Forum Sevenstring.pl

Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: guitarfreak w 18 Gru, 2008, 14:27:10

Tytuł: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: guitarfreak w 18 Gru, 2008, 14:27:10
Na początku mego listu witam wszystkich!
Myślę nad wyciągnięciem dwóch skrajnie ułożonych lamp w swoim headzie. Moje pytanie brzmi czy po wyjęciu dwóch i pozostawieniu dwóch lamp zmieni się oporność wzmacniacza? Mam paczkę 16 ohm head może pracować przy 4,8 i 16 ohmach. Z tego co słyszałem to 16ohm we wzmacniaczu zmieni się na 8 itd Czy tak to właśnie wygląda?
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: Frantick w 18 Gru, 2008, 21:24:58
opornosc sie nie zmieni sie, moc ulegnie zmniejszeniu z 100 na 50 W, o tym czy pod wzmak mozna podpiac paczke na 4, 8 czy 16 ohm decyduje uzyte wnim trafo glosnikowe.

A jeszcze jedno pytanko odemnie co chcesz uzyskac wyjmujac 2 lampy? bo zmniejszenie mocy z 100 na 50 W nieprzelozy sie na to ze wzmak bedzie o gral polowe ciszej.
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: guitarfreak w 19 Gru, 2008, 08:13:55
powiedzmy że jestem na etapie eksperymentów. Teoretycznie powinno zagrać ciszej o połowę. Na próbie mam ustawiona głośn. na 3 jeśli to pozwoli mi ustawić głośność na 5 to chce usłyszeć co z tego wyniknie. Dzięki za odp.
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: domas w 19 Gru, 2008, 08:32:45
O ile dobrze pamiętam, to zmiejszenie mocy o połowe zredukuje natężenie dźwięku o połowe, co daje nam 3dB ciszej. Poprawcie mnie jeśli piszę bzdury.
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: guitarfreak w 19 Gru, 2008, 09:17:08
3db to już coś. Jeśli wzmacniacz rzeczywiście poda głośnikom mniej prądu na tym samym ustawieniu potencjometru to już jest jakiś efekt.
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: Mery w 19 Gru, 2008, 10:17:24
powiedzmy że jestem na etapie eksperymentów. Teoretycznie powinno zagrać ciszej o połowę. Na próbie mam ustawiona głośn. na 3 jeśli to pozwoli mi ustawić głośność na 5 to chce usłyszeć co z tego wyniknie. Dzięki za odp.

Zupełnie nie!
Głośność to subiektywe wrażenie. Nie da się tego zmierzyć w taki prosty sposób.
Zmniejszenie mocy o połowę (dwukrotnie), to -3dB mocy i tyle.
Proponuję albo jakiegoś break`a, albo paczkę z głośnikami o odpowienio mniejszej skuteczności.
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: guitarfreak w 19 Gru, 2008, 12:43:24
z tego co się orientuję w db mierzy się natężenie dźwięku. Głośnik nie gra od razu poziomem db wypisanym w ramkach tylko musi dostać odpowiednia ilość prądu żeby mógł osiągnąć jakiś tam pułap mocy żeby natężenie dźwięku mogło wynosić powiedzmy 93db. Jeśli słuchamy muzyki w domu cicho a nasze kolumny mają wypisane 93 db to nie oznacza to że graja one od razu z takim właśnie natężeniem dźwięku tylko powiedzmy muzyka wytwarza "hałas" równy załóżmy 85db najwyraźniej z powodu małej ilości prądu dostarczanego do głośników i co za tym idzie paczka nie jest w stanie zagrać na poziomie 8db więcej. Jeśli z powodu mniejszej ilości lamp (dwóch) wzmak nie jest w stanie wytworzyć takiej ilości prądu co przy czterech lampach to chyba wydaje się logiczne że trzeba go mocniej rozkręcić żeby głośnik był w stanie generować natężenie dźwięku równe tym założonym 93db. Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 19 Gru, 2008, 12:55:07
glosnosc wzmachola nie idzie w parze ze stopniem rozkrecenia. rozkrecajac 100W wzmachol na 9/10 gra on tak glosno jak 50W rozkrecony na 10/10.

