(...) mega wiosełko (...) Ibanez RG1550 (...) jedyny model w Polsce (...) musi być to ktoś kto zna się na Ibanezach (...) to mam pewność, że drugiego takiego NAPEWNO nie dostanę.
(...) mega wiosełko (...) Ibanez RG1550 (...) jedyny model w Polsce (...) musi być to ktoś kto zna się na Ibanezach (...) to mam pewność, że drugiego takiego NAPEWNO nie dostanę.
to chyba łąka, bo kwiatek na kwiatku :D
Ja miałem kiedys innego ibka S, więc ten 1550 to chyba nie jest jedynym model w tym kraju :D
(...) mega wiosełko (...) Ibanez RG1550 (...) jedyny model w Polsce (...) musi być to ktoś kto zna się na Ibanezach (...) to mam pewność, że drugiego takiego NAPEWNO nie dostanę.
to chyba łąka, bo kwiatek na kwiatku :D
Ja miałem kiedys innego ibka S, więc ten 1550 to chyba nie jest jedynym model w tym kraju :D
Kolego szanowny, zamiast szydzić ruszyłbyś wpierw leniwy tyłek i zaczerpnął trochę informacji na temat gitary wspomnianej w temacie, bo w tej sytuacji sam się zbłaźniłeś i wyszedłeś na niedouka i ignoranta. Jeśli wykazałbyś chociaż minimalne zainteresowanie to bez problemu znalazłbyś w wyszukiwarce Google(co wręcz przeciwnie nie jest takie trudne, uwierz... chyba, że Cię przeceniam) dane techniczne tejże gitary, która ze zwykłym RG1550 nie za wiele ma wspólnego... i nie, nie rozchodzi się tutaj o kolor/malowanie.
A kończąc z pierdołami i wracając do rozmowy na właściwy temat, to dalej czekam na jakieś sugestie co do pomorskich lutników. Pozdrowienia!
Rusz kurwa swój leniwy tyłek i nie czekaj na propozycje tylko zapierdalaj biegusiem do sklepów muzycznych i zapytaj gdzie serwisują gitary czy to tak ciężko, czy jestes na tyle leniwy ze sie nie chce samemu rozpoznać tematu. Trójmiasto nie jest az takie duże. Nie mogę pominąć też bzdetu jaki sam napisałeś o tym ze to musi być ktoś kto sie zna na ibanezie.Po pierwsze odpowiadając wszystkim Wam wyżej komentującym, co w tym nienaturalnego, że bronię się, przed atakiem Waszego kolegi, który widzę, że jedyną rzeczą, którą potrafi jest drwić z innych nie mając przy tym akurat w moim przypadku nic ciekawego do powiedzenia.
Tutaj muszę przyznać Ci rację, było to małe przejęzyczenie ale nie mów, że jako jedyny spośród zebranych nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi? Rozwijając swoją poprzednią myśl specjalnie dla Ciebie - poprawnie: Posiadam jedynym EGZEMPLARZ TEGO MODELU Ibaneza w Polsce i jest to sprawdzona informacja. Przynajmniej jest to jedyny egzemplarz, który został sprzedany w Polsce przez oficjalnego dystrybutora, a sadząc po bardzo małym nakładzie tego modelu i krótkim okresie produkcji domniemam, że jestem jedynym właścicielem EGZEMPLARZA TEGO MODELU w Polsce.
Na poczatek maly hint dla kolegi - model =/= egzemplarz
Reszta moze potem, o ile kolega jeszcze tu wroci po tej blazenadzie ktora odstawia :D
Lubimy sobie tutaj zartować i do tego powinieneś przywyknąc a gdybyś na wstepie powiedział tak jak to teraz czynisz Twój post nie byłby tak odebrany jak został odebrany. Także cały ten zgiełk zawdzięczasz sobie.Nie muszę przywykać, sam lubię żartować, czasami nawet za bardzo... wbrew pozorom jestem normalnym człekiem ;) ale też są pewne granice. Ja jako osoba "swieża" u Was na forum, zostaję na powitanie wyśmiany w sumie z błahego powodu,no jest to w moim odczuciu bynajmniej nietaktowne.
