Forum Sevenstring.pl
Gitary barytonowe i inne => Gitary barytonowe i inne => Wątek zaczęty przez: regecore w 02 Sty, 2011, 16:24:34
-
Szukam jakiegoś niedrogiego wiosła 6strun z jednym hambakerem pod mostem z przeznaczeniem do :devil: cięższego grania, finansowo 2tys złodziei max. To dla kolegi co nie ma neta :)
-
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg3.musiciansfriend.com%2Fdbase%2Fpics%2Fproducts%2F2%2F0%2F1%2F343201.jpg&hash=292f39e35310713ce4c32b23ae185dd8f222bac7)
:D moze nie hambakier, ale wiosło ciężkie!
-
To może ode mnie Ibanez RGR08ltd?
-
To dla kolegi co nie ma neta
To niech se kupi :facepalm:
A serio - wystarczyłoby ażeby wpadł z wizytą na godzinkę do ciebie (no dobra na 2, trzeba odliczyć czas na flaszkie i anal... tematy bieżące :P ), nawet na tym forum jest dość tematów. Na gitara-online też można zerknąć, w ostateczności na pigmeja. Poszperać na allegro dla sprawdzenia cen.
Poza tym jeden humb używany =/= jeden humb w gitarze. Można używać jednego, pod drugim nawet zostawić dziurę - SERIO piszę, kolega zrobił tak w Jakcsonie Dinky i wyszło zajebiście ;) A w gitarach z maskownicą wystarczy zmienić maskownicę - jak się to dobrze zrobi to nawet z przeciętnych gitar mogą wyjść czasem zajebiaszcze sztuki.
Nie piszę złośliwie - gitar typowo z jednym humbem (tzn. tylko jedna oryginalnie wyfrezowana dziura) w tej cenie to tylko customy pokroju Signumów/EXG w tej cenie, ewentualnie rzadsze modele pokroju tego podrzuconego (nie, nie LP Juniora :P ).
Poza tym do czego - death? Black? Black Sabbath? ;) Jakieś ciężki stoner nawet? Co to jest "cięższa muzyka"? I pasyw czy aktyw kolega preferuje? Gra raczej szybciej, czy typowo ciężarowo? Kształt superstrata, LP? Mahoń, jesion, czy nawet olcha bo dopali TurboGruzemTG-1?
Sorry, ale jak ja nie miałem neta, to jak już zakładałem tematy na jakimś forum, to takie żeby uzyskać konkretne odpowiedzi, bo nie miałem możliwości tłumaczenia po pięć razy o co kaman.
Są szektery, bananezy (nawet jest podobny temat na sixie - do poszukania i sprawdzenia - ale nie tylko), lepsiejsze, starsze koreańskie epifony jak idziemy w klasyczniejsze kształty, jakieś japończyki może nawet, nieśmiertelne BCRiche, LTD, Jacksony (RR i Kelly - za 2k japońską produkcję się dostanie, chłopy!), w/w Flame... o, jeszcze Deany (zwłaszcza V, a zwłaszcza ML) można znaleźć w przyzwoitej cenie, chociaż rynek wtórny jest raczej średnio zaopatrzony dla tej marki. I tak dalej...
Nawet Gibsona V Faded się wyciągnie za 2k używanego, jak wystarczy jeden pickup to opychamy komplet (chyba 490+498 tam siedzi), inwestujemy w jakąś mniejszą czy większą rzeźnię pod most (też używaną, od Dimebuckera, przez helfaję po EMG i BO), dorabiamy płytkę home-made i za <2k (no dobra, 2 z pokrowcem) mamy gitarę made in USA. No jeszcze mam podpowiadać...?
-
Jest git. Podziękował. Kolega chce łoić metal core.