bardziej chlopskim rozumem - rozkrecalem 100W Marshalla na 100% i nie dalo sie grac w zadnym wypadku. rozkrecalem na maks innego Marshalla 50W i tak samo. za to 50W rozkrecony na 75% byl juz zupelnie normalny, czego nadal nie mozna bylo powiedziec o tym 100W.

poza tym trzeba pamietac o takich abstrakcjach jak dynamika, headroom i inne magiczne pojecia. cztery lampki graja fajniej niz dwie, ale trzeba miec do tego odpowiednie warunki.
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: guitarfreak w 19 Gru, 2008, 13:21:49
dom?n kiedy rozkręciłem wzmacniacz na ok 70% to headroom był rewelacyjny i rzeczywiście wcale nie muszę uzyskać tego efektu przy 2 lampach i rozkręceniu go do sensownego poziomu, ale może mocniejsze wysterowanie lamp da jakieś inne plusy. Przy rozkręceniu 4 lamp na 70% dźwięk był cholernie dynamiczny, skompresowany jakiś taki "łatwy do grania". Może coś podobnego uzyskam przy dwóch lampach ale niekoniecznie przy głośności zrywającej gacie z dupy. A może nie. Ktoś jeszcze próbował?
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: Mery w 19 Gru, 2008, 13:45:18
z tego co się orientuję w db mierzy się natężenie dźwięku. Głośnik nie gra od razu poziomem db wypisanym w ramkach tylko musi dostać odpowiednia ilość prądu żeby mógł osiągnąć jakiś tam pułap mocy żeby natężenie dźwięku mogło wynosić powiedzmy 93db. Jeśli słuchamy muzyki w domu cicho a nasze kolumny mają wypisane 93 db to nie oznacza to że graja one od razu z takim właśnie natężeniem dźwięku tylko powiedzmy muzyka wytwarza "hałas" równy załóżmy 85db najwyraźniej z powodu małej ilości prądu dostarczanego do głośników i co za tym idzie paczka nie jest w stanie zagrać na poziomie 8db więcej. Jeśli z powodu mniejszej ilości lamp (dwóch) wzmak nie jest w stanie wytworzyć takiej ilości prądu co przy czterech lampach to chyba wydaje się logiczne że trzeba go mocniej rozkręcić żeby głośnik był w stanie generować natężenie dźwięku równe tym założonym 93db. Poprawcie mnie jeśli się mylę.

Natężenia dźwięku się nie mierzy! Ale podaje się je również w dB. No mierzy się, ale nie jest to wykorzystywane zbyt często, a już na pewno nie w związku z szeroko pojętym audio. W Polsce może w kilku miejscach są sondy do takich pomiarów. Dlaczego się nie mierzy? Dlatego, że natężenie dźwięku to wektor. A Tobie na bank chodzi o skalar. Jak coś jeszcze z fizyki pamiętasz, to będziesz wiedział o co chodzi :P
Wartość podawana na głośniku jest poziomem dźwięku (i tylko poziomem!). Jest ona ściśle zdefiniowana w normach krajowaych, europejskich i amerykańskich. Określenia tej wartości zawsze dokonuje się w takich samych warunkach. Mianowicie jest to poziom dźwięku zmierzony w warunkach idealnych (lub zbliżonych do idealnyc, np. komora bezechowa) w odległości 1m przy podaniu sygnału pomiarowego o nocy 1W. I tyle. Jeżeli masz głośnik o skuteczności 95dB, to jak będziesz siedział w warunkach idealnych i podasz mu 1W odpowiedniego sygnału, to w odległości 1m będziesz miał poziom 95dB. Nic więcej.
I teraz dalej:
1W - 95dB,
2W - 98dB,
4W - 101dB,
8W - 104dB,
16W - 107dB,
32W - 110dB,
64W - 113dB,
128W - 117dB itd.

Ograniczenie jest tylko jak widać na moc znamionową głośnika - żeby go nie zjarać. Pojawia się pytanie jaki głośnik wybrać o większej mocy, czy o lepszej skuteczności? Parametry te nie idą w parze. Trochę idą, ale wtedy dany produkt jest strasznie drogi.
Zobacz jedno odnośnie tego, co pisałem wcześniej - różnica pomiędzy 1W, a 2W oraz pomiędzy 64W, a 128W jest dokładnie taka sama!

