Forum Sevenstring.pl
Gitary 7- strunowe => Custom shop => Wątek zaczęty przez: wrobelsparrow w 02 Gru, 2011, 13:28:54
-
Odgrzebałem wiosło, które zrobiłem sobie z moim Starym gdzieś ok. 1996. W poprzednim, kurwa millennium!
Grubaśny korpus z dwóch kawałków mahoniu, archtop z jawora, gryf klonowy ze skalopowanymi progami, co mnie nie wiadomo czemu strasznie jarało, elektrownia Bartolini, klucze Shaller, plastikowo-drewniany real madafaka binding, mostek pełna chujnia.
Gitara brzmi bardzo charakterystycznie, bardzo dużo środka, takiego fajnego gruboziarnistego, pewnie to zasługa rzadko spotykanych pikapów, na które wydałem wtedy jakieś astronomiczne pieniądze. Z tele nie ma nic wspólnego, na szczęście. Kształt tylko z lekka. Muszę ją porządnie odrestaurować u jakiegoś fachowca, bo serio fajnie gada, a czasy były trudne i generalnie nic nie było do dostania wtedy.
A, no i ważna kwestia - oprócz wiertarki i taśmówki do wycięcia korpusu nie użyliśmy żadnych maszyn :D Co widać, ale zabawa była przednia.
Gita momentami koślawa (dramatycznie krzywo wyciąłem dziury na pikapy, ale nie miałem frezarki, tylko dłuto i wiertarkę, jak już wspomniałem. No i śpieszyło mi się, żeby na niej pograć, a nie jechać na targi dizajnu do Kielc. A pośpiech i lutnictwo się słabo parzą.
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg839.imageshack.us%2Fimg839%2F5096%2F20111202138.jpg&hash=487867aae0385b81bfd6c62135aed27ad7730378)
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg10.imageshack.us%2Fimg10%2F5966%2F20111202139.jpg&hash=ff8a81f18e9ee62f3b1aeebe602b58c4f7dd9c6b)
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg836.imageshack.us%2Fimg836%2F7240%2F20111202141.jpg&hash=58542028445d01da7906ce897a4f02663949e652)
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg811.imageshack.us%2Fimg811%2F4438%2F20111202142.jpg&hash=63a6e59805ef6ed03b2690d12a7440c9f8cb5fc2)
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg37.imageshack.us%2Fimg37%2F2075%2F20111202143.jpg&hash=3d6009bdef2cec515cba01c9142343f57c2d432b)
-
Pierwszy! Jeszcze nie czytałem, ale wycięcie na ostatnim zdjęciu jest nowatorskie.
-
To miękki mahoń - ścisnąłem i tak zostało :D
-
Pewnie dzięki temu brzmienie jest bardzo plastyczne.
-
Na pewno nie brzydsza od Twojego czarnego pulpeta :D
-
Hm.... okej...
-
Nie ma co stękać - z kilkuset metrów jest mega wypas, czyli gitara stadionowa! I tak nic w dół jak na razie nie przebiło Rekina, więc wypada się tylko ukłonić <prrrryyyt!>. O, przepraszam! :D
Ostatnie foto jak odcisk pięści w kamieniu w klasztorze Koszalin. Niezłe rozpuszczalniki tam wąchaliście!
-
Kurna musk rozjebany! Takie wiosło wykonane tylko wiertarą? Nonono, szacun. Jak kto pamieta "tamte" lata, to wie jak było ciężko o co kolwiek gitarowego.
-
Kurna musk rozjebany! Takie wiosło wykonane tylko wiertarą? Nonono, szacun. Jak kto pamieta "tamte" lata, to wie jak było ciężko o co kolwiek gitarowego.
A jeszcze wtedy, jako pacholę, mieszkałem w Zielonej Górze, gdzie w muzycznym z osprzętu był mostek presto-lang bez śrubek, efekt Earfucker firmy Koda oraz podróbka mopa Viledy.
-
Najbardziej mnie fascynuje nałożenie bindingu. Jakiś prosty jednowarstwowy okej, ale taki wzorek... :o
-
Jak na wiesło homemade z czasów kiedy nic nie było to prezentuje się wypaśnie. Pochwal się na forum lutniczym.
-
Zdarza się, że OGD robi się jako preludium, tudzież intermezzo w oczekiwaniu na NGD.
Jak wygląda sprawa w tym przypadku? ;)
-
Normalnie kuwa szacun panie. Niezaleznie od czasów w jakich była robiona i pomysłów jakimi została obdarzona.
-
Jeszcze jedna osoba wrzuci swoją własnoręcznie robioną gitarę to ścinam jakieś drzewo i z dłutkiem wystrugam swoje!
PS. nagraj prupki.
-
A mnie ckno do tych Bartolini . Miałem właśnie gdzieś w okolicach 90 roku taki set i jak to młody węgorz zmieniałem tzn co chwila robilem sobie inna gitare, bez sensu. I właśnie bartolini wspominam zajebiście, maja swój urok.
-
Ach, to o to wiosło potknąłem się po pijaku na pierwszym gejparty u Ciebie :D
-
hmm, a ja je nawet słyszałem, bo żeśmy coś tam razem w nim lutowali ze dwa lata temu. fajna gitka :)
-
ten czerwony pstryczek to wbudowane w drewno midżi?
-
ten czerwony pstryczek to wbudowane w drewno midżi?
Nie, jak przełączam, to się progi chowają :D
Rozdziela cewki.
Najbardziej mnie fascynuje nałożenie bindingu.
Bardzo prosta sprawa: najpierw struga się strugiem z olchowej deski o odpowiedniej grubości długą "tasiemkę". Następnie moczy się w czarnej bejcy, żeby była czarna. To samo z klonową tasiemką, tylko się nie barwi, żeby była natural. Potem okleja się tą żyłką gitę dookoła, i wiąże raz przy razie ciasno sznurkiem, gafrem, łotever i zostawia na noc. Czynność powtarza się tyle razy, ile chce się mieć warstw bindingu. W tym wypadku proces trwał 4 dni, bo są 4 warstwy.
-
Intryguje przede wszystkim gruuby korpus. Bardzo ciężka ?
-
Ciężkawa, w okolicach LP.
-
Wygląda na pierwszym zdjęciu, jakby gryf był wbity jak klin między połówki korpusu przez ten klon na topie ;] Binda ekstra rzecz...
No i właśnie, prupki!