Forum Sevenstring.pl
Gitary barytonowe i inne => Gitary barytonowe i inne => Wątek zaczęty przez: FlyingV w 15 Mar, 2008, 00:01:44
-
No wiec mam takie pytanie. Jaka jest roznica miedzy nastrojeniem wiosla barytonowego i normalnego np. do tonacji G, Fis, A? Teoretycznie moge mokja normalna gite nastroic do Dropp F prawda? W jakim celu stosuje sie zwiekszona skale? CHodzi tu o dobor strun? Nie stac mnie teraz na barytonowa gitare, a chcialbym stroic sie bardzo nisko, interesuje mnie wlasnie to dropped F, ewentualnie Fis. Sa ku temu jakies przeciwskazania? Ta tonacja bedzie jakos zle grala na mojej krotkiej skali?
-
im wieksza dlugosc czynna strun tym wiekszy naciag w stosunku do gitary z mniejsza menzura przy takiej samej grubosci strun... ma to swoje plusy, jak i minusy.. dluzsza menzura dziala ujemnie na latwosc wydobywania flazoletow
edit: ale dobry kon, to i po blocie pojdzie :-X :headbang:
-
ja stroje do F na strunach 72-11 poprzednio mialem 90-15 i ogolnie uwazam ze jest to bezsensu :P
wszysko mi stroi (w standardowej 7ce) i woogle hula.. ale grubosc strun jakos ogranicza finezje i lekkosc gry :P
-
No wiec, narazie to chcialbym potestowac te tonacje, czy w ogole cos takeigo mi pauje. W planach mam zakup siodemki.
Sinner - czyli do barytona moge zalozyc ciensze struny, nastroic przykladowo do F i to mi da wieksza swobode i komfort grania? Dobrze rozumuje? Czy sa jakies plusy zalozenia odpowiednio grubych strun do standardowej szostki, strojenia sie do F, Fis, G etc. oprocz latwosci w wydobywaniu flazoletow?
-
teoretykiem w barytonach jestem ziomie :/ ale z moich kruchych doswiadczen wynika, ze te niecale 2cale az tak drastycznie naciagu nie zwiekszaja niestety
-
dluzsza menzura dziala ujemnie na latwosc wydobywania flazoletow
z tym sie nie zgodze. Mi osobiscie o wiele łatwiej wykonuje się flażolet na moim 28" Pasie niż na 25'5" Ranie (a na 2475" LPku to juz w ogóle nie umiem). Choc z 2 strony to na basie też mi nie wychodzily :D
PS. Na gitarze z małą skalą przy niskim stroju możesz w ogóle nie dać rady ustawić poprawnie menzury, wiec Ci nie będzie stroilo na wyższych pozycjach.
E: Sinner, jest ogromna różnica. Majac na 25,5" struny 13-68 a na 28" czuc ogromną różnicę w twardości. Przy stroju GDGCEA gitara z "normalną" menzurą strasznie krótko wybrzmiewa i brzmienie jest strasznie gluche. Po za tym najgrubsza struna jest tak czuła na dotyk, że za mocne docisnięcie do progu powoduje dość znaczne rozstrojenie. Generalnie polecam przestrajanie zwykłej gitarki w dól tylko jeśli jest to niezbedne i tylko jśli zastosujesz bardzo grube struny, np jakieś 16-7x, do F to juz by musial być komplet XX-9X
-
Tak jak juz pisalem, chce tylko narazie potestowac takie ekstremalnie niskie tonacje jak na moje dotychczasowe doswiadczenie. Solowek prawie nie gram, wiec o ustawienie menzury nie bede dbal w tej fazie testow.
-
wiesz, nie trza grać solówek żeby czasem wyjść po za 5 próg ;) generalnie przy strunie 16-72 w stroju G i skali 25,5 mialem w mostku ustawione takie ekstremum, że już bardziej by się nie dało
-
Ah, a ja myslalem, ze chodzi od 12 do 22 progu :) Qrde, to moze kapke ciensze te struny zaloze. Dobra, pomysli sie. Dzieki :)
-
teoretykiem w barytonach jestem ziomie :/ ale z moich kruchych doswiadczen wynika, ze te niecale 2cale az tak drastycznie naciagu nie zwiekszaja niestety
no nie zgodze sie niestety. jesli obnizasz stroj i ladujesz juz jakies mega rozmiarowki to te 2 cale daja bardzo duza roznice