Taki np. Celestion Vintage na 100dB, ale tylko 60W
Celestion G12T-75 ma 97dB, ale 75W

Czyli pomiędzy tymi dwoma pomiarowo przy dostarczeniu takiej samej mocy różnica w poziomach będzie dwukrotna.
Ehh mam nadzieję, że rozumiesz.

Poza tym potencjometry volume we wzmakach też mają charakterystykę logarytmiczną :P
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: guitarfreak w 19 Gru, 2008, 14:21:05
Tak kumam. Wiem na jakiej zasadzie to działa. W takim razie jak się ma wyjmowanie lamp do zastosowania power breaka? Jakie są różnice, jakie jest lepsze rozwiązanie i dlaczego?
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: Mery w 19 Gru, 2008, 14:33:34
Po pierwsze 4 lampy się wolniej zużywają niż 2. To znaczy podobno nawet 4 żyją dłużej niż 2x2 ;)
Power break drogi jest i to jest wielki minus, ale pozwala na rozkręcenie wzmaka np. na 80% jego możliwości, do głośnika dociera np. 10% mocy, a reszta jest odprowadzana w postaci ciepła.
Pomijając nieliniowe właściwości głośników, to powinno zagrać tak samo jak rozkręcony bez power breaka, ael ciszej.
Oczywiście sam hamulec wpływa na brzmienie, bo nie jest "akustycznie przezroczysty". Ja nigdy czegoś takiego nie testowałem i nie potrafię stwierdzić jak to hula i czy warto w to inwestować.
Rozumiem, że chcesz to ograniczyć - ja mam teraz wzmaka z możliwościami 50W, 100W i 150W. Ostatniego nie próbowałem :P Ale pomiędzy 50W, a 100W przełączam się często. Mój wniosek jest taki, że przy 50W jest trochę ciszej przy tych samych ustawieniach, ale po rozkręceniu, żeby głośność była podobna jak przy 100W, to brzmienie jest już inne i czegoś mu brakuje niestety. Tzn. czuć, że wzmak jest lepiej dosterowany, ale przestrzeń jest jakaś nie taka...
Też bym chciał, żeby kręcąc volume zawsze miść takie samo fajne brzmienie :)
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: guitarfreak w 19 Gru, 2008, 14:47:41
OK dzięki za odp wszystko jest jasne. Kiedy wspomniałeś o tym przełączaniu z 50 na 100 i odwrotnie to rzeczywiście przypomniałeś mi o takiej sytuacji kiedy miałem Labogę J.Bo. Coś w tym jest. Miałem podobne wrażenie.
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: maślak w 21 Gru, 2008, 11:35:37
Nie pamiętam dokładnie ale po wymianie 1 pary lamp impedancja paczki powinna być 2x wyższa od tej ustawionej na wzmaku (lub odwrotnie). Lepiej nic nie kombinuj z wyjmowaniem.
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: guitarfreak w 22 Gru, 2008, 08:28:21
no właśnie też tak słyszałem, z tym, że raz jedni mówią że będzie wyższa raz niższa. Tak czy inaczej nic nie będę kombinował/ryzykował.
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: Szarpidrut w 01 Lut, 2009, 16:23:37
Na początku mego listu witam wszystkich!
Myślę nad wyciągnięciem dwóch skrajnie ułożonych lamp w swoim headzie. Moje pytanie brzmi czy po wyjęciu dwóch i pozostawieniu dwóch lamp zmieni się oporność wzmacniacza? Mam paczkę 16 ohm head może pracować przy 4,8 i 16 ohmach. Z tego co słyszałem to 16ohm we wzmacniaczu zmieni się na 8 itd Czy tak to właśnie wygląda?
