Forum Sevenstring.pl
Home Recording => Hardware => Wątek zaczęty przez: Bloody As Hell w 23 Maj, 2012, 01:47:18
-
Ktoś jest jakoś bardziej obeznany w tych lepszych słuchafonach? Zastanawiam się między Sennheiser HD 380 Pro a Shure SRH 840/940.
Zależy mi na sprzęcie na lata, wiernie odwzorowującego symulacje, najlepiej żeby dało się na nich coś wymiksować i ogólnie z fanem podczas słuchania muzy.
Z recenzji w necie te co wymieniłem wydają się zajebiście dopasowywać do moich wymagań, ale może ktoś zna coś lepszego/bardziej opłacalnego.
Raczej najbardziej skłaniam się ku SRH 840
-
Często do 11R podłączam słuchawki Shure SRH 440. To co prawda niższy model niż ten w który celujesz, ale konstrukcja mocno zbliżona.
Największy minus moim zdaniem jest taki, że są niezbyt wygodne i po kilku h grania nie jest lekko (ale za to bardzo dobrze tłumią). Polecałbym jakąś przymiarkę przed zakupem.
-
Zależy jeszcze do ilu pieniążków możesz wydać :)
-
W SRH 840 podobno inaczej siedzi ucho, więc to chyba nie problem. Poza tym zamierzam sobie robić przerwy ;d
Mogę wydać tak do ok 800 zł
-
Jak tak - to tak! :) Bardziej chodziło mi o pałąk, ale może ja mam coś z garnkiem?
-
Jeszcze pojawiły się Beyerdynamic DT 150. Podobno też są zajebiste i nie mają przekłamań w pasmach.
-
Pozwolę sobie się dopiąć :) Niektórzy twierdzą, że POD na słuchawkach to lipa - kolumna aktywna i amen...
Ja chcę kupić POD-a żeby w końcu nie zagracać pokoju, więc... No właśnie... Jakieś wskazówki co do nagłośnienia tego urządzonka? Na ewentualnych - nieczęstych - występach będę grał wpięty w linię. Ale jak w domu - dobre słuchawki? Komp i głośniki? Jeśli polecacie słuchawki to może jakieś wskazówki co kupić tak do 350 zł
Będę wdzięczny :)
-
@ Bloody As Hell: przesłuchałem w różnych warunkach na tych samych mixach różne słuchawki i w kategorii do 1k wygrywają u mnie Beyerdynamic DT 770 PRO. Kupiłem za coś około 550zł, teraz chodzą chyba koło sześciu stówek. Osłuchiwałem i droższe modele, nawet pod 2k i szczerze mówiąc nie było się o co zabijać. Zawsze preferuję mieć najlepszy sprzęt,na jaki w danym momencie mnie stać, a wtedy nawet z wolną gotówką kupiłem słuchawki tańsze.
Wiernie odwzorowują mix, przez ponad rok grałem na symulacjach VST a potem Eleven Rack wyłącznie przez nie i nawet po kupieniu monitorów Adam wracam do nich po zrobieniu mixu, żeby sprawdzić jak siedzi bas - jest bardzo bliski, ale wcale nie przesadzony, po prostu wyraźnie słychać jego niuanse. Poza tym świetnie słucha się na nich muzyki i jedyny mankament, jaki widzę to to, że są zamknięte, a nie wszystkim się to podoba. Ja nie mam z tym problemu, mogę komfortowo pracować na nich nawet do 3 godzin bez zdejmowania, często zarywałem nocki przy grach właśnie z nimi ;)
Ewentualnie z czystym sumieniem polecam przesłuchanie półotwartych DT 880 lub otwartych DT 990.
-
mongomg - a coś do 350 zł się znajdzie, czy nie warto? :)
-
Ja swoją kasę zainwestowałem w KRK KNS 8400 i jestem z nich bardzo zadowolony. Na początku byłem zdziwiony tym ile szczegółów słyszę po raz pierwszy, a nagrania które miały dla mnie status referencyjnych okazały się zupełnie słabe (zła kontrola dołu, zbyt duża kompresja, krzywe gitary). Te słuchawki mają dość precyzyjny dół i nie przesadzony bas, tak samo góra nie gryzie w uszy. Delikatnie jest podbite pasmo środka, w którym się zawsze dzieje najwięcej problemów. Istnieje drugi model słuchawek KRK, który chodzi po ok 360zł, ponoć różni się tym, ze w 8400 (podobno) brakuje basu, a KNS 6400 mają go pod dostatkiem. Nie miałem niestety okazji bezpośrednio ich porównać
Ogólnie słuchawki do mixowania, masterowania czy podów to ostateczność. Bez względu na to jakie będą to tylko słuchawki i scena nie będzie tak naturalna jak na monitorach z prawdziwego zdarzenia. Można się niby do tego przyzwyczaić, ale po co wypaczać sobie słuch?
-
mongomg - a coś do 350 zł się znajdzie, czy nie warto? :)
Właśnie specjalnie nie odpowiadałem również i na Twojego posta, bo niestety nie orientuję się w tym przedziale, słuchałem tylko tych droższych. Jeśli Cię to pocieszy, przerobiłem Philipsy z mikrofonem za ok. 200zł i grało mi się dobrze na nich w gry sieciowe ;)
Ogólnie słuchawki do mixowania, masterowania czy podów to ostateczność. Bez względu na to jakie będą to tylko słuchawki i scena nie będzie tak naturalna jak na monitorach z prawdziwego zdarzenia. Można się niby do tego przyzwyczaić, ale po co wypaczać sobie słuch?
Nie zgodzę się z tym. Wielu doświadczonych producentów mixuje na Beyerdynamicach albo przynajmniej używają razem z monitorami, nie ma w tym nic złego, do tego przecież wielu ludzi słucha muzyki na słuchawkach. Poza tym, słuchawki za 1000zł > monitory za 1000zł. Dopiero Yamaha HS80 zabrzmiały mi lepiej niż moje słuchawki na tyle, żeby faktycznie bez bólu na tym zrobić mix.
-
Dzięki :D
-
@mondomg:
A słuchałeś SRH 840? Wiesz, dla mnie najbardziej za nimi przemawia impedancja. Mógłbym jeszcze je do mp3 podłączać i coś słyszeć :P Z DT 770 już gorzej.
A tak w ogóle, to DT 880 mają bardzo ładny wykresik pasma przenoszenia ;)
Co do miksowania - z tego co wiem, to przy profesjonalnym miksie słuchawek używa się raczej jako pomocy. Nie będę się rozpisywał, ale można dużo o tym poczytać. Jest nawet takie powiedzenie, że dobrze brzmiący miks na monitorach zajebiście będzie hulał na słuchawkach.