkówkach, zaliczasz na 5 i Ci przepisują...

We Wro to chyba najgorzej z mieszkaniem, albo na zadupiu albo 600 zł plus rachunki minimum.
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: domas w 05 Sty, 2009, 18:13:29
A ja się pochwalę, ze jestem na polibudzie reszowskiej na budownictwie, na pierwszym roku, ale nie powiem, żebym był jakiś przeciążony nauką:D wręcz przeciwnie!:D Poza tym udało mi, bo mój kierunek i uczelnię objęto programem na kierunki zamawiane i łyknąłem stypednium(jako jedna z 6 osób z mojego roku)-raczej sporo, bo tysiak miesięcznie przez 9 miesięcy;)
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: ymon w 05 Sty, 2009, 18:25:09
A ja się pochwalę, ze jestem na polibudzie reszowskiej na budownictwie, na pierwszym roku, ale nie powiem, żebym był jakiś przeciążony nauką:D wręcz przeciwnie!:D

We Wrocławiu na pierwszym roku też była nuda ciężko było trzeźwo chodzić :P
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: purpleman w 05 Sty, 2009, 18:29:40
A ja się pochwalę, ze jestem na polibudzie reszowskiej na budownictwie, na pierwszym roku, ale nie powiem, żebym był jakiś przeciążony nauką:D wręcz przeciwnie!:D Poza tym udało mi, bo mój kierunek i uczelnię objęto programem na kierunki zamawiane i łyknąłem stypednium(jako jedna z 6 osób z mojego roku)-raczej sporo, bo tysiak miesięcznie przez 9 miesięcy;)
Już sie tak nie chwal.  :evil: ;)
Ja jestem na tej samej Politechnice na Informatyce. Nauki dużo nie ma, ale WAŻNA jest SYSTEMATYCZNOŚĆ, bez tego nie ma co sie zabierać za studiowanie. Wiem co mowie ;)
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: nikt w 05 Sty, 2009, 18:47:24
a ja gratuluje stypy bo wiem ze chociaz nie o to chodzi to takie rzeczy potrafia zmotywowac nawet jesli jest latwo lekko i przyjemnie na niektorych kierunkach i pozniej jest tylko lepiej dzieki temu
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: Tadeo w 06 Sty, 2009, 23:24:20
Jak Ci się chce fatygować pół Polski to mam ofertę. :D

Informatyka EiTI PW.
Zapierdol i ściema(trafisz na nieodpowiedniego prowadzącego - masz przerąbane) jakich mało, ale za to masz przegląd popularniejszych języków programowania(C, C++, Java, Assembler a nawet jakieś kwiatki typu MIPS) i nie tylko.
Ja na przykład nauczyłem się na tej uczelni robić efekty gitarowe. :D
Jak wytrzymasz 5 semestrów to dalej jest lajcik. 8) Znaczy pewnie po prostu do tego momentu się przyzwyczaisz. :)
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: pan mikos w 07 Sty, 2009, 19:58:58
Ja jestem na AiR na PWr. Generalnie odczucia mam bardzo przyjemne (jeśli nie liczyć tego że kibluje ostatni rok za nienapisanie pracy dyplomowej :) ). Większych problemów nie miałem, choć miałem takich na roku co potrafili trywialne przedmioty po 3 razy robić.
Generalnie jestem zdania, że jeśli masz predyspozycje techniczne to na jaki kierunek na polibudzie byś nie poszedł to i tak uciągniesz, kwestia tylko ile się przy tym nakombinujesz i ile Ci to zdrowia zabierze.
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: Vlad The Vampire w 07 Sty, 2009, 20:05:06
A ja zostałem Jedi. 8) A tak na serio... Z czego jesteś dobry? Co chcesz w życiu robić? To się bardzo liczy. Musisz mieć z pracy satysfakcję, inaczej obudzisz się pewnego dnia i zdasz sobie sprawę, że zmarnowałeś część życia. Musisz robić coś, co lubisz i w co wierzysz, że ma sens. Musisz wybrać dziedzinę, w której wiesz, że masz szanse być w czołówce, co pociągnie za sobą również dobre zarobki. Najlepszym płacą zawsze dobrze, na dobrą sprawę niezależnie od tego, czym się zajmują. Chociaż w warunkach naszego kraju może być to jednak nieco dyskusyjna sprawa, ale nie odbiegajmy od zasadniczego wątku. Wniosek: rób to co lubisz, wtedy odniesiesz sukces.
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 07 Sty, 2009, 20:43:43
Tu jest też pewien problem, ale pomijając, że bardzo nienawidzę komputerów to i tak to jest jedyne co mi wychodzi i jedyne z czym mam szanse wiązać swoją przyszłość ;)
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: Vlad The Vampire w 07 Sty, 2009, 20:54:49
Skoro już teraz piszesz, że nienawidzisz komputerów, to znaczy, że powinieneś je omijać, nie rób sobie krzywdy, pomyśl o czymś innym. Serio, nie ma sensu się pchać w to, jeśli masz potem resztę życia pluć sobie w brodę.
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: James Dean w 07 Sty, 2009, 21:13:15
Ja polecam i jednoczesnie odradzam PWr, kierunek Zarzadzanie. 3 rok juz z koleji pyka i nudne jest to srasznie :/
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: Tadeo w 07 Sty, 2009, 21:17:19
Skoro już teraz piszesz, że nienawidzisz komputerów, to znaczy, że powinieneś je omijać, nie rób sobie krzywdy, pomyśl o czymś innym.
Eee tam. Nie znoszę komputerów i gardzę informatykami a gdzie jestem? ;)
Jak się pójdzie tam, po czym praca jest lekka, łatwa, przyjemna, a na dodatek dobrze płatna to taki detal nie ma znaczenia. :)

