Forum Sevenstring.pl

Wzmacniacze i akcesoria => Pickupy, dechy, gryfy, struny i akcesoria => Wątek zaczęty przez: CmnD w 22 Kwi, 2013, 19:00:49

Tytuł: Polerowanie gitary - za i przeciw domowym sposobom
Wiadomość wysłana przez: CmnD w 22 Kwi, 2013, 19:00:49
Temat przewalał się kilkukrotnie na forum, ale tak na prawdę w żadnym przypadku nie udało się rozwiać wszelkich wątpliwości. Otóż chciałbym doprowadzić lakier na wiośle do stanu mnie zadowalającego (czyt. musi być cycuś malina). Pasta polerska usunęła mi głębsze rysy od paska, ale zostawiła pierdyliard mikrorysek, które bolą mnie za każdym razem, jak się na wiosło patrzę. Pytanie brzmi - faktyczne odnowienie lakieru = wizyta u lutnika/lakiernika, czy domowymi sposobami, przy użyciu podstawowych przyrządów manualnych i mechanicznych, da się osiągnąć podobny efekt. Jeśli temat jest gówno wart, to możecie przyjechać i mi wpierdolić, ale mam nadmiar wolnego czasu i chciałbym go wykorzystać na dopieszczenie wiosła.
Tytuł: Odp: Polerowanie gitary - za i przeciw domowym sposobom
Wiadomość wysłana przez: commelina w 22 Kwi, 2013, 19:11:04
Sie znachy ze alebo chooiowa pasta albo nie ta gradacja, bo i pasty polerskie mają swe gradacje . Są do polerowania recznego i na maszynie, czytaj wiertarka czy cuś i np gąbka farecla, M3, lub inny cudak.
Powiedz jak polerowałeś, a powiem Ci kim jesteś ;)  Tak poważnie, konkretnie jak to robiłeś?  może uda mi sie podac Tobie przyczyny pozostawania tych mikro rysek. A no i jaka to gitara, to bedzie mniej więcej wiadomo jakim lakierem to było malowane.
Tytuł: Odp: Polerowanie gitary - za i przeciw domowym sposobom
Wiadomość wysłana przez: gizmi7 w 22 Kwi, 2013, 19:14:17
Ja miałem podobnie, też mnóstwo mikrorysek - polerowałem Carnaubą od Dunlopa i bawełnianą szmatką.
Tytuł: Odp: Polerowanie gitary - za i przeciw domowym sposobom
Wiadomość wysłana przez: CmnD w 22 Kwi, 2013, 19:15:42
Gitara to Ibanez MTM, a polerowałem jakąś samochodową pastą polerską. Sonax bodajże. W dotyku już było czuć, że ma grube ziarenka w sobie, ale jakoś nie wzbudziło to wtedy moich podejrzeń. Polerowałem ręcznie, nakładając i lekko ścierając po kolei czystymi filcowymi ścierkami. Większe rysy zeszły idealnie, no ale niestety. Pozostały te małe skurczybyki, które wyglądają jeszcze gorzej niż pojedyńcze, grube. Fakt, widac to tylko pod światło i przy mocnym skupieniu wzroku, ale denerwuje mnie sam fakt ich istnienia.
Tytuł: Odp: Polerowanie gitary - za i przeciw domowym sposobom
Wiadomość wysłana przez: commelina w 22 Kwi, 2013, 19:28:10
Sami zazwyczaj polerujemy po kolei 4 gradacjami inaczej nic z tego nie będzie tym bardziej gdy Wy, polerowaliście ręcznie. Musielibyście nabyć jakąś pastę typu finish mimo ze pewnie co druga nazywa sie finisz ;) W sklepach z lakierami samochodowymi pytajcie o M3 wykańczającą lub bardziej popularną Fareclę .  Sonax i Carnauba to raczej zabawki i placebo.
