Ktoś z was ma tego typu doświadczenia czy raczej podążaliście drogą 6 -> 7 -> 8?
Ósemka, to specyficzny instrument. I nie patrz na tych, co zaraz się tu odezwą, a którzy pozostałe 6 strun mają dla bajeru. Problem z ósemką, polega bardziej na tłumieniu, niż graniu, więc radzę szczerze - obadaj najpierw jakąś. Jeśli Cię jara "brzdąąąoouuuk", to może pomyśl o szóstce 27-28 cali? Bo potem Twoja wymarzona ósemka będzie wisiała miesiącami na giełdzie.No prawda, tam jest już dużo do tłumienia
Ósemka, to specyficzny instrument. I nie patrz na tych, co zaraz się tu odezwą, a którzy pozostałe 6 strun mają dla bajeru. Problem z ósemką, polega bardziej na tłumieniu, niż graniu, więc radzę szczerze - obadaj najpierw jakąś. Jeśli Cię jara "brzdąąąoouuuk", to może pomyśl o szóstce 27-28 cali? Bo potem Twoja wymarzona ósemka będzie wisiała miesiącami na giełdzie.
Tylko zdecydowanie zalecam jakiś wygodny korpus, żeby to było w miarę kompaktowe - chyba, że duży chłop jesteś.
Jeśli Cię jara "brzdąąąoouuuk", to może pomyśl o szóstce 27-28 cali?
To "brzdąąąoouuuk" ma swoją profesjonalną nazwę, która swoją drogą jest sloganem nowych koszulek SS, a jest nią:
Spoiler
"BŹDZIĄĄĄG!"
Jara mnie "brzdąąąoouuuk" i jednoczesna możliwość grania w wyższych rejestrach.Co złośliwsi twierdzą, że np Mehsuggah tak naprawdę mogłaby grać na 4-strunowcach, gdzie dwie struny do rytmicznych riffów są zestrojone absurdalnie nisko, a dwie kolejne do solówek wysoko, z przepaścią pomiędzy - i tak jej rejony nie są wykorzystywane. Tylko bez tego grubaśnego gryfu i ewentualnie wzbudzonych pustych strun brzmienie nie to samo ;)
Charfa?
Dzieci coś wam się pomyliło w tych chorych.....
W polsce nie było nigdy i nie będzie sławnych gitarzystów,teraz już wiem dlaczego tak jest.
Lepiej ćpać niż pić lub chlać.
W takich nieuleczalnych przypadkach nawet najdroższy sprzęt wam nie pomoże ten pomysł z tymi strunami to ślepy zaułek,tak samo jak tym którym się wydaje że zawojują swiat.
Powiem wam wszystkim że nie wiecie co to jest kalectwo umysłowe i fizyczne,w moim przypadku fizyczne a w 90% uczestników forum zauważyłem odwrotną faze.
Co nie którym proponuje wybrać się do lekarza,a ci którzy jeszcze nie byli to wkrótce się wybiorą.
Pozdrawiam wszystkich i moderatorów i życzę wesołych świąt.
Charfa?
Dzieci coś wam się pomyliło w tych chorych.....
W polsce nie było nigdy i nie będzie sławnych gitarzystów,teraz już wiem dlaczego tak jest.
Lepiej ćpać niż pić lub chlać.
W takich nieuleczalnych przypadkach nawet najdroższy sprzęt wam nie pomoże ten pomysł z tymi strunami to ślepy zaułek,tak samo jak tym którym się wydaje że zawojują swiat.
Powiem wam wszystkim że nie wiecie co to jest kalectwo umysłowe i fizyczne,w moim przypadku fizyczne a w 90% uczestników forum zauważyłem odwrotną faze.
Co nie którym proponuje wybrać się do lekarza,a ci którzy jeszcze nie byli to wkrótce się wybiorą.
Pozdrawiam wszystkich i moderatorów i życzę wesołych świąt.
wujcio approves - mam świadków, że nazwy harfa w stos. do gity używam od ponad 20 lat ;).Ale to nie harfa, a charfa. W twoim przypadku to i nawet w wymowie powinno robić różnicę ;)