Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: Vertigo w 14 Maj, 2011, 00:39:32
-
Głupkowate pytanie ale nigdy się nad tym nie zastanawiałem a mam zamiar kupić kilka dobrych kabli :
Kable na pętlę efektów (połączenie z FX, połączenie z bramką etc.) - instrumentalne czy głośnikowe? Mam zamiar kupić monstery więc tam różnica na pewno jakaś jest (cenowa także). Przeczesałem 'szukaj' ale nie mogę najść odpowiedzi na to proste pytanko ;) generalnie myślałem o serii studio pro SP1000.
-
Instrumentalne. Nie kupuj monsterów, po co przepłacać?
-
Kable głośnikowe to dwie żyły bez ekranu, będzie brumieć, również uważam iż monstery w pętle to bez sens. Zwykłe klotze Ac 106 plus dobre wtyki wystarczą i tak nie będzie różnicy, przed pre to co innego.
-
Wiecie, swego czasu robiliśmy ślepy test proel/planet/monster, niestety różnica przy kablach gitara->piec i piec->paka jest miażdżąca. A szczerze mam zamiar ujebać sobie rackhead'a więc chciałbym to raz mieć spięte konkretami i mieć spokój na wieki.
Choć pomyślę też o innych :)
-
Dale chyba robił aluzję do swoich hand-made, które, z samej idei, są tańsze a lepsze :)
Btw. Dale, będę potrzebował w najbliższym czasie kabla albo dwóch, rozumiem, że końcówka ( XLR czy Jack ) nie robi Ci żadnej różnicy?
-
ja mam cordiale na neutrikach, i działają dobrze. Dałem za nie jakoś 12-15 pln za sztukę. Jeśli miałbym wydać na kabel większą kasę, to wydałbym ją na kabel na linii gitara - wzmak, w pętli wystarczają mi po prostu przyzwoite / dobre.
-
ja zrobilem sobie kable na sommerze SPIRIT XXL dokładnie tym http://www.thomann.de/pl/sommer_cable_the_spirit_xxl.htm
+wtyki neutrika http://muzyczny.pl/pokaz.pl?id=129332
wcześniej grałem na planet wavesach (jak je kupowałem to były najdroższe w ofercie PW)
i nie ma porównania na plus dla sommera i neutrików
zrobiłem kable za poradami Dale i wielkie ukłony mu za to
-
Żeby nie było, że "każdy żyd swój towar chwali" - polecam przewody Mogami, stosuje się je do systemów na całym świecie więc w twoim rackheadzie też dobrze zabrzmią ;) W Polsce ich dystrybucję ma (lub niebawem będzie mieć) MarkL
Wtyki natomiast polecam G&H pod każdym względem.
EDIT:
na thomannie cena za spirit jest mocno przesadzona w tym momencie ;)
http://allegro.pl/sommer-spirit-xxl-kabel-na-metry-gitarowy-hit-i1580618090.html
-
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.ghplugs.com%2FBF2Pweb1105.jpg&hash=1734e32cadd46f1c2480e33e527462c84368d389)
No jak dla mnie to nie wyglądają najlepiej. Nie miałem z nimi do czynienia (poza kablami Labogi) i zastanawiam się jak tu się kabel trzyma?
-
To że nie mają gumowej końcówki to akurat ich ogromny plus.
-
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.effectsconnection.com%2Foscommerce%2Fimages%2Fghmediumgold3.jpg&hash=d6cf57239d8ef38390de9bdff007dfe9df2d37a1)
Sam sobie sprawdziłem, trzyma się na siłę kombinerek. IMO kiepsko.
-
Bardzo dobrze się trzyma... do tego koszulka termokurczliwa i jest git.
-
To że nie mają gumowej końcówki to akurat ich ogromny plus.
dlaczego?
A właśnie. Jak sprawa wygląda z kablami "składanymi". Kupujecie sobie jakiś kabel do tego wtyki i lutujecie i lutujecie to lutownicą. Czy w przypadku takiego łączenia do kabla nie przedostają sie jakieś "brudy" w postaci drobnych znikształceń, szumów etc?
Ło matko ale żeś wymyślił...
-
Monstery polecam, używam kupę lat i tak samo dobrze grają. Odporność na warunki atmosferyczne, idiotów techników itp. doskonała. Do tego idealnie przenoszą sygnał.
