Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Efekty => Wątek zaczęty przez: Aerosmith w 21 Maj, 2011, 18:51:44
-
Jaki polecacie bardzo dobry system bezprzewodowy? Interesuje mnie najwyższa jakość bez kompromisów.
-
tak jak pisałem , G90 z L6 , działa i zero problemów.
-
Ten AKG odpada, w prawdzie napisałem, że interesuje mnie najwyższa jakość bez kompromisów, ale dać 2 kafle dolców za bezprzewodowca to już lekka przesada, chyba zainteresuje się tym lajnsiksem, Lechu napisz jeszcze coś więcej o nim.
-
Ale co więcej chcesz wiedzieć. W Twoim przypadku nie widzę innej opcji jak bezpośrednie testy , to jednoznacznie rozjaśni Ci sprawę i określi czy sprzęt spełnia Twoje wymagania :)
-
Porównywałeś może G90 do G50 czy nawet G30? Ja potrzebuje proste i dobre urządzenie, nie będę odchodzić od sprzętu na dalej niż 10 metrów i zastanawiam się czy np. G30 nie starczyłby.
-
Miałem G50 , G90 działa dokładnie tak samo. Oferuje po prostu większy zasięg. Jeśli masz pedalboard to proponuje G50 , jeśli racka to G90. I G50 i G90 są bajecznie proste w obsłudze. G90 dodatkowo ma możliwość podłączenia zewnętrznej anteny ale to trzeba już naprawdę grać na potężnych scenach żeby bawić w jakieś dodatkowe podpięcia anten. Ja chciałem G90 z prostego powodu. Wszystko mam w racku , na podłodze sterownik i wszystko sterowane z MIDI. Dlatego przesiadłem się z G50. Tak czy inaczej proponuje żebyś przetestował ten sprzęt. Dla swojej świadomości jego działania "wad" czy "zalet". Dla lekkiej orientacji mogę Ci powiedzieć że grałem na dwóch większych scenach (Konin "Oskard" i Łódź "Wytwórnia" i jeszcze paru innych większych) i problemów z zasięgiem czy działaniem sprzętu nie było, i wtedy miałem G50. G90 sądzę że będzie jeszcze "lepsze" w kwestii zasięgu po prostu :)
-
ja mam to:
http://rnr.pl/p5667.909_akg_wms_40_pro_instrumental_set_single_system_bezprzewodowy.html
i sprawdza się bardzo dobrze. Można odejść naprawdę daleko, pójść grać do drugiego pomieszczenia i nic nie przerywa, nic z brzmieniem się nie dzieje. W dodatku teraz jest to tanie jak barsz, bo ja płaciłem 2 stówy więcej.
-
Lechu gram różnie, czasami kabel wpinam w racka, a czasami w kaczkę, która jest oczywiście w pedalboardzie. Chyba kupię w ciemno na ebay.com bo nie ma gdzie ograć :)
spooky_head interesują mnie tylko cyfrowe
-
Ogrywałem G90, G50 i G30 - łoją tak samo, pod ręką nie czuć różnicy żadnej. Już G30 ma niezły zasięg, ale jedna rzecz go dyskwalifikuje - nadajnik plastikowy sprawia wrażenie jakby sam miał się rozpaść pod naporem hałasu nie mówiąc o upadku na glebę.
-
G50 zamówiony :headbang:
-
Doskonały wybór :)
-
do końca tygodnia będzie u mnie :)
-
Lechu - zastanawiam się właśnie nad G90. Chciałbym Cie prosić o sprecyzowanie jednej rzeczy: podłączanie anten. Tzn, że do prostego działania odbiornik nie potrzebuje kompletnie anten? Czy masz na myśli w kwestii większych scen podłączenie dodatkowych anten z tyłu urządzenia? Z góry dzięki za odpowiedź.
U mnie generalnie trwa teraz dylemat G50 czy G90. G50 jest fajny, bo malutki, ale ze względu na to, że graty mam w racku i tylko sterownik MIDI na podłodze, chyba skłaniam się do G90. "Niestety" używam też kaczki i tutaj leży problem. We Fractalu mam wah, także potrzebował bym tylko pedał ekspresji i generalnie G90 byłby idealny...Niemniej jeszcze minie chwila zanim ogarnę dobry pedał exp, stąd moje wahania :D
-
Widzę że nie tylko ja nad G90 się zastanawiam ;) Dobrze wiedzieć że nie dają D na scenie bo jest to całkiem niezła oferta cenowa i konkurencja dla Sennhaisera
-
"Niestety" używam też kaczki i tutaj leży problem. We Fractalu mam wah, także potrzebował bym tylko pedał ekspresji i generalnie G90 byłby idealny...Niemniej jeszcze minie chwila zanim ogarnę dobry pedał exp, stąd moje wahania :D
Problem polega na tym, że chyba nie ma pedału ekspresji, który posiada midi i przycisk pod pedałem, który potrafiłby odpalić paczkę z Fractala tak jak odpala się tradycyjną kaczkę, obecnie trzeba na sterowniku midi wcisnąć knefel i dopiero po tej czynności przełożyć nogę na geja co mi bardzo nie odpowiada, dlatego na chwilę obecną wolę zwykłą kaczkę, a nie Fractalową. I dlatego też G50 a nie G90.