Witam! Oporność faktycznie wzroście dwu krotnie. Najlepszym rozwiązaniem jest połączenie lamp końcowych w układ triod owy, to znaczy, siatki przyspieszające przepinasz na anody. Dobuduj dodatkowy przełącznik, który pozwoli Ci je przepiąć. Zaletą tego rozwiązania jest nie samowiedna poprawa jakości dźwięku końcówki, i przedłużenie żywotności lamp. Poprawi się do tego stopnia że nawet wpięcie gitary bezpośrednio pod samą końcówkę da bardzo przyjemny odsłuch, co nie jest możliwe przy normalnym podpięciu. Jedyną wadą takiego rozwiązanie jest obniżenie mocy wzmacniacza ponad 50%, dla tego nie stosuje się takich rozwiązań, ale gra jest na prawdę warta świeczki.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: michal.wawryniuk w 10 Mar, 2009, 17:49:11
Chlopaki, z nieba mi spadliscie z tym watkiem. Chcialbym, zeby moj stary marshall super lead 100W z lat 70 gral zdecydowanie ciszej ! oczywiscie zeby smakowal tak, jak smakuje przy rozkreceniu go na 70-80%. Czy testowal ktos juz rozwiazanie Szarpidruta ?? Odrazu na wstepie zaznaczam, ze nie jestem elektronikiem, mialem przyjemnosc przez rok studiowania na WATie w Warszawie i teraz studiujac inny kierunek juz drugi rok mam przedmiot elektroniczny przedmiot, ogolnie temat jest dla mnie jasne, ale niewiem co znaczy siatki przyspieszajace przepiac na anody, chyba nie potrzebuje tego tak doglebnie rozumiec... (mam nadzieje ze mi to wybaczycie, szanowni koledzy elektronicy!:) ) Wiem jedno, moj piec jest za glosny na srednie, nie mowiac juz o malych koncertach. Jezeli podeslalibyscie mi schemat jak to zrobic, to mysle, ze dalbym rade, napewno z checia bym sie za to zabral. Wogole to powracam do mojego pierwszego pytania, jak najlepiej sciszyc piec, ale zeby przy tym zachowywal swoj charakter osiagalny tylko przy moooocnym rozkreceniu ?? Czym w budowie rozni sie ten sam model, tylko ze 50 lub 45 Watowy ??
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: zibisound w 07 Kwi, 2009, 00:31:33
Witam. W niektórych wzmakach stosuje się odłaczanie katod dwóch lamp. Ma to taką wadę, ze częste granie w układzie pół mocy, spowoduje szybsz zużycie dwóch lamp i należało by co jakiś czas je przekładać dwójkami.
Jest to ryzykowne i lepszy sposób to wykonać przełącznik na układ triodowy, ale moim zdaniem może zmniejszyć się dynamika wzmaka. Taką przeróbkę może wykonać tylko doświadczony elektronik, bo napiecie
anadowe to ok 450 V i może porazić a nawet zabić. Pozdrawiam- Zygmunt.
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: skarhead w 07 Kwi, 2009, 18:18:20
Cytuj
Chcialbym, zeby moj stary marshall super lead 100W z lat 70 gral zdecydowanie ciszej ! oczywiscie zeby smakowal tak, jak smakuje przy rozkreceniu go na 70-80%. Czy testowal ktos juz rozwiazanie Szarpidruta ??