No można samemu robić kable, pewnie wyjdzie dużo taniej, ale czy brzmienie będzie takie samo z takimi kablami i czy wytrzymają tyle samo, co np. monstery? ja wolałem kupić monstery i nie boję się, że mi na jobie coś zacznie szaleć. Mimo, że kosztują dużo to nie uważam się za szaleńca, czy frajera który przepłacił, bo musiałbym tak samo myśleć o większości ludzi, z którymi gram, czy na których się wzoruję :)
-
Wchodzimy na niebezpieczne grunty zaczynając rozmowy o brzmieniu kabli :D
Ja znikam :D
-
Brzmienie to łapki, sprzęt to tylko narzędzie. Im lepszy kabel tym mniejsza ingerencja w sygnał, który wychodzi z gitarki, ot cała magia. Nigdzie nie pisałem, że "kable brzmią".
-
wiertara: mam kolegę audiofila i mimo wszystkich ograniczeń i kosztów jakie on ponosi... chciałbym mieć taki słuch jak on.
-
Koles, ktory ode mnie kupil Fendera przed zakupem pytal sie mnie, czy nie mam tam jakichs zimnych lutow w srodku, bo mu potrafi wtedy gora skwierczec :D A co do kabli to polecam od siebie Sommera Spirita, wtyki Neutrika i lutownice. Pro kabel za rozsadne pieniadze :)
-
zimny lut to raczej powoduje, że nie przewodzi...
sobek: jeśli Ci pasuje to możesz grać nawet na kablach za 2 zł z elektrycznego i będzie super, ważne jest to, żeby Tobie było wygodnie. Tak z ciekawości, porównywałeś kiedyś sommery lutowane własnoręcznie np. z monsterem, albo popularnymi w PL lr georges?
-
Seba: Monstera mam tylko glosnikowy z tej drozszej serii, solidnie wykonany. Z instrumentalnych mialem wczesniej Klotz`a La Grange. Zmienilem na Sommery, bo klotz jest strasznie sztywny, teraz siedzi u mnie w petli efektow. Sommer jest bardziej elastyczny i ma lepszy ekran.
-
Tak z ciekawości, porównywałeś kiedyś sommery lutowane własnoręcznie np. z monsterem,
Ja tak, od tego czasu Monster Rock leżakuje sobie w szufladzie. Kable miały zbliżoną długość jakby co.
-
A gdzie dostać w PL takie wtyki g&h? Ja tam mam neutriki, klotza i nie płaczę.
-
No to git, widać z moimi uszami jest coś nie tak.
Mimo to nadal będę kupować markowe kable.
-
Czyli że co? Sommer na Neutrikach nie jest markowy? :D
Z chęcią bym porównał Monstera do Sommera, ale niestety szkoda mi wydawać 200 zł na kabel.
Zdecydowanie wolałbym kupić GrindyCopa.
-
Po co 200 zł? 35-40$ kosztują ok. 4,5m.
Porównaj kiedyś, ciekaw jestem spostrzeżeń.
-
Jak kupię świeże materiały, to się zgadamy i podeślę Ci mój kabelek do testów. Będzie łatwiej ;)
-
Spoko, tak też można. Ja mam w domu trochę kabli na Klotz AC110, chyba podobna półka jak sommer.
-
Ja mam jeszcze pytania, gdzie można dostać kątowe i płaskie jacki?
O taki:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fmedia.digikey.com%2Fphotos%2FSwitchcraft%2520Photos%2F238X%2C%2520228.jpg&hash=86b7fc3651932e27b1974b5e84d45ceb335780de)
-
Ja kupowałem je na allegro ostatnio - te płaskie, od exara. Od razu uprzedzam, że od spraw kontaktów z klientami internetowymi mają jakiegoś cwaniaka i trzeba się nastawić na dziwne rozmowy :-) POLANDIA! :)
-
Możesz coś więcej o nich napisać?
Stosuje ktoś coś takiego: http://allegro.pl/do-laczenia-efektow-przejscie-jack-6-3-6-3-i1576041359.html ?
