Forum Sevenstring.pl
Inne => Komentarze do artykułów => Wątek zaczęty przez: Sansamp w 07 Paź, 2013, 13:56:17
-
Co sądzicie o nowym felietonie Fulary. Ja na razie się wstrzymam z opinią. Poczekam na wasze komentarze.
-
Fan Methenego jak widać. Chopina i Bacha też. W każdym artykule te 3 nazwiska padają. Fajnie, że ktoś to skopiował, bo niespecjalnie kupuję Gitarzystę, a "pocztać Fularę" sobie lubię. :D
-
W zasadzie nie napisał nic nowego. Ot stare prawdy ze dobry muzyk jest dobry. Natomiast dla mnie duzym nadużyciem jest stwierdzenie ze "oni wiedzą dlaczego Chopin użył tutaj takiego akordu a nie innego"
IMO użył go bo albo był wynikiem poprzedniego albo chciał zmylić przeciwnika albo był akurat w transie i innych takich, powodów może być wiele a ja zawsze byłem przeciwnikiem dorabiania ideologii do sztuki i nadużywania jej w muzyce , poezji i malarstwie. Jak wiemy wiele z dzieł powstało najzwyczjniej "pod wpływem" i dorabianie temu wielkich przemyśleń nie ma IMO sensu. Oczywiście nie zamierzam generalizować bo było by to piramidalnym uproszczeniem i indolencją z mojej strony, nie mniej tak to widzę. Grał to co czuł i podejrzewam nie przeprowadzał analizy matematycznej tegoż.
-
Takie "poszukiwanie głębi utworu" kojarzy mi się niebezpiecznie ze szkolnymi pierdoletami pt. "co autor miał na myśli" :facepalm:
A że dobry muzyk zagra dobrze dobrą muzykę? Ano zagra. A teraz niech zagra Braci Figo Fagot, albo innego Gospela tak, żeby nie wyjść na totalnego pajacyka ;D
-
Takie coś to chyba każdy kto posłuchał w życiu trochę płyt i miał w rękach instrument może napisać. "Klasyka nie jest na gitarę elektryczną?" To tak, jak powiedzieć, że metal nie jest na wiolonczelę. Apocalyptica, nigga. Brace yourself fool!
-
Vinz, Adamowi chodziło raczej o co innego, pisząc ze klasyka nie jest na gitarę elektryczną.
-
W sumie ten tekst to taki mocno okrojony bądź streszczony manifest, który ma na swojej stronie.
W wielu kwestiach trudno się nie zgadzać z tym o czym pisze, z innymi już nie do końca.
Jakby nie było jest w tym konsekwentny i odnosi sukces.
-
bla bla, dopiero tutaj trafiłem
Mogę mu przyznać rację w jednej sprawie. Timmons ma to coś czego nie widziałem jeszcze u żadnego innego gitarzysty. Słuchając jego utwórów nawet nuty grane pojedynczo same w sobie sprawiają mi przyjemność. Nie będę się rozpisywał, bo to nie o nim temat.
Reszta to faktycznie takie bla bla i nic nowego, mogę się podpisać pod tym co napisał commelina, też nie lubię takiego dorabiania ideologii. Muzyka mówi sama za siebie, nie trzeba jej opisywać, a jeżeli ktoś tego nie rozumie to za mało jej słucha.