Trioda/Pentoda we wzmacniaczu? Szczerze to wg. mnie nie jest to tak fajne jak mówią. Wzmacniacz w którym to mam robił się owszem cichszy ale zmiękczał atak i ogólnie brzmienie było jakieś zmiękczone.
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: Junia w 08 Kwi, 2009, 00:45:36
Weber Speakers model Mini Mass 100 W jest idealnym rozwiązaniem . Impedancje 4,8,16 Ohmów , bypass , redukcja dynamiki od 0-3-6 db . Mini Mass wpinasz pomiędzy wzmak a kolumnę. Uzyskujesz pełne brzmienie wzmaka przy zredukowanym sygnale przekazywanym na kolumnę . Niestety cena troszkę za wysoka jak na mój gust , ale i tak pewnie będę musiała sobie sprawić .
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: Budzan w 08 Kwi, 2009, 07:34:20
przyznam sie bez bicia ze ine czytałem całego wątku, ale....

We wzmaku mam przełącznik pentoda/trioda co niby przelacza z 30 wat na 15.
Wzmacniacz nie gra połowę cisze, tylko trochę ciszej, moim zdaniem, na domowych glonosciach nie idzie tego prawie wyczuć. zabawa sie zaczyna dopiero przy rozkreceniu na cala rure, ale to i tak nie jest redukcja glonosci o połowę.

co do brzmienia, cóż, nie zwróciłem jakoś uwagi, żeby coś mega sie zmieniało.. wydaje mi sie ze to może być efekt placebo :P
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: tosca w 14 Maj, 2009, 22:45:20
Może coś przeoczyłem czytając wątek. Powiem tak - aby uzyskać redukcję mocy zestawu piec/paczka odczuwanej jako "o połową cichszy", należy "zejść" z mocą czterokrotnie. Przykładowo: wzmacniaczem "dwukrotnie cichszym" od 100W pieca jest piecyk 25W. Zapomniało się niektórym kolegom, że wspomniana różnica 3dB dotyczy napięcia sygnału. Dla mocy ową połową jest 6dB. Co do przełącznika trioda/pentoda - zasadniczo nie służy on do "redukcji mocy", bo ta, jak wiemy, po przełączeniu z P na T spada o połowę, a więc lipa ze "ściszenia o połowę". Służy więc to do modyfikacji "brzmienia" końcówki mocy, która zupełnie inaczej "obcina", ma inną dynamikę, headroom, etc. Prawdą jest też to, że tryb T nie za bardzo nadaje się do "metalu", a raczej do brzmień czystych z "przewaloną końcówką". Wracając do kwestii "wyjmowania dwóch lamp" - tu następuje rzeczywiście redukcja mocy o mniej więcej połowę, ale zasadniczo ciszej - z w/w powodów - nie jest. Mało tego, zwykle wzmacniacz brzmi subiektywnie gorzej. O konieczności "zwiększenia impedancji obciążenia" po wyjęciu dwóch lamp, polegającej na podłączeniu np. paczki 16R do gniazda 8R lub 8R do gniazda 4R nie wspomnę...
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: michal.wawryniuk w 17 Maj, 2009, 15:13:15
tosca, jakie wiec rozwiazanie proponujesz ?
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: tosca w 18 Maj, 2009, 13:40:27
tosca, jakie wiec rozwiazanie proponujesz ?
Ameryki nie odkrywam. Manipulacja z wyjmowaniem lamp, to z grubsza nieporozumienie. Jedyny sensowny sposób, to zastosowanie - w celu redukcji głośności - urządzenia typu Power Brake, Hot Plate, etc. Oczywiści "zamożni" mogą nabyć piec o odpowiednio mniejszej mocy, na określone okazje. Skaw używa np. piecyka ok. 36W (z czterech 6V6), a i tak ustawionego na połowę mocy (circa 18W), a i to jest za dużo w określonych warunkach studia/sceny. Warto przypomnieć, że piec pierwotnie zaprojektowany na 100W ma dość ściśle określone parametry m.in. transformatora głośnikowego. Wyjęcie więc dwóch spośród czterech lamp istotnie narusza "warunki równowagi" panujące w takim urządzeniu. Oczywiście można nawet grać z pozostawioną jedną lampą... ;-). Od strony elektronicznej - możliwe jest zmodowanie pieca tak, by redukcja mocy nie zanadto bruździła. Przykładem jest mod pochodzący z któregoś tam Fendera Twina (tego nowego). Poprzez jednoczesną redukcję napięć biasu i siatek ekranowych dla wszystkich czterech lamp, uzyskuje się zmianę, właśnie ze stu na dwadzieścia pięć waciszy. Dla wprawnego lutmena/magika mod jest do przejścia. W necie są schematy...
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 16 Sty, 2010, 00:09:48
odkopię trochę temat, ale od niedawna gram na 5150 II i mam spory problem.. Wzmacniacz odkręcony tak na 4-5 (gała POST) urywa jajca, ale jak zejdę z głośnością do poziomu takiego żeby słyszeć resztę zespołu (POST na 3-3,5) to brzmienie staje się mniej agresywne, traci to co podoba mi się najbardziej, brakuje mu jebnięcia dołem i w ogóle odechciewa się człowiekowi grać ;).

Przeglądając dziś allegro znalazłem coś takiego:
http://allegro.pl/item880669440_the_suck_knob_the_volume_control_box_do_studio.html
Próbował ktoś rozwiązania tego typu? Mi osobiście coś tu nie pasuje..
z treści aukcji:
Cytuj
Suck Knob montyowany jest w pentle efektow z tylu wzmacniacza
przecież żeby zmniejszyć głośność nic chyba nie da wpięcie się w pętlę.. trzeba raczej wpiąć się za końcówką, tak mi się przynajmniej wydaje.. Urządzenie zastanawia mnie o tyle że cena nie jest wysoka..