-
nie znasz firmy EXAR???????? Kiedyś KODA :)
-
Stosuje ktoś coś takiego: http://allegro.pl/do-laczenia-efektow-przejscie-jack-6-3-6-3-i1576041359.html ?
fajna rzecz, pod warunkiem że masz gniazda in/out na tej samej wysokości :)
-
zawsze można nabyć to http://allegro.pl/zlaczka-do-efektow-hot-wire-kat-961551-mbs-i1607902751.html
-
G&H raczej w Polsce nie kupisz, ja mogę odsprzedać podstawowe modele. Lutuje się je genialnie i są niezwykle wytrzymałe.
-
nie znasz firmy EXAR???????? Kiedyś KODA :)
Znam, pytam o opinię użytkownika.
-
Pytanie w temacie było trochę inne ;) Imo monsterów w PL nie opłaca się kupować, a kupując (o czym mało kto pamięta) trzeba patrzeć na serie bo jest ich chyba - 4 : 100/200/500/1000 - różnią się jak wszystkie ceną i jakością. Jak miałeś MonsterRocka 100 czy 200 to nawet pewnie planet go ruchał w dupsko, ja testowałem głównie 500, a zamierzam kupić 1000, więc o jakość się raczej nie przejmuję, dokładniej to SP-1000.
-
Ja używam głownie serii rock i nie zamienił bym ich na planet waves, nawet za dopłatą :-)
-
A który model ? rock100, rock200, rock500 czy rock1000 ;)?
-
Nie wiem skąd wytrzasnąłeś te serie, ja nie znalazłem info o nich, ale generalnia to Monstery mają się tak(od najwyższej klasy do najniższej): Studio Pro 1000, Rock/Jazz/Acoustic/Bass, Performer, Standard- wystarczy choćby na cenę spojrzeć ;)
Miałem kolumnowy SP1000, ani ja, ani Domas nie usłyszeliśmy różnicy między SP1000 a jakimś kablem na Neutrikach(nie wiem co to za kabel, na pewno nie monster ;)), więc monstera sprzedałam, chyba nawet Sobkowi.
Osobiście nie lubię przepłacać, więc jeśli 3 razy taniej mogę mieć równie dobry, jeśli nie lepszy(to pozostawię do oceny innym) kabel to dla mnie wybór jest oczywisty
-
Mam jednego monstera rock ( zresztą z jednym wtykiem zmienionym na neutrika silence :D) i dwa swoje kable na neutrikach i sommerach - wiem, że monstera już więcej nie kupię :D nie ma sensu przepłacać imo
-
My robiliśmy porównanie kabli głośnikowych z proelem, planet wavesem i monsterem - monster zdecydowanie na ucho w ślepym teście zapakował obie firmy głęboko w kakaową dziurkę.
purpleman - dzięki za wyjaśnienie :) Właśnie o to mi chodzi :P a wczoraj byłem ostro najebany :D
A do gitary i tak będę brał wirelesssssaaa, instrumentalki nie wezmę tylko dla tego, że szybko się wtyki urywają, a tego gwarancja nie obejmuje. Zastanawiam się jakie te kable na pętlę wziąć - chyba polecę standardowo w planet wavesy - dożywotnia (działająca) gwarancja mnie jednak przekonuje :)
-
Rock to rock, chyba nie ma tutaj rodzajów.
Ja używam głównie instrumentalnych, ale głośnikowe też mam też monstera, były tanie zresztą.
W sumie jak tak teraz liczę to zestaw 6 kabli monstera mam od ok. 4-5 lat, w tym czasie zagrały...sam nie wiem, ale kupę jobów i zjeździły ze mną jeszcze więcej km. Mimo, że podrapane już i brudne to nadal działają jak nowe.
Kiedyś, chyba jak każdy, miałem die hardy, czy PW z serii już sam nie pamiętam i średnio po 2-3 miesiącach oddawałem do reklamacji.
-
Wiecie, swego czasu robiliśmy ślepy test proel/planet/monster, niestety różnica przy kablach gitara->piec i piec->paka jest miażdżąca. A szczerze mam zamiar ujebać sobie rackhead'a więc chciałbym to raz mieć spięte konkretami i mieć spokój na wieki.
Choć pomyślę też o innych :)
Petle FX masz na 99,9(9)% buforowana, wiec wplyw kabla na brzmienie mozesz olac.
Wez kable, ktore sa mocne konstrukcyjnie i styka.