Serio. Nie siedziałbym po 7-8h przez całe lato (na dodatek piekielnie zadowolony z siebie) nad rozjebanymi klawiaturami i szufladami fiskalnymi, gdyby to nie było piekielnie dochodowe zajęcie1

1Znaczy się jak na pracę fizyczną. :D
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: BartekL w 07 Sty, 2009, 21:19:46
Ja polecam i jednoczesnie odradzam PWr, kierunek Zarzadzanie. 3 rok juz z koleji pyka i nudne jest to srasznie :/

Jak nie jest nudne to z reguły trudne ;) Ja wydziałowi zarządzania zadrościłem właśniej tej nudy, a jeszcze bardziej dziewczynek :D
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: James Dean w 07 Sty, 2009, 21:20:53
Jest dokladnie tak jak piszesz :)
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: el-biczel w 07 Sty, 2009, 21:29:07
Ej?? To tu sami ludzie z polytechnik siedzą??

To ja się nie będę przyznawał :D, a polecić bym mógł z czystym sumieniem
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 07 Sty, 2009, 21:38:27
nie wszyscy, ja jestem ze szkoly policealnej dla idiotow ;)

+10 pkt do wypowiedzi Vlada. jak sie wpierdolisz w cos, czego w zasadzie nie lubisz to mozesz sie potem obudzic z reka w nocniku i stracic tylko kilka lat zycia. chyba ze masz magiczne predyspozycje, tak jak ludzie ktorzy dymaja w fabryce dlugopisow po 8h na trzy zmiany i im to nie przeszkadza cieszyc sie zyciem.
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 07 Sty, 2009, 22:25:38
Ze mną jest trochę dziwnie bo nienawidzę hipermarketów, kontaktu z innymi ludźmi, chodzenia do szkoły, a mimo wszystko całą ostatnią przerwę świąteczno-noworoczną przesiedziałem za kasą uśmiechając się na prośbę "miłych" staruszek ("Pan taki smutny siedzi. Proszę się uśmiechnąć.", kurwa) ;)

Wychodzę z założenia, że wolę robić coś co mi wychodzi, niż coś co mi się bardzo podoba, a wyjść nie będzie chciało. I tak większość nerwów, które pobiera ode mnie komputer wynikają z mojej niewiedzy. To chyba z czasem przejdzie - mam nadzieję ;)
A jaka radość jak potem(potem=miliard godzin) taka Atmega8 zamryga sekwencją liczb na wyświetlaczu :D
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: shitol w 07 Sty, 2009, 22:29:25
ja też sie pochwalę
siedzę juz 5 rok na polibudzie poznańskiej na budownictwie niestety dopiero na 4 roku inżynierskich
nie jest źle
od 2 lat jestem na zaocznych bo zacząłem pracować w zawodzie
fajne studia w miare ok ludzie tylko niestety absolutny brak dziewczyn na moim roku :(
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: Vlad The Vampire w 07 Sty, 2009, 22:35:09
Wychodzę z założenia, że wolę robić coś co mi wychodzi, niż coś co mi się bardzo podoba, a wyjść nie będzie chciało. I tak większość nerwów, które pobiera ode mnie komputer wynikają z mojej niewiedzy. To chyba z czasem przejdzie - mam nadzieję ;)
A jaka radość jak potem(potem=miliard godzin) taka Atmega8 zamryga sekwencją liczb na wyświetlaczu :D
Nie chcę być złym prorokiem, ale z takim podejściem to się obudzisz z ręką w nocniku za parę lat. Uwierz, nie warto. Każdy ma jakąś rzecz, w której jest dobry i którą lubi. Przemyśl to jeszcze 10 razy.
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: alagner w 07 Sty, 2009, 23:22:05
Każdy ma jakąś rzeczy, w której jest dobry i którą lubi. Przemyśl to jeszcze 10 razy.
Vlad, ja gówniarz jestem i mało o życiu wiem, ale to nie do końca tak jest moim zdaniem. Całe życie byłem urodzonym lingwistą, podstawówka, gim, liceum, na takowe też poszedłem studia. I wylądowałem nagle na polibudzie bo filologia angielska na UŚ....hm nawet chodzi o bycie 'nie tym'. To byłby wymarzony kierunek gdyby organizacja studiów była dobra a wykładowcy kompetentni. Zastałem rozpiździel o relatywnie niskim [a akredytowanym. wolę nie myśleć jak te gorsze uczelnie stoją pod tym względem] poziomie, sporo wykładowców z ulicy niemalże wziętych [ale oddaję honor, dobrze też się trafiali. Szkoda tylko że nie z mojego instytutu], okienka między zajęciami dobijające czasem do 12 godzin i generalny bajzel na kółkach. Do tego nałożyli się ludzie w grupie z którymi  w większości pogadać nie miałem o czym bo każdy argument w dyskusji był zbijany przez hasła w stylu "ja i tak wiem swoje", pseudohumaniści wielce egzaltowani taka ich mać. Po roku leżenia kutachem do góry i zaliczeniu obu sesji w pierwszych terminach poszedłem na urlop dziekański [bo do woja mnie tak łatwo nie wezmą, zresztą za dobrze mi na tych studiach szło żeby je kończyć bez choćby dyplomu licencjata], celem sprawdzenia się gdzie indziej.

