Generalnie w miksie gdyby nie to, żę wiemy co jest symulacją, wtyczką a co real ampem, to nie idzie rozpoznać za bardzo. Często gęsto nowoczesne miksy gitar nagranych na real ampach, potrafią brzmieć sztucznie/syntetycznie, bo takie było założenie twórców.Dzięki za opinie ! Śladów z PODA nie ruszałem wykorzystałem presety które znalazłem kiedyś na necie a które umieściłem tutaj: http://www.brickwall.pl/index.php?threads/pod-xt-5150-engl-mesa-sample.130/#post-638 (http://www.brickwall.pl/index.php?threads/pod-xt-5150-engl-mesa-sample.130/#post-638) w teście w sumie wyłączyłem blok symulacji kolumny, Tsy noisgejty i już - także w sumie z presetu tez niewiele zostało ;)
Co do brzmienia, poza miksem, prawdziwe wzmaki, brzmią jak by nie były obrobione w stosunku do tych z poda, to pewnie kwestia tego, że możę cyfra jest już sama w sobie skompresowana? Jeżeli bredzę, to sorry, ale słychać, ze PODy, brzmią jak by ktoś je lekko obrobił.
Dodam, że mesa sama brzmi jak mega buła, ale w miksie ma niezłe pierdolnięcie na akordach. I tak wybrałbym Peaveya :)