-
Moim zdaniem zdecydowanie G90.
Kwestia anten - z tyłu G90 są dodatkowe wejścia na podpięcie takich zewnętrznych anten ale to raczej przyda się na mega duże sceny.
Na stronie L6 jest to tutaj na dole strony :
http://line6.com/relay/addons.html
Antena zewnętrzna kierunkowa więc naprawdę trzeba by się obracać na dużych scenach a standardowe anteny które są z przodu urządzenia wystarczą w zupełności.
Kwestia "kaczki" osobiście nie używam i może dlatego nie mam problemów :)
Sądzę jednak że da się to opanować bez przycisku pod pedałem. Wszystko zależy od sterownika midi.
Załóżmy że mamy dwa pedały ekspresji (dwa EB 6180 jak u mnie)
-pierwszy który odpowiada za volume (np na stałe)
-drugi za wszelkie efekty które chcemy podpiąć we Fractalu.
Nie wiem jakie macie presety, ale pewnie jest kilka (dwa, może max trzy) w których używacie "kaczki".
I druga sprawa , jaki macie steronik midi. Te rozbudowane wysyłają do 16 komend midi czasem więcej.
Programujemy preset w którym mamy "przester" i w łańcuchu presetu dokładamy też kaczkę.
Można zaprogramować pod danym sygnałem CC odpalenie "kaczki" czyli ruch pedału powoduję jej załączenie. Po prostu ustawia się to na którymś programie CC dla danego presetu. Gdzieś na forum Axe o tym czytałem i sądze że da się to tak okiełznać ale jajec se uciąć nie dam :) Kwestia doczyctania, dopytania na forum Axe.
Druga sprawa :
Sterownik midi (mój Thunder np.) ma przyciski szybkiego dostępu które wysyłają komendy CC.
Jego naciśniecie powoduje włączenie-wyłączenie danej funkcji którą przypiszemy - np właśnie kwaki.
Czyli : mamy włączony preset , który ma w łańcuchu kaczkę która uruchamia się zaprogramowanym sygnałem CC (np o wartości 20 - to już dygresja ;) ). Czyli gramy , naciskamy przycisk , kładziemy kończynę dolna na pedale ekspresji który teraz jest kaczka, kończymy zabawę, naciskamy drugi raz "przycisk szybkiego dostępu" i kaczka wyłączoną.
Kwestia opanowania ale sądzę że druga opcja też jest dobra.
Wszystko da się opanować we Fractalu właśnie z poziomu MIDI a w ostateczności można przerobić jakiś Crybaby aby przycisk pod nim wysyłał komunikat CC (midi) a sam pedał działał jak pedał ekspresji - to też sądzę jest do zrobienia :)
Mam nadzieję że coś rozjaśniłem , może troszkę midi będzie niejasne (dla mnie też było) ale to naprawdę samo się w głowie układa podczas pracy ze sterownikiem :)
Opcja jeszcze jedna :
http://www.glab.com.pl/midi_wowee-wah
Kaczka z modułem midi , która wysyła sygnały midi - czyli to byłoby rozwiązanie dla Was ponieważ ta kaczka wysyła sygnały midi i mogłaby mieć przypisane funkcję uruchomienia "siebie" dla danego sygnału PC (jak myślę)
I ta ostania opcja myślę rozwiązuje wszystko :D
-
Dzięki za informacje! Ja tylko dodam, że jest jeszcze jedna opcja, w zasadzie opierająca sie na "drugiej sprawie Lecha" :
na forum Fractala dużo mówiło się swego czasu o firmie Mission Engineering, któa ma w swojej ofercie pedał SP-1.
http://www.mission-engineering.com/Mission-Engineering/Products.html
Z zapewnień - można go używać dokładnie tak samo, jak Crybaby czy inną kaczkę - a zatem pod pedałem footswitch, który działa jak stomp w Fractalu MFC101 i dalej na zasadzie MIDI CC można wachlować kaczką. Jak chcemy wyłączyć, to klik stopą na maksa do przodu i wah is off. Tak to brzmi w teorii, ale problem jest jeden - nie ma tego jak i gdzie sprawdzić!! Tzn. można zamówić taki pedał, kosztuje z przesyłką do nas ok.500 PLN w najtańszej wersji, ale trochę to akcja w ciemno.
btw zaraz zbadam tego g-laba :D
-
no to g-lab jest widzę droższy :/ Rozwiązania są , teraz już tylko indywidualny wybór :) Tak więc G90 będzie najlepsze :D Reszta to opanowanie MIDI i cieszenie się pedalboardem podpiętym jednym kabelkiem ;D
-
I ja wkrótce będę miał G50, i ja używam kaczki. Pod nogami mam sterownik i kakę, co wydaje mi się ciut mało, żeby już na to pedalboarda strugać, dlatego pewnie G50 umieszczę gdzieś w racku i podłącze do niego 12m kabla z kaczką po środku - symulacja kabla mi nie będzie potrzebna;) Ponadto musiałbym specjalnie jeszcze zasilanie ciągnąć pod nogi. Taki przynajmniej mam plan na chwilę obecną. Jeśli się okaże jednak, że robi się kaszanka na brzmieniu, to wtedy będę kombinował.
