no jest takie urządzenie, ale biorąc pod uwage jego cene i użyteczność zwykłemu grajkowi który nawet nie wie co te literki oznaczają...To niech się dowie. Raptem ma trzy lampy do opanowania: ECC83, EL34 i 6L6.
dodatkowo to samo można zmierzyć zwykłym miernikiem, wysówając lekko lampe ze slotu tak aby miała zasilanie, ale był dostęp do nóżek.Bzdura.
Te urządzenie jest bardzo fajne bo od razu podaje stosunek przepływającego prądu wejściowego do wyjściowego(nie trzeba się pier... z wzorami).Bzdura. Urządzenie podaje emisję katody i współczynnik nachylenia krzywej charakterystyki. A także współczynnik wzmocnienia i rezystancję wewnętrzną. Prąd "wejściowy" i "wyjściowy" jest taki sam...
W zasadzie, skoro jest takie urządzenie i ma być użyteczne to pokaż mi rozpiski prawidłowych wskazań lampy ;) i tu pojawia się klopsGdzie ten klops? "Rozpiska" nazywa się "karta katalogowa" i kilka tysięcy tych kart jest tutaj:
lampki są fajniejsze od tranzystorów :P
Moge tez inaczej, który wzmacniacz aktualnie produkowany w całości zieje przesterem jedynie z lampek?Pierwszy z brzegu: VHT Deliverance, Bogner XTC, EVH III, SLO100, nie chce mi się dalej wymieniać.
No ale przecież wszyscy wiedzą, że tranzystory psują brzmienie. ;D Dlatego co bystrzejsi producenci wprowadzają na rynek lampowe efekty, które z czasem wygryzą te piaszczące tranzystory. Język O wzmacniaczach gitarowych nawet nie wspominam, nie mówiąc już o hajendowych wzmacniaczach audio. CoolChyba, że nie chwyciłem ironii - wtedy sorka-pardą.
Chyba, że nie chwyciłem ironii - wtedy sorka-pardą.
ale mi zrób w połowie tak dobrego klina (headroom!!!) na lampach, jak jest na średniej klasy tranzystorze.