Forum Sevenstring.pl

Inne => Off topic => Wątek zaczęty przez: wuj Bat w 17 Lip, 2010, 19:13:18

Tytuł: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 17 Lip, 2010, 19:13:18
Wczoraj obudziłem się natchnięty taką oto myślą: jaki byłby mój idealny, doskonały dzień?...
Ja już wiem. A Wasz?

Tymczasem - piosenka...:

oryginał Lou Reeda:
http://www.youtube.com/watch?v=QYEC4TZsy-Y

i coś bardziej spektakularnego:
http://www.youtube.com/watch?v=WJpQJWpVJds&feature=related
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 17 Lip, 2010, 19:24:37
śpię do 14 -> wstaję się wysrać -> coś zjeść -> idę spać -> śpię do 20 -> coś zjeść -> idę spać -> ...

;D
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: Gohes w 18 Lip, 2010, 10:45:22
śpię do 14 -> wstaję się wysrać -> coś zjeść -> idę spać -> śpię do 20 -> coś zjeść -> idę spać -> ...

;D

A gdzie sex?!?!
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: Omlet w 18 Lip, 2010, 10:47:15
Jak na dzień dzisiejszy?
Pobudka ok 12 -> pół kilo pierogów z mięsem -> 2x Okocim Zagłoba -> pół kilo pierogów z mięsem -> litr wódki
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: lord_awesomeguy w 18 Lip, 2010, 11:02:42
śpię do 14 -> wstaję się wysrać -> coś zjeść -> idę spać -> śpię do 20 -> coś zjeść -> idę spać -> ...

;D

A gdzie sex?!?!

Po sraniu?

Spoiler
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: Omlet w 18 Lip, 2010, 11:06:13
Dobrze że nie w trakcie...











:D
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: Gohes w 18 Lip, 2010, 14:49:23
Dobrze że nie w trakcie...











:D

To zależy co kto lubi ;D
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: coin777 w 18 Lip, 2010, 18:36:09
Nie mojego autorstwa, ale zgadzam sie w 100% :D:D:D

06:00 - budzik dzwoni
06:15 - ktoś ci robi loda
06:30 - wielka, zadowalająca kupa poranna, przy tym czytasz dział sportowy w gazecie
07:00 - śniadanie: rump steak, jajka, kawa, toasty, wszystko przygotowane przez nagą gosposię
07:30 - limuzyna podjeżdża
07:45 - parę szklaneczek whiskey w drodze na lotnisko
09:15 - lot prywatnym jetem
09:30 - limuzyna z szoferem zawozi cię do klubu golfowego, po drodze ktoś ci robi loda
09:45 - gra w golfa
11:45 - lunch: fast food, 3 piwa, butelka Don Perignon
12:15 - ktoś ci robi loda
12:30 - gra w golfa
14:15 - limuzyna z powrotem na lotnisko (parę szklaneczek whiskey)
14:30 - lot do Monte Carlo
15:30 - popołudniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podróży płci żeńskiej są nago
17:00 - lot do domu, masaż całego ciała przez Anne Kournikowa
18:45 - kupa, prysznic, golenie
19:00 - oglądasz wiadomości w telewizji: Brad Pitt zamordowany, marihuana i hardcore-pornos zalegalizowane
19:30 - kolacja: rak na przystawkę, Don Perignon (1953), wielki stek, na deser lody serwowane na nagich piersiach
21:00 - Napoleon Cognac, Cohuna, oglądasz sport w TV na szerokopanoramiczny m, dużym odbiorniku, Polska pokonuje Niemcy 11:0
21:30 - seks z trzema kobietami, wszystkie wykazują skłonności do nimfomanii
23:00 - masaż i kąpiel w whirlpoolu, do tego pizza i duże jasne
23:30 - ktoś ci robi loda "na dobranoc"
23:45 - leżysz sam w lozku
23:50 - 12-sekundowy pierd, którego ton zmienia się 4 razy i który zmusza psa do opuszczenia pokoju
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: Wesoły Szatan w 18 Lip, 2010, 19:13:42
a ponieważ na forum udziela się, bądź nie 1360 mężczyzn i 2 kobiety, wyż. wym. opis można uznać za adekwatny dla każdego CZŁONKA forum.
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: Tadeo w 18 Lip, 2010, 20:38:13
Dla mnie starczy żebym nic wtedy nie musiał robić i żeby był jakieś 12 godzin dłuższy. 8)
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: Vertigo w 18 Lip, 2010, 20:39:33
Gdyby loda zmienić na minetkę, a golfa na zakupy w paryżu to można by wnioskować że te 2 kobiety brały udział w ostatniej paradzie :D

