Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Pickupy, dechy, gryfy, struny i akcesoria => Wątek zaczęty przez: heartquake w 30 Mar, 2012, 23:51:58
-
Tak się złożyło, że przyszedł do mnie niedawno czorny Dean V79. Byłem kurewsko zdziwiony, gdy właściciel powiedział mi, że gitara jest za twarda i struny gasną na niektórych progach, biorąc pod uwagę, że gitara wygląda jak nowa, miała niską akcję w okolicach 1mm nad dwunastym progiem, gryf w normie i struny 09-46 przy menzurze 24 i trzy czwarte cala.
Większość z was prawdopodobnie podniosłaby akcję do 1,5mm, założyła 10-52 albo grubsze druty. Ja jednak postawiłem na swoim, i zrobiłem delikatny szlif progów. Dzięki mojemu magicznemu dotykowi, wiosło grzecznie pozwoliło ustawić akcję tak niską, że kostka 0,58mm klinowała się między szóstą struną i dwunastym progiem, bez zdychania dźwięku w którejkolwiek pozycji. Teraz progi są równe, okrągłe, błyszczące niczym psie gonady, a każda struna chodzi pod palcem, jak chuj po naoliwionej dupie.
Dean V79 po szlifie progów (http://www.youtube.com/watch?v=A3xveugjb64#)
-
Trzecia brzęczy, albo mam zepsute słuchawki ::)
-
Niestety najcieńsza tez przygasa lub niedokładnie dociskasz, fizyki nie oszukasz. Struna musi sie zabujać, na pewno niejednokrotnie widziałeś bujajacą sie strunę w świetle jarzeniówki. Przy takiej akcji nie ma mozliwości by struny nie biły o progi. Bardzo prowdopodobne ze na piecu tego nie bedzie słychać przy większym gainie, ale jeden bend w solo i gasniesz, przynajmniej z tego co słyszę tak mi wynika.
-
Jeśli na piecu nie słychać żadnego bzyczenia, to spoko. Teraz tylko podnieść akcję do 1.5mm i można napierdalać w struny i cieszyć się pełną swobodą gry i czystym dźwiękiem w każdej pozycji. Bo moim zdaniem nie ma sensu przyzwyczajać się do tak niskiej akcji strun,bo jak złapiesz za gitarę kumpla, to nie będziesz miał tego chujowego uczucia że (o kurwa jak wysoko te struny, jak ja mam na tym grać?)
-
Wintydż, to Ty? :D
-
Ale ksywe wymyślił, myślał że nikt go nie pozna ^^
-
A mój ibek rg7321 na strunach 10-56 po powrocie od lutnika po szlifie progów nadal troche brzęczy przy akcji 2mm nad 12 progiem :(
-
A mój ibek rg7321 na strunach 10-56 po powrocie od lutnika po szlifie progów nadal troche brzęczy przy akcji 2mm nad 12 progiem :(
To po chuj tak napierdalasz w struny?
-
Może trzeba zdjąć progi?
-
Tak to ja ;)
Zgoda, C na drugiej strunie brzmi jak bandżo (trzeci próg dla nie zaznajomionych ze dźwięków nazwami), a tego typu ustawienie, do grania w realnym świecie się nie nadaje. Napierdalać w struny się nie da, a nawet smyrać jest trudno. Na klipie powyżej, oprócz mojej zakazanej mordy, widać i słychać, że struny nie kładą się na sąsiednich progach, co miało miejsce przed szlifem. Nie widać, jak łatwo i przyjemnie gra się na progach które są równe i wyglądają jak lustro.
Szczeliłem popis na szosie, a wy gadajcie przez komórę.
Chopiezewsi, akcja strun to troche grubszy temat. Jedno wiosło mam ustawione na malmsteena - struny luźne i wysoko (~2mm) i też jest spokoluz, a jaka artykulacja! Mówisz i masz - zawodowe wibro, jak zwie to Gałek.
Metalowo szredowy samograj (struny niziutko) trochę pobrzękiwać musi. Przy dobrze opierdolonych progach nie ma prawa brzmieć to źle.
-
Właśnie o to chodzi, że nie napierdalam mocno w te druty, ale dobra, coś wykombinuję - może zmienię na grubsze :D
-
Skoro nie napierdalasz mocno, a struny ci brzęczą przy takiej akcji, to albo zapomniałeś nastroić gitary, albo pan lutnik zrobił cię w chuja, albo nie umiesz strun dociskać, et cetera.
2mm to dość wysoka akcja jak na tego typu wiosło:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fi43.tinypic.com%2F2nusy69.jpg&hash=3be08a15f0b5b52cd9adda9d9e8fd34d48d54ebe)
Strój A standard.
-
A jaka to kostka? 4mm? :D
-
Zakamuflowany V-Pick insanity.
-
Vin! Miło znów widzieć Twoje książki! Jak kiedyś miałem Evo, to po wyjęciu z pudła (nówka sztuka, nieśmigana) bez szlifu kładło się stringi bardzo nisko. Dean koreła to wg. mnie bardzo dobra liga. ;)
-
A jaka to kostka? 4mm? :D
Dejl, weś se powięnksz zdjęńćie i ujrzyj oczami swemi - tam napisane jak byk: 88 mm :devil:
Zomballo - Dean fardzo bajny, lekki i świetnie brzmiący, pomimo absurdalnie niskiego naciągu strun (ok. 2-3 kg na strunę). Progi w nim były lepiej nabite niż w zajfosach, ale i tak nie chciała zejść poniżej milimetra w stanie w jakim do mnie trafiła, to jej pomogłem.