-
Używałem kiedyś kabli Monster Rock, po czym zamówiłem u Dale'a kable Sommer na wtykach Neutrika i nie usłyszałem ŻADNEJ różnicy, więc monstery szybko mój dom opuściły i raczej już tu nie wrócą, imo nie warto przepłacać :P
-
mateusz - bardzo fajnie, zaoszczędziłeś trochę kasy - jest dobrze.
Tak z ciekawości, w jakich warunkach i na jakim sprzęcie dokonywałeś porównania?
-
No tak, oczywiście nie były to ślepe testy, porównywałem je na jakimś Jacksonie (w sumie nie wiem jaki model bo to nie moje wiosło), Bash SH 20 i paka Marshall 1960 w zwykłej salce prób.
Samo 'porównanie' miało na celu pokazanie, że ani moje ucho, ani chłopaków z bandu nie wychwytuje różnicy w brzmieniu. Możliwe, że gdybyśmy weszli do studia i zaczęli nagrywać, to wyszłoby co innego, ale póki co jeszcze nie jesteśmy na tym etapie.
Nie próbuję jakby pokazać tego w sposób - jebać monstera bo jest drogi, sommery z wtykami neutrika lutowane samemu grają miliard razy lepiej; chodzi mi raczej o to, że korzystałem z Monsterów przez długi czas, pojawiły się sommery i w stosunku jakość/cena to właśnie te drugie wygrały.
Jeśli używasz tylko i wyłącznie kabli Monster to chwała Ci za to, uważam, że robisz dobrze. Ja jednak póki co zostanę przy swoim, dzieciak jestem, więc będę uparty :P
-
Przecież nikt nie robi Ci wyrzutów, po prostu chciałem wiedzieć. Każdy gitarul ma tak, że całe życie szuka, zmienia, kombinuje, a wiedza gitarowa to dla nas jak chleb, woda i powietrze.
Ja nie używam tylko monsterów, mam także labogę i georges, ale monstery bardzo lubię, zwłaszcza, że drogie są tylko w polandii, a na świecie kosztują normalne pieniądze.
Przy dłuższych kablach różnice wychodzą znacznie szybciej i są dużo bardziej słyszalne. Moim zdaniem testy najlepiej jest robić gitara - kabel - wzmak, na większych głośnościach, ale to tylko jako te wyjściowe.
Skoro grałeś na droższych kablach długo, później zmieniłeś na tańsze i brzmienie nie ucierpiało no to jest fantastyczna sprawa i sam bym chętnie tego doświadczył.
-
Spoko, po prostu jestem przyzwyczajony, że ludzie nienawidzą mnie za to, iż przerzuciłem się na tańsze kable i twierdzę, że nie ma realnej różnicy. Jednak gdyby Monstery kosztowały w Polsce bardziej normalne pieniądze, to z chęcią bym do nich wrócił. To tyle chyba z mojej strony ;)
-
Ludzie w polandii są dziwni... trzeba traktować ich z dystansem.
-
Ludzie w polandii są dziwni... trzeba traktować ich z dystansem.
Najlepiej takim na długość kija i to z gwoździami ;)
Ja porównywałem na Powerballu i Bashu SideIV pod paką mesy z użyciem MM JP6, mojego K7 i jakiegoś deana na naprawdę dużych głośnościach i gainach. Na prawdę była różnica w niskim paśmie, kolosalna.
Ale chętnie być takiego sommera spróbował ... gdzie jest DALE :P? nie chwali się kablami w temacie ;)
-
Vertigo: no to jest najlepszy test, wychodzą wszystkie niuanse brzmienia i niedociągnięcia w produkcji kabla.
-
Dale się nie będzie chwalił, bo nie ma czym ;) Obczaj sobie moją stronkę i tyle:
www.plektron-on.pl (http://www.plektron-on.pl)
Nie wypowiadam się o Monsterach, bo mnie na nie nie stać i uważam, że to mocno zbędny wydatek. Szczególnie jeśli chciałbym kupić coś najwyższego, czyli odłączanie sygnału, owijka. Nie wiem ile taki kosztuje, 300 zl? A za tyle pyknę sobie wszystkie 4 kable. w tym jeden główny właśnie z odłączaniem i owijką. Jeśli chodzi o jakość wykonania i wytrzymałość, na pewno nie będą gorsze. Jeśli chodzi o przenoszenie pasma - nie wiem. Wiem z kolei, że niektóre przewody podbarwiają brzmienie w tą drugą stronę, co też chyba nie jest najlepsze.