Oczywiście to taki joke :P
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: Leon w 19 Lip, 2010, 08:45:32
Wy to macie wymagania...

6:20 - nie muszę wstawać.
7:00 - wciąż nie muszę wstawać
8:00 - a może jednak wstać?
8:45 - ok, WSTAJĘ.
9:00 do pójścia spać - hyhyhy... nic nie muszę, wszystko MOGĘ :D
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: MrJ w 19 Lip, 2010, 10:49:04
Cytuj
6:20 - nie muszę wstawać.
7:00 - wciąż nie muszę wstawać
8:00 - a może jednak wstać?
8:45 - ok, WSTAJĘ.
9:00 do pójścia spać - hyhyhy... nic nie muszę, wszystko MOGĘ

+123759108730591830561098365019356018795637, z tym że powiedzmy od 10:00 ;)

I w wymarzonym świecie nie ma hałasujących po nocach kundli, w aucie i sypialni jest klima, a stężenie popierdoleństwa w społeczeństwie spada wreszcie do jako-tako-akceptowalnego poziomu :devil:
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: shitol w 19 Lip, 2010, 10:52:34
Cytuj
6:20 - nie muszę wstawać.
7:00 - wciąż nie muszę wstawać
8:00 - a może jednak wstać?
8:45 - ok, WSTAJĘ.
9:00 do pójścia spać - hyhyhy... nic nie muszę, wszystko MOGĘ

+123759108730591830561098365019356018795637, z tym że powiedzmy od 10:00 ;)

I w wymarzonym świecie nie ma hałasujących po nocach kundli, w aucie i sypialni jest klima, a stężenie popierdoleństwa w społeczeństwie spada wreszcie do jako-tako-akceptowalnego poziomu :devil:
tak
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: Omlet w 19 Lip, 2010, 19:10:31
Wy to macie wymagania...

6:20 - nie muszę wstawać.
7:00 - wciąż nie muszę wstawać
8:00 - a może jednak wstać?
8:45 - ok, WSTAJĘ.
9:00 do pójścia spać - hyhyhy... nic nie muszę, wszystko MOGĘ :D

Tak wygląda mój każdy dzień, tylko że wstaję o 11-12 :D
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: Vertigo w 19 Lip, 2010, 19:48:19
Wy to macie wymagania...

6:20 - nie muszę wstawać.
7:00 - wciąż nie muszę wstawać
8:00 - a może jednak wstać?
8:45 - ok, WSTAJĘ.
9:00 do pójścia spać - hyhyhy... nic nie muszę, wszystko MOGĘ :D

Tak wygląda mój każdy dzień, tylko że wstaję o 11-12 :D

Szczerze mówiąc np. mój dzień wyglądał dziś tak :

- do 2.30 w nocy napierdałałem w MoH:Airborn bo nie mogłem przejść ostatniego poziomu na Hardzie :D
- 10.30 pobudka, śniadanko i posprzątałem trochę
- 11.00 przyjechała Panna do testowania na wokalisktę :)
- 11.20 okazuje się że ma zajebisty głos
- 11.40 okazuje się że nawet potrafi robić zajebistą chrypę :D
- 16.00 koniec próby, obiadek
- 16.30 nudzę się.
- 17.00 wpadają znajomi, zamówienie na ulotki i www
- 19.00 wypadają znajomi, kolacja
- 20.10 (rzut okiem w przyszłość) - mam nadzieję wylicytować pakę engla :D
- tbc. ;)