Tytuł: Odp: Polerowanie gitary - za i przeciw domowym sposobom
Wiadomość wysłana przez: CmnD w 22 Kwi, 2013, 19:44:52
Problem w tym, ze nie chce tez wydać 131412zł na pasty, z których wykorzystam może 1/5 opakowania. Jak żyć?
Tytuł: Odp: Polerowanie gitary - za i przeciw domowym sposobom
Wiadomość wysłana przez: Dmaligator w 22 Kwi, 2013, 19:53:43
Spróbuj tego a resztę zużyjesz zgodnie z zaleceniem
http://www.manixshop.fr/manix/classic-p173.html (http://www.manixshop.fr/manix/classic-p173.html)
Tytuł: Odp: Polerowanie gitary - za i przeciw domowym sposobom
Wiadomość wysłana przez: Leon w 22 Kwi, 2013, 20:18:38
Ew. możesz zawsze podejść do tematu a'la Soggoth. To jest nieuniknione i live with it :P
Tytuł: Odp: Polerowanie gitary - za i przeciw domowym sposobom
Wiadomość wysłana przez: CmnD w 22 Kwi, 2013, 20:38:52
dunno lol. Jeśli o Fareclę chodzi, to jaka konkretnie? G3? Bo taką jedynie na alledrogo znalazłem. Jeśli to nie ta, to poszukam gdzies jakiegoś ogarniętego sklepu lakierniczego i tam zapytam.
Tytuł: Odp: Polerowanie gitary - za i przeciw domowym sposobom
Wiadomość wysłana przez: commelina w 22 Kwi, 2013, 22:05:57
Generalnie Farecla to stary system i jeśli faktycznie chcesz mieć cacuszko poszukaj 3M tzw niebieski korek to pasta zdecydowanie wykańczająca która powinna zadowolić Twoje wymagania.
Tytuł: Odp: Polerowanie gitary - za i przeciw domowym sposobom
Wiadomość wysłana przez: CmnD w 23 Kwi, 2013, 15:24:51
Dzięki ;) Rozejrzę się za takową. Jak uda się znaleźć i wykorzystać, to podrzucę efekty.
Tytuł: Odp: Polerowanie gitary - za i przeciw domowym sposobom
Wiadomość wysłana przez: Badyl81 w 24 Kwi, 2013, 15:20:25
http://www.tanie-lakierowanie.pl/materialy-polerskie/177-mleczko-polerskie-super-drobne-80349.html (http://www.tanie-lakierowanie.pl/materialy-polerskie/177-mleczko-polerskie-super-drobne-80349.html) <-- takie coś?
Tytuł: Odp: Polerowanie gitary - za i przeciw domowym sposobom
Wiadomość wysłana przez: CmnD w 24 Kwi, 2013, 20:33:16
U mnie problem właśnie jest od światło. Mikrorysy od polerowania psują kompletnie cały efekt, bo lakier jest ładnie wypolerowany, ma wysoki połysk i się trudniej palcuje. Te mleczko, co wysłał Badyl byłoby ok, gdyby nie jego wielkość i cena.
Tytuł: Odp: Polerowanie gitary - za i przeciw domowym sposobom
Wiadomość wysłana przez: GuitarProject w 07 Cze, 2013, 17:13:49
Mieliśmy kiedyś w sklepie Planet Waves Restore - on ma lekkie właściwości polerujące i do wyeliminowania drobnych rysek się nadaje ale dobrej polerki na maszynie z porządną pastą i zdolnymi rękami to pewnie nic nie zastąpi.
O taki Planet Waves - warto poszukać bo fajne ustrojstwo ale niestety aktualnie nie mamy na stanie:
http://www.planetwaves.com/pwMobileProductDetail.Page?productId=534&productname=Restore___Deep_Cleaning_Cream_Polish (http://www.planetwaves.com/pwMobileProductDetail.Page?productId=534&productname=Restore___Deep_Cleaning_Cream_Polish)

Marcin