-
No to chyba będziesz musiał lecieć dwoma sygnałowymi z racka do kaczki. Ja też sie przymierzam to G50 i tez na podłodze mam tylko sterownik i kaczke. Chcę dać G50 na podłogę i wtedy polece do racka tylko jednym sygnałowym + midi razem w oplocie. To wszystko zasile z loopera 5 żyłowym midi wiec będe miec tylko jeden sznurek na podłodze :P
-
Kupta se kaczkę do racka :) Wiem, że drogie ale jakie tRu Pro!
-
https://www.youtube.com/watch?v=IF5IweBWwac (https://www.youtube.com/watch?v=IF5IweBWwac) :D
-
G30 to spoko urządzenie i jak się uważa na klapkę od baterii to naprawdę daje radę - zarówno pod względem zasię gu jak i wytrzymałości. Ja sobie i tak zrobiłem kieszonkę do g30 z etui na komórkę/ipod'a które było dołączone do jednego z moich plecaków :) polecam takie rozwiązanie. przyszyte do paska - potem zapięte na rzep - nie ma chuja, nawet do góry nogami można grać ;)
-
no ta klapka od baterii to imo jedyna wada tego urządzenia, póki co mam rzep do okoła unitu, ale też myślę o zrobieniu kieszonki
-
Mi klapka działa pięknie ale patent z etui jest zdaje się bardzo ciekawy do rozważenia :)
-
http://www.thomann.de/pl/thomann_wireless_holder.htm (http://www.thomann.de/pl/thomann_wireless_holder.htm)
Tutaj macie do kupienia. jeszcze jakiś widziałem dostępne w polskich sklepach. Nie wiem jak to konkretne, ale może być fajne - trzeba sprawdzić.
Ogólnie patent zajebisty o tyle że pozwala skrócić kabel idący z gitary do nadajnika(mój ma ze 30cm - z wystarczającym luzem luz) a do tego "trzyma" urządzenie bardzo pewnie. Ja w każdym razie nie grał bym bez czegoś takiego bo nie czuł bym się komfortowo - a taśma też się może rozkleić. Do tego zrobienie czegoś takiego to naprawdę banał.
W razie czego do niektórych plecaków lapkowych Targusa dodają taką pierdoletkę (w sensie holder) i ja sobie zrobiłem z tego - pasuje idealnie do g30, tylko musiałem dziurkę na jacka wyciąć :)
Dodatkowo plusem g30 jest dla mnie fakt, że kabel to zwykły jack jack i sami go sobie możemy zmontować bez wielkiej filozofii wedle potrzeb, a nie jakieś line 6 chuj-wie-co. To mi się nie podoba w nadajnikach od g50/g90.
-
Ja u siebie mam nadajnik założy tym zaczepem na pasku od gitary ( w tej takiej szparze które są w skórzanych paskach ) i na to nakładam obcisłą frotkę odrobinę większa niż nadajnik - jak sprawdzi się na koncercie sprawdze na początku kwietnia i dam znac
-
Też mam g30 + etui na aparat z chińskiego sklepu - 5 zł i problemu z klapką nie ma, dziurę na kabel tylko stworzyć trzeba ;)
-
http://www.thomann.de/pl/sony_dwz_b30gb_guitar_set.htm (http://www.thomann.de/pl/sony_dwz_b30gb_guitar_set.htm) a tymczasem pojawilo sie cos takiego, przydalo by sie wiecej opinii bo jednak te 400 zeta mniej niz line6 to zawsze cos
-
nie 4 , a trochę ponad stówkę bo za tyle można u nas kupić. No ale fakt faktem ten sony ma parę fajnych ficzerów i widać że to zrzynka z patentu który wchłonęło l6, więc może być fajne.
-
nie 4 , a trochę ponad stówkę bo za tyle można u nas kupić. No ale fakt faktem ten sony ma parę fajnych ficzerów i widać że to zrzynka z patentu który wchłonęło l6, więc może być fajne.
a faktycznie, sugerowalem sie cenami l6 i sony na thomannie
-
Mam g50 - wsadziłem do pedalbordu , podłączyłem , zapomniałem !!! co trzy próby wymieniam akumulatorki i właściwie tylko to mnie interesuje .