Śłitaśne życie freelancera i posiadania własnej firmy - polecam. All days the same :D Żeby tylko kasy było więcej i byłbym naprawdę szczęśliwym człowiekiem :)
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 21 Lip, 2010, 00:49:12
świeże bułeczki, jajecznica, dżemik, kawa

sounds like sraczka i nici z pieknych planów ;)
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: Leon w 21 Lip, 2010, 08:18:49
OWNED :D :D 
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 22 Lip, 2010, 12:17:47
coś na styl 2 girls, 1 cup? :D obrzydliwe ;)
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: Vertigo w 22 Lip, 2010, 16:16:56
Widzę że próbowałeś :>?
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 22 Lip, 2010, 16:50:03
coś na styl 2 girls, 1 cup? :D obrzydliwe ;)

Niech mie tu nie wyjeżdża z takimi "dirty Sanchezami", bo zaraz na obiad jadę... ;)
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 23 Lip, 2010, 01:34:29
Widzę że próbowałeś :>?
Nie i szczerze mówiąc to nawet filmiku nie widziałem. Mi wystarczy, że wiem o co tam chodzi, wyobraźnia zrobiła resztę ;)
Bat, wiem że poniewczasie, ale smacznego :D
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: Maciek w 23 Lip, 2010, 12:15:07
to tera ja:

11.00 - pobudka
11.30 - wstaję, wyglądam przez okno, na zewnątrz piękna pogoda i cudny widok
11.50 - kurier właśnie przywiózł moje nowe wiosło z Custom Shopu
12.15 - śniadanko na tarasie mojego 150-metrowego apartamentu (świeże bułeczki, jajecznica, dżemik, kawa)
12.45 - testuję wiosło, dzwonię do technicznego żeby przygotował je na dzisiejszy koncert
13.00 - wsiadam w samochód (powiedzmy nowy Lexus RX450h) i jadę niezakorkowanymi (sic!) ulicami na próbę kapeli
13.20 - docieram na miejsce, witam się z kumplami, gadamy, gramy, mam mnóstwo zajebistych pomysłów, palce śmigają mi po gryfie jak zaczarowane, jest zajebiście
16.00 - jadę do miasta na obiad (np. farfale z łososiem i tiramisu na deser)
17.00 - wracam do domu, wskakuję do wanny i relaksuję się przy dobrej muzie
18.00 - jadę taksówką do klubu, w którym gram dziś koncert (graty jadą busem, zabrali je techniczni)
19.00 - siedzę na backstage-u, piję piwko, gadam z ziomkami, relaks
20.30 - dzwoni do mnie Jimi Page i życzy udanego koncertu, umawiamy się na whisky w weekend
21.00 - wchodzę na scenę, gra mi się rewelacyjnie, jest genialnie
22.30 - schodzę ze sceny i śmigam na afterparty
23.00 - melanżyk, dobre alkohole, dobre towarzystwo, dobre żarcie
23.55 - na imprezę wpada David Gilmour, gadamy, popijamy, oglądamy moje 23 gitary (custom shopy, oldies itp.)
01.15 - przyjeżdżają Adriana Lima i Elisha Cuthbert
01.32 - seks
03.40 - wracam taksówką do domu
03.50 - kąpiel
04.10 - sen

:)


this is it
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 25 Lip, 2010, 06:03:39
8.50 - sie budze sie
8.51 - to tylko zły sen
10.20 - się na serio budzę
10.30 - mocz oddany
10.40 - Grzegorz Miecugow z w chuj poważną miną oświadcza w tefałenie, że Benedykt XVI udławił się ością pstrąga i umarł. 2 miliardy chrześcijan rzuca się natychmiast z pomocą w budowaniu studni w krajach, gdzie muchy żerują na dziecięcych spojówkach. Odrzucam z obrzydzeniem bliny z kawiorem z siewrugi. Po namyśle zjadