Jest też do odsłuchania nowy numerek.
Wow kozak z Ciebie :D Przeciez napisalem, ze jest tego w pyte, szukam caly czas, ale moze co niektorzy maja je na dysku lub pamietaja topic. Po wpisaniu slow hasel wyskakuje kilkaset stron...
Wolałbym, żeby to był tekst z dobrego serca, bo jako sarkazm kompletnie mi się nie podoba. S.
To warto rozgryzać? Za dwa lata sam chłop znajdzie te trzy dźwięki, których tu szuka.
jak dla mnie wzorejm od początku był Wes Borland i co prawda mój styl grania dąży do jego,ale myśle że takiego flow na delayu to nie dam rady wciągnąc w moje kompozycje.
niby gram podobne rzeczy,ale niemam jeszce takeigo bujanaia z ręki.
http://www.youtube.com/watch?v=bPD6YiBFG1Q
np to.
wg mnie majstersztyk.a i teledysk warto obejrzec,dla przypomnienia czasów najlepszych dla muzyki.
Lipa (...), John Frusciante
mecza mnie wlasnie w pracy koncertem redhotow i porownywanie tego lolka do hendrixa to jakies nieporozumienie...Lipa (...), John Frusciante
Masz rację :D, zapomniałem o nich. Frusciante to dla mnie (i pewnie nie tylko) dzisiejszy Hendrix.
mecza mnie wlasnie w pracy koncertem redhotow i porownywanie tego lolka do hendrixa to jakies nieporozumienie...Lipa (...), John Frusciante
Masz rację :D, zapomniałem o nich. Frusciante to dla mnie (i pewnie nie tylko) dzisiejszy Hendrix.
ha, z jednym i z drugim sie zgadzam, i dorzucam jeszcze do pieca - Hendrix przynajmniej na zywo gral tak samo dobrze jak na plytach, i na szczescie - nie robil takich chorkow jak Fru :D
IMO Fru to zajebisty studyjny gitarzysta, na zywo nie daje rady (zreszta Kiedis z RHCP tez nie daje rady na zywo).
ha, z jednym i z drugim sie zgadzam, i dorzucam jeszcze do pieca - Hendrix przynajmniej na zywo gral tak samo dobrze jak na plytach, i na szczescie - nie robil takich chorkow jak Fru :D
IMO Fru to zajebisty studyjny gitarzysta, na zywo nie daje rady (zreszta Kiedis z RHCP tez nie daje rady na zywo).
IMO Fru to zajebisty studyjny gitarzysta, na zywo nie daje rady (zreszta Kiedis z RHCP tez nie daje rady na zywo)
Zgadzam sie w 100%, że porownanie do hendrixa to nieporozumienie. Fru potrafi przynajmniej śpiewać no i gra ciekawiej
Jeśli by teraz go oceniać wraz ze współczesnymi gitarzystami to by słabo wypadł...
Jezu... :P W tym to mi chodziło tylko o technikę, i spory brud i częsty jakby nieład w grze Jimiego :P Co do go grania z duszy zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości... Jakby niepatrzeć to mój ulubiony gitarzysta wszechczasów :DChyba jestes pijany ziom, albo starasz sie za duzo mysli na raz przekazac, bo sie Twoja wypowiedz srednio kupy trzyma - mam na mysli stylistyke ;p
Chyba jestes pijany ziom, albo starasz sie za duzo mysli na raz przekazac, bo sie Twoja wypowiedz srednio kupy trzyma - mam na mysli stylistyke ;p
Guthrie Govan :o
King of the.... KILL!!!Proszę brać przykład z tego pana! Mas buziaka za znajomość tematu :*
Jimi Hendrix zmarł w 1970 roku. W tym samym roku, parę miesięcy przed jego śmiercią, urodził się John Anthony Frusciante.
BITCH, PLEASETo coś dla mnie. :D