Jak nie to, to co proponujecie? Nie chcę wyjmować lamp, ani nie chcę nic lutować bo coś spieprzę. Jakieś niedrogie urządzonko najlepiej
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: locco w 16 Sty, 2010, 00:23:07
jesli wepniesz za koncowka i skrecisz tym glosnosc, to masz bankowo wzmacniacz rozpierdolony w drobny mak, takze szczegolnie nie polecam. jesli natomiast wsadzisz to w petle, to nie bedzie to niczym innym jak zwyklym pedalem glosnosci..

attenauatory, czy dlawiki- jakkowiek by tego nie nazwac, kosztuja sporo i sa to akcje raczej ingerujace w sam sound. moj superelektrik ma gdziesz tam na warsztacie marshalla, i mowi, ze jebie sygnal najmniej, takze wypada polecic.

gdzies chyba mi sie obilo o uszy, ze w 5150 wyciaga sie lampy, i to bym na twoim miejscu ogarnal
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 16 Sty, 2010, 01:24:30
nie chcę kombinować nic z tym wzmacniaczem bo ja mam szczęście do psucia takich rzeczy. Czyli żadnej kostki/niedrogiego sposobu na osłabienie 5150 nie ma?
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: Mery w 16 Sty, 2010, 08:01:30
Nawet jeżeli wyciągniesz dwie lampy, to nic to nie da jeżeli chodzi i głośność.
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: theremin w 16 Sty, 2010, 08:47:40
Zastosuj głośniki o mniejszej efektywności, chociaż to raczej też niewiele da.
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: Junia w 17 Sty, 2010, 08:47:47
Weber Mini Mass!!! żadne wyciąganie lamp, czy jakieś inne sztuczki magiczne, temat jest sprawdzony i działa;) Można kupić to urządzonko za 70USD, spisuje się doskonale. Tu jest linka:

http://cgi.ebay.com/Weber-Mini-Mass-Attenuator-25-watt-w-line-out-treble_W0QQitemZ200429066055QQcmdZViewItemQQptZLH_DefaultDomain_0?hash=item2eaa80d747#ht_500wt_1089
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: locco w 17 Sty, 2010, 11:58:55
Weber Mini Mass!!! żadne wyciąganie lamp, czy jakieś inne sztuczki magiczne, temat jest sprawdzony i działa;) Można kupić to urządzonko za 70USD, spisuje się doskonale. Tu jest linka:

http://cgi.ebay.com/Weber-Mini-Mass-Attenuator-25-watt-w-line-out-treble_W0QQitemZ200429066055QQcmdZViewItemQQptZLH_DefaultDomain_0?hash=item2eaa80d747#ht_500wt_1089

z tym, ze wersja 100W kosztuje ~$225.00
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 17 Sty, 2010, 16:35:35
o ile 70 dolców bym przebolał, to 225 to już trochę dużo.. Co to znaczy że jest to wersja 25W? Że jak podłączę wzmacniacz o większej mocy to nastąpi koniec świata? Nie bardzo czaję.. Chodzi mi o to, żeby wzmacniacz brzmiał jak rozkręcony na 4-4,5 nie napierdalając przy tym niemiłosiernie głośno.. 5150 nie miota tak fajnie dołem jak jest skręcony..
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: Junia w 17 Sty, 2010, 17:17:20
na moje babskie oko, że redukuje moc do 25 Watt, ale niech wypowiedzą się elektronicy.
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: Harvest w 17 Sty, 2010, 17:22:30
A może po prostu może maksymalnie 25 W rozproszyć :) Czyli jak podasz mu 50 W to się zjara :)
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 17 Sty, 2010, 17:23:17
jeśli tak jest to nie bardzo czaję ideę kupowanie tago droższego modelu 100W.. Chyba raczej redukuje z 25W na mniej.. ?
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: locco w 17 Sty, 2010, 17:23:42
A może po prostu może maksymalnie 25 W rozproszyć :) Czyli jak podasz mu 50 W to się zjara :)

