Badania takie jakie są potrzebne do wyrobienia książeczki żeglarskiej, czy coś jeszcze do tego?
Jeśli chodzi o badania medyczne to jest to podstawa. Musisz je przejść pomyślnie i odnawiane są co 2 lata. W Polsce tylko w Gdyni można je zrobić.
O kurde, to jak są ludki po np. Akademii Morskiej, to oni też muszą się pchać do Gdyni itp. po kwitki?Nie, badania możesz zrobić w przychodni am albo gdziekolwiek indziej i dokumenty takie jak książeczki żeglarskie lub inne świadectwa są wydawane przez urząd morski. Stąd moje pytanie do Wizarda, ciekawi mnie co więcej potrzeba na platformy, że aż do Gdyni trzeba po to jechać.
Sama Akademia Morska jednak nie gwarantuje pracy na morzu.Pracę na statkach gwarantuje, do tego słyszałem coś o tym, że AM w Sz-n w kolaboracji z jakąś uczelnią górniczą chcą otworzyć kierunek w stylu "odwierty morskie", nie wiem ile w tym prawdy ale może wtedy będzie coś poczynione żeby można było odbyć te kursy w OSRM w Szczecinie.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo to wydaje mi się, że nigdzie indziej w miejscu pracy się o nie bardziej nie dba. Na wszystko musisz mieć pozwolenie i tonę papierów do wypełnienia. Oczywiście szczegółowy plan operacji którą będziesz wykonywać, wypisane zagrożenia jakie mogą zaistnieć itp. Na poważniejszych pracach (np. chcesz użyć lutownicy poza warsztatem) musisz mieć tzw. hot work permit - czyli dokument podpisany przez 4 najważniejsze osoby na platformie. To jest ze względu na specyfikę Twojego miejsca pracy. W razie pożaru z fabryki na lądzie możesz po prostu wybiec. Z platformy jedynie skok z ponad 20 metrów lub konwencjonalna ewakuacja poprzez łodzie ratunkowe.
Wg, stronki AM na wydziale nawigacyjnym istnieje kierunek Górnictwo Morskie - może to to?O to mi chodziło. Ciekawe jak to wygląda ze strony uczelni pod względem merytorycznym, nie słyszałem o nikim kto by się tego uczył tak więc to musi być całkiem świeża specjalność.
Kopalnia. Nie ma gdzie uciekać.
Nie ukrywam, że czekałem na tego posta, bo będąc w UK spotkałem gościa (Polaka) który mówił, że od 20 lat pracuje na rigach i powiedział, że strasznie ciężko się dostać, bo np. niektóre firmy kończą zbieranie CV, rok przed ruszeniem platformy z wydobyciem. Do tego powiedział, że kurs w Aberdeen jest najmniej respektowanym kursem w sektorze offshore. No ale tak opowiadał, a w sumie nie wiem czego szukał w Anglii pracując w chłodni za 6 funciaków za godzinę ;)
Sam obecnie myślę, żeby przebranżowić się do pracy w sektorze offshore (po prostu w nie czuję się w Holandii za bardzo, zdecydowanie wolę angolii i ich Londyn lub Polskę) ale nie wiem czy warto wydawać kasę na te kursy. Obecnie napierdalam jako monter rur / instalacji sanitarnych w Holandii z czego chwilkę byłem tylko na rafinerii, bo mnie agencja wysyła raczej do szpitali i nie wiem czy ich męczyć (zarobki są bardzo ok) żeby mnie wrócili do Rotterdamu czy dać sobie spokój, stąd parę pytań:
1. Jakim językiem trzeba się posługiwać na rigu (słyszałem, że najlepiej tym z którego pochodzi rig)? Czy angielski (biegły w piśmie i mowie) wystarczy?
2. Wspominałeś o elektrykach, czy potrzebują też monterów rur/hydraulików/konserwatorów instalacji/spawaczy?
2a. Czy mile widziane jest posiadanie certyfikatu/dyplomu na ww zawody czy doświadczenie/praktyka w zawodzie wystarczy?
3. Czy doświadczenie w przemyśle petrochemicznym w jakiś sposób punktuje na dostanie się do pracy na rigu, czy nie ma różnicy?
4. Słyszałem że najbardziej ceniony przez pracodawców i agencje BOSIET można zrobić w Danii (jest tez podobno najdroższy) ale nie wiem dokładnie gdzie, wiesz coś więcej? Czy zrobienie tego kursu w Danii (a nie w UK na przykład) procentuje na + w przypadku próby dostania sie na rig?
5. Czy kurs HUET oraz badania lekarskie można wykonywać w tych samych ośrodkach co BOSIET czy trzeba gdzieś jeszcze jeździć i czy można to robić za jednym strzałem?
6. Badania lekarskie trzeba robić w kraju ojczystym czy można je zrobić np. w Holandii oraz jaki język obowiązuje na kursach (pytanie dot. również BOSIET i HUET): język kraju w którym robisz kurs czy np. angielski lub wybrany przez siebie?
no i jeszcze jedno
7. Czym Ty się zajmujesz na rigu? Jesteś w personelu technicznym (przy wierceniu, jako elektryk itp.) czy jako cleaner/kucharz itp?
Myślę, ze na razie nie mam więcej pytań ;) Będzie miło jakbys odpowiedział co wiesz :D
pozdro
Moje stanowisko to ROV Pilot / Technician. Czyli pilot / technik pojazdu podwodnego. Jeśli oglądaliście Tytanika to na początku taki pojazd jest pokazany.:o
Moje stanowisko to ROV Pilot / Technician. Czyli pilot / technik pojazdu podwodnego. Jeśli oglądaliście Tytanika to na początku taki pojazd jest pokazany.