A teraz jestem na polibudzie, nie wiem jak długo bo bardzo obawiam się o matematykę [oni się zatrzymali na programie liceum z przed 10 lat i jadą z programem po swojemu ;) ale w sumie ma to też swoje plusy], średnio może mnie to interesuje ale nie jest to psychiczną katorgą. Tzn. przepraszam. Na anglistyce katorgą był sam proces "życia studenckiego", tutaj nauka, ale za to ludzie i organizacja studiów jak należy. :D Coś za coś ;)

A co do pracy - nie sądzę, żebym miał obiekcje do pracy przed kompem i np. programowania. Przed prowadzeniem kursów językowych też bym nie miał [aczkolwiek zwykłym belfrem w szkole bym być nie chciał]. Kwestia ustawienia isę dobrze, a studia tego nie gwarantują przecież i tak...
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: Vlad The Vampire w 08 Sty, 2009, 18:25:23
Wiesz, życie potrafi zweryfikować każdą tezę. Może szukałeś nie tam gdzie trzeba i faktycznie nie dało się tam wytrzymać, ale w w kraju jest przecież wiele uczelni. Nie chcę tutaj prowadzić czczych dywagacji, bo raz, że nie jestem Tobą, a dwa, że pewnie wybrałeś dla siebie optymalne wyjście. Teoretycznie wszystko da się zrobić, ale mam wrażenie, że wchodzę w gdybanie bez sensu.
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: alagner w 09 Sty, 2009, 18:29:22
Może szukałeś nie tam gdzie trzeba i faktycznie nie dało się tam wytrzymać, ale w w kraju jest przecież wiele uczelni. (...) pewnie wybrałeś dla siebie optymalne wyjście. Teoretycznie wszystko da się zrobić, ale mam wrażenie, że wchodzę w gdybanie bez sensu.

Wiesz, kierowałem się wygodą i rankingami. Wtedy UŚ był drugi w Polszcze, z domu nie miałem potrzeby się wynosić, a i dorywczą robotę miałem  narajoną praktycznie od zaraz. Możliwe też, że ludzie tak mi go nachwalili, że zbytnio go sobie wyidealizowałem i stąd mój zawód. Ale niewątpliwie na polibudzie, mimo zapierdzielu, czuję się zdecydowanie lepiej i jestem przekonany, że ją skończę.  Prędzej czy później ;) A że nie mam czasu być codziennie po paru piwach - no cóż, mało studencki widocznie jestem ;)
Tytuł: Odp: Wyższa uczelnia techniczna
Wiadomość wysłana przez: birthmark w 13 Sty, 2009, 11:55:37
Ja jestem na PW na 4 roku elektrotechniki. Wybrałem to dość przypadkowo, a raczej jako coś co wydawało się w miarę ciekawe, ale nie miałem o tym większego pojęcia. Najgorszy był 4 i 5 semestr, pozostałe bez większych spinek, bardzo trudno wylecieć z tych studiów (przykład - po 6 semestrze typ ode mnie z grupy miał 10 warunków, dziekan PROSIŁ go żeby przeszedł na 4 rok a nie brał cofki). Przedmiot studiów zaczął mi się podobać dopiero gdzieś na 6 semestrze. Teraz pracuję w zawodzie na 1/3 etatu (jestem na dziennych, więc 1/2 czy cały etat byłoby mi ciężko wyrobić).
Minusem jest to, że na moim roku na 230 osób była jedna dziewczyna (zgodna ze stereotypem;) no i ogólnie towarzystwo mi nie podchodzi za bardzo.