Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Pickupy, dechy, gryfy, struny i akcesoria => Wątek zaczęty przez: Ghost_of_Cain w 08 Maj, 2015, 07:12:22
-
Hej,
Miałem przez chwilę w ręku starego Mayonesa, wypust sprzed ok 20 lat, logo Zak, deczko ibanezowaty kształt łebka, profilowany korpus, gruby, klonowy, piękny gryf z płaskim radiusem podstrunnicy.
Nie wiem, czy na fotce to widać, ale ta cholera ma dostęp do pręta od strony korpusu, przez taki maleńki otwór, za którym jeszcze brakuje centymetra do końcówki w którą włazi imbus.
Czy ktoś pamięta, jak z tym sobie przed wiekami radzono? ;) Wydaje mi się, że nawet docięcie kluczyka by w ogóle go tam wsadzić, nie zapewni dobrego dostępu.
Czyli co? Demontaż gryfu za każdym razem, gdy się chce to ustawić?
(https://forum.sevenstring.pl/MGalleryItem.php?id=2910)
(https://forum.sevenstring.pl/MGalleryItem.php?id=2911)
-
Dokładnie tak jak piszesz pozostaje demontaż. Możesz też spróbować tak (4:22):
Miśki z fendera kręcą truss rodem (https://youtu.be/qKtlsps4SqY#ws)
-
Ja próbowałem bez wyciągania gryfu i wyłamałem niechcący ten kawałeczek korpusu. Także bez wyciągnięcia się nie da ;) Chyba, że wyłamiesz ten kawałeczek korpusu ;) Mam identyczną, tyle, że most to schaller 456 i bardzo ją kocham.
-
Do tych gitar dodawane były klucze imbusowe które sie mieściły. Nikt tam niczego nie rozbierał ani nie demontował.
-
http://simteq.pl/do/item/000500/Klucz-regulacyjny-4mm-imbus-75x75-mm (http://simteq.pl/do/item/000500/Klucz-regulacyjny-4mm-imbus-75x75-mm) może tego typu, tylko 6 mm?
-
Do tych gitar dodawane były klucze imbusowe które sie mieściły. Nikt tam niczego nie rozbierał ani nie demontował.
Bardzo dziekuję! Ciekawe, czy daloby radę samemu tak dopiłować kluczyk - no, ale nie wiem, czy w ogole jest szansa na przechwycenie wiosełka, więc temat nie jest pilny.
-
pamiętam ze oprócz wymiaru tzn dłg czesci roboczej wazne było by nie był zagiety 90st a delikatny łuk i wtedy to działalo. Inaczej faktycznie jest problem.
Tzn to musi mieć w sumie 90 pomiedzy odcinkami prostymi ale połączone nie na "ostro" a poprzez łuk, tak jak zagina się rury.
-
Ja kombinowałem z niejednym kluczem, przerabiałem, szlifowałem piłowałem a i tak zjebałem ;)
-
Klucz do tego gryfu musi mieć odpowiednie załamanie , a raczej zaokrąglenie w miejscu załamania , tak żeby można go było włożyć jak hak .
-
a te imbusy - http://allegro.pl/wurth-zestaw-klucz-katowy-z-kulka-1-5-10mm-imbus-i5137566803.html (http://allegro.pl/wurth-zestaw-klucz-katowy-z-kulka-1-5-10mm-imbus-i5137566803.html) - chodzi o końcówkę dłuższą one są profilowane tak, żeby można było kręcić pod rożnym kontem tak? to może zadziała po wkręceniu mocniej pipaka?
-
a te imbusy - http://allegro.pl/wurth-zestaw-klucz-katowy-z-kulka-1-5-10mm-imbus-i5137566803.html (http://allegro.pl/wurth-zestaw-klucz-katowy-z-kulka-1-5-10mm-imbus-i5137566803.html) - chodzi o końcówkę dłuższą one są profilowane tak, żeby można było kręcić pod rożnym kontem tak? to może zadziała po wkręceniu mocniej pipaka?
Nie wiem jak głęboko jest ta śruba schowana, ale wydaje mi się że trzeba by odciąć część tej krótkiej końcówki żeby imbus wlazł, a najlepiej zrobić atrapę takiego klucza z grubego drutu i według niego wygiąć sobie samemu imbus ( wcale nie musi mieć kąta 90 stopni ) może być lekko rozwarty , ważne żeby wlazł . Z drugiej strony takiej regulacji nie robi się codziennie więc kombinowanie z przetwornikiem też nie jest złym pomysłem .
-
Pomysł z wygięciem klucza mi się podoba. Te chińskie badziewia powinny być dość miękkie...
Anyway, prawdopodobnie wezmę to wiosło, podoba mi się. Tylko sporo trzeba doinwestować...
-
Miałem taką regulację w charvelu san dimas i za każdym razem musiałem odkręcać gryf ale przecież to tylko 4 śruby i nie było to jakoś specjalnie czasochłonne.
-
Tylko co to za regulacja krzywizny na zdjętym gryfie kiedy nie widać, czy kręcić dalej, czy już wystarczy? Chyba chodzi właśnie o to by regulować przy założonych strunach, zgadza się? Widziałem kiedyś jakiś model z podobnym dostępem jak powyżej i rzeczywiście, jak piszą koledzy - właściciel miał klucz wygięty w inny sposób niż stosowane obecnie, właśnie w łuk a nie kąt prosty.
-
Ja poprawiłem sobie dziurę, żeby mi wchodził normalny imbus. Chyba go przyciąłem, ale gitara zmieniła już dawno właściciela - więc nie pamiętam.