Co do jedynego egzemplarza tego modelu w Polsce to nie ma co co kruszyć kopii i epatować takimi stwierdzeniami bo sporo tutaj wieseł które są jedynymi w Polsce czasami i na świecie, więc to słaby argument a Ciebie naraża na lekką śmieszność.
Cieszysz sie ze swojego wiesła, wspaniale, zyczymy by służyło jak najlepiej i tyle. Sam posiadam kilka gitar które są jedynymi egzemplarzami danego modelu na świecie i znaam tutaj kilku takich i nic z tego nie wynika :P .A cieszę się bardzo, co zresztą widać, mam nadzieję, że na emeryturze jeszcze zdarzy mi się kilka solówek na niej wykroić. I gratuluję w takim razie kolekcji. :)
MMachu - daj do dobrego lutnika na zwykły setup, gitara jak gitara - nie ma się nad czym spuszczać, każda ma podobną budowę. :)Przemku, na temat Broken Neck już się wyżej wypowiedziałem. Może są dobrzy, ale ja wspominam pewnego Pana od nich średniawo z czasów kiedy jeszcze pracował "solo",i wiem, że jak się zdenerwował to robił bardzo niedokładnie... a zdenerwować ciężko go nie było :) Jak pisałem, kolega oddał im gitarkę(dawno temu) i był zawiedziony poziomem obsługi.
Kolega kiedyś mi zachwalał to miejsce :
http://www.brokenneck.pl/ (http://www.brokenneck.pl/)
MMachu - daj do dobrego lutnika na zwykły setup, gitara jak gitara - nie ma się nad czym spuszczać, każda ma podobną budowę. :)
Kolega kiedyś mi zachwalał to miejsce :
http://www.brokenneck.pl/ (http://www.brokenneck.pl/)
Mmachu - nie rozumiem Twojego toku rozumowania, piszesz wiersze nad zajebistością swojego wiosła a żałujesz na lutnika ? (p.Kamecki). Ja do sprawy podchodzę dosyć praktycznie, gitara ma przede wszystkim grać i zamiast siedzieć na forum, siedziałbym już w samochodzie i jechał z wiosłem do lutnika.Gdybym chciał zrobić fuszerkę za groszę to wiedziałbym gdzie pójść :) A korzystam z Waszych rad dlatego, że jak mi wyrzucicie kilku fachmanów(na bazie Waszego bogatego doświadczenia), którzy znają się na robocie to będę miał rozeznanie. Póki co mam świadomość, że Kamecki jest świetny, ale jeśli faktycznie tak jak mówicie może to być dużo mniej inwazyjny zabieg niż może mi się wydawać to może znajdzie się gdzieś na miejscu profesjonalista, który mi to zrobi na podobnym poziomie a gitara przynajmniej nie będzie musiała przejechać całej Polski(a tym bardziej JA). Pozdrawiam!
No dobra...to kawulec i do wiesła ;)
Nie chce być nie miły ale, krótko mówiąc trochę spaliłeś gacie na początku i w taki cie będą tu widzieć.Uwierz, że aż tak wrażliwy nie jestem żeby się takimi rzeczami przejmować :)
Nazwą, kształtem i lipą :D
jakby to powiedział Burneika u mnie "nie ma lipy", mój Rg jest "machąń" :PNazwą, kształtem i lipą :D
Thot, po prostu większość ibanezów to lipa... :D
(instrukcja gitary podaje jesli dobrze pamiętam - cienka E 1,5mm/gruba E 2mm).myślę,że nie warto się sugerować instrukcją bo wysokość strun to kwestia indywidualnych preferencji ale dobrze,że wyszła pierdoła a nie jakas grubsza sprawa
Hehe albo bas, basistom i tak zawsze wszystko jedno :P