Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: biz666 w 28 Kwi, 2014, 16:35:32
-
Nie znalazlem podobnego tematu oprocz ogolnikowych, chcialbym przedstawic swoja sytuacje
Nie mam obecnie na czym grac prob bo pozbylem sie ex wzmaka. Przede mna zakup lampiaka, od reki moge kupic 120w, na 60 musialbym poczekac (nie wiem ile).
Salke mamy ok 45m2, w klubach do tej pory gralismy raczej nie wielkich. Czy lepiej sie wstrzymac i kupic 60w zamiast 120? Boje sie, ze 120 nie rozkrecona na galce glosnosci bedzie miala mniej miesa, a kolejne punkty na galce volume rozsadza wszystkim glowe ;) Kupic i sie nie martwic (ewentualnie jakies porady?) czy czekac na dostepna 60w? Nie wiadomo na razie kiedy dostawa, teoretycznie w maju...
mowa o laney ironheart, moze niektorzy kojarza w poprzedniego watku ;) Grana bedzie na paczce 212 tez laneya
ps sorry za brak znakow pl
-
Te Laneye przecież mają pokrętło "Wats". Jak Ci w tej 120 będzie za dużo, to pokrętło na 50% i masz 60W. Voila. Jest pewna utrata na brzmieniu, ale bez przesady. Grałem na tych piecach sporo.
Jeśli boisz się, że 60W to mało - bierz 120. Najwyżej będziesz kręcił gałą. (he he)
-
Nie boje sie, ze 60 malo. Bralbym 60 ale nie ma na stanie i nie wiem kiedy bedzie. Boje sie, ze 120 bedzie za duzo :D :lol:
a istnieje opcja wyjecia dwoch lamp?
-
a istnieje opcja wyjecia dwoch lamp?
Lepiej nie.
A co do Twojego pomysłu, 60W na pewno Ci styknie, 120W w głośności bardzo różnić się nie będzie, zwykle sprawa wygląda tak, że Master'a w jednym ustawisz na np. 5/10, a w drugim 6/10. Poza tym nie zapominaj, że głośność możesz ustawić na preampie też, tak robiłem w Savage 120, na preamp Volume dawałem chyba 2.5/10, a na Master jakoś 8/10 i jechane ;) Nie zapominaj, że wbrew obiegowej opinii, nie każdy lampiak w każdej muzyce brzmi lepiej rozkręcony na full'a, nie które wzmaki powyżej pewnego "rozkręcenia" nie robią się głośniejsze w jakiś znaczący sposób, za to nabierają sporo dołu, lub jak kto woli muła. Zależy czego szukasz.
-
Mam Laneya IRT 60H i nigdy nie brakło mu mocy, a grałem w klubach ponad 150m2 z paczkami gitarowymi nieomikrofonowanymi .
Ja wziąłem 60W bo jest lżejszy i ma mniej lamp na końcówce które trzeba co jakiś czas wymienić :P
-
A czemu lepiej nie? Serio pytam ;) Kolega w swojej Mesie ma wyjete dwie z czterech bo jak sam mowi nie ma gdzie tego rozkrecic...
Dzieki za opinie. Ja troszke boje sie wlasnie drugiej strony - zeby nie rozkrecona 120 nie dawala porzadnego kopa w brzmieniu, za to rozkrecona dla brzmienia urwie strop na glowe...
nie mam obecnie na czym grac, a w dodatku od dawna jest GAS na nowy, porzadny sprzet, wiec jesli chce dostac w miare szybko (przed swietami) piec musze sie decydowac dzis/jutro ;)
-
Rozkręcanie końcówki w nowoczesnym HiGainie gdzie przester robi preamp to czad!
-
czyli?
sorry, zielony jestem :-X
-
Że to co pisałem, rozkręcanie końcówki nie zawsze robi dobrze.