...razem ze wzmacniaczem ;)
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 17 Sty, 2010, 17:28:01
i właśnie tego się boję.. Jak mam zepsuć wzmacniacz to już wolę grać cicho i brzmieć gorzej, w końcu zapomnę jak fajnie brzmi bardziej rozkręcony i się przyzwyczaję :P
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: Rectifier w 17 Sty, 2010, 21:20:12
    Ten SUCK KNOB do wpinania w petle to zwykly potencjometr w pomalowanym pudeleczku - nie dajcie sie naciagnac - mozecie go zastapic jakimkolwiek (jak najmniej wplywajacym na brzmienie) efektem posiadajacym gale LEVEL (wpiecie go w petle przeistacza go w rodzaj Master Voume, ale NIE umozliwi wygarnac ze wzmaka tego "rozkreconego" soundu).
    25W attenuator to taki ktory sluzy piecom o mocy nie przekraczajacej owych 25 = silniejszym nie sluzy a nawet moze zaszkodzic przy przekroczeniu mocy doprowadzonej do niego. Do 5150 sie nie nadaje (chyba ze ktos pomierzy moc oddawana wzmaka w korelacji do ustawienia potow (na wzmaku i reszcie podlaczonych efektow w rigu) i bedzie sie pilnowal aby ich nie "przekrecic" (czyli umownie "nie grac glosniej" niz te 25W).
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 17 Sty, 2010, 22:37:14
też trochę śmieszne rozwiązanie, zapomnę, podkręcę głośność na wzmaku zamiast na tym pudełku i sobie sprzęt zepsuję. Trudno, zamiast kupować coś to ograniczania mocy kupię bb preamp. Na wszystko jest dobry to i tu na pewno pomoże ;)
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 18 Sty, 2010, 00:23:12
za te kilka stowek ktore dasz za BB moglbys probowac wciagnac THD hot plate

http://cgi.ebay.com/THD-Electronics-Hot-Plate-16ohm_W0QQitemZ320475469148QQcmdZViewItemQQptZLH_DefaultDomain_0?hash=item4a9dd3955c

nie to zebym mial cos do bb, bo to zajebista zabawka, co wiecej mialem wlasnie ten egzemplarz ktory byl na gp w krakowie u siebie na kilkudniowych testach i jest very w pytke, ale to jednak mimo wszystko kosteczka a nie thd czy weber.
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 18 Sty, 2010, 00:24:46
men, ja żartowałem z tym bb, myślałeś że na prawdę wepnę go między paczkę a wzmacniacz? :D

a to:
Cytuj
http://cgi.ebay.com/THD-Electronics-Hot-Plate-16ohm_W0QQitemZ320475469148QQcmdZViewItemQQptZLH_DefaultDomain_0?hash=item4a9dd3955c

niby spoko, jest jeden problem.. Mam paczkę 8 ohm :P
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: Radek M w 18 Sty, 2010, 00:39:29
no, generalnie to nie myslalem tak, bo musial uwazac Cie albo za kompletnego idiote(a tak nie jest ;) ) albo sam nim byc ;)

myslalem raczej o tym ze chcesz nieco zmienic "charakter" przesteru w 5150 za pomoca BB(dopalajac/kranczujac) i tym sobie zrekompensowac Twoj prawdziwy problem.

Mysle ze dobrym pomyslem bylo by przetestowanie BBE sonic stompa jezeli jeszcze tego nie robiles, bo to co robi ta kostka z 5150 jest warte uwagi i byc moze efekt stal by sie zadowalajacy rowniez na mniejszych glosnosciach.

Co do THD to sa rozne wersje - 2/4/8/16 ohm.
Tytuł: Odp: Redukcja mocy we wzmaku lampowym
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 18 Sty, 2010, 09:40:36
myslalem raczej o tym ze chcesz nieco zmienic "charakter" przesteru w 5150 za pomoca BB(dopalajac/kranczujac) i tym sobie zrekompensowac Twoj prawdziwy problem.
To zabrzmiało tak jakbym sobie chciał przedłużać penisa bb preampem ;). Ale faktycznie, nie pomyślałem o tym żeby dopalić 5150 bbkiem na niskich głośnościach.. spróbuję.

a thd, faktycznie, tylko akurat ten pod linkiem ma 16.. Teraz jeszcze zostaje kwestia co wybrać- thd/bb..  Zobaczę jak pieniążki przyjdą ;)