-
Po wyjęciu pary lamp powstaje spore niedopasowanie impedancji obciążenia lamp końcówki mocy. Można wyjąć parę, ale impedancję trzeba przestawić np z z 8 om na 4om. I jeszcze warto by było ustawić bias, ponieważ w słabiej obciążonym zasilaczu mogą wzrosnąć napięcia. Pytanie czy warto jak różnica w głośności bardzo mała ;)
-
(...)w słabiej obciążonym zasilaczu mogą wzrosnąć napięcia.
Jest możliwe, że napięcie żarzenia wyjdzie poza przedział wartości zalecany w katalogu, co będzie prowadzić do szybszego zużycia się lamp? W końcu wyjęcie pary 6L6 to niebagatelna różnica poboru prądu 1,8A, a przy EL34 to już 3A...
-
Nie o żarzenie tu chodzi tylko o napięcie anodowe. Zasilacz obciążony jest tylko w połowie, a napięcia obliczane są dla pełnego obciążenia zasilacza. Skok kilkunastu woltów powoduje dość duże zmiany prądu płynącego przez lampy. Chociaż napięcie żarzenia też wzrośnie.
-
Na razie wstrzymalem sie z decyzja na tydzien, po majowce postaram sie dowiedziec co z dostepnoscia 60w.
Pare osob mowilo juz o niewielkiej roznicy w glosnosci miedzy 60 a 120w - serio? ;D I prosze o krotkie odpowiedzi - gdybyscie sami mieli wybrac, a jest GAS i cisnienie na granie :headbang:
-
Serio.
-
50w lampy wystarczy Ci na karzdy koncert który bedziesz grał, jest tez tańsze w zakupie i eksploatacji
A propos twojej sytuacji przypomniał mi sie dowcip
"Idą 2 bizony przez prerie - Tata Bizon i Synek Bizon . Doszli do wzgórza, patrza a tam stado samic.....
Synek podskoczył i krzyczy podjarany - Tata tata choc szybko zbiegniemy dogonimy ze dwie i wyruchamy....
-spokojnie Synu, poczekaj - mówi Tata Bizon - zejdziemy powoli i wyruchamy wszystkie .... :D
-
Mam ksywe Bizon wsrod kumpli, m.in. z kapeli, takze trafiles w sedno :lol:
-
Prawdopodobnie wjedzie wersja 120w, bo czekac miesiac (a moze i wiecej) na 60 nie mam 'ochoty' ;)
-
Różnica w głośności to tylko 3dB, to jest naprawdę niewiele, mniej, niż przełknięcie śliny ;)
Wyjmowanie dwóch lamp i przepinanie się na wyższą impedancję nie redukuje mocy o połowę, tylko niecałą połowę, bo napięcie wzrasta, tak więc jest to jeszcze mniej niż te 3dB.
-
60W w ZUPEŁNOŚCI wystarcza na 98,976% przypadków :D... Piszę to jako posiadacz 60W i mający kiedyś podobny dylemat. Kropka
-
To ja jeszcze wtrącę ten link:
http://www.amptone.com/g112.htm (http://www.amptone.com/g112.htm).
Wygląda na to, że głośność nie przyrasta liniowo wraz z mocą wzmacniacza. Zresztą zobaczcie sami....
pozdro.
-
To ja jeszcze wtrącę ten link:
http://www.amptone.com/g112.htm (http://www.amptone.com/g112.htm).
Wygląda na to, że głośność nie przyrasta liniowo wraz z mocą wzmacniacza. Zresztą zobaczcie sami....
pozdro.
To oczywiste, słuch jest logarytmiczny. Na tej stronie są drobne niekonsekwencje, jak choćby raz: "the Champ is 5 / .002 = 2,500 times louder than..." a zaraz potem :"50 mW - thousandfold decrease in power (1/8 as loud)...", ale generalnie prawdą jest, że dwukrotna różnica w głośności to około 10dB, a więc dziesięciokrotna różnica mocy.
-
Tu jest wszystko prosto wytłumaczone, polecam: https://www.youtube.com/watch?v=g6q9ltI2D5Y (https://www.youtube.com/watch?v=g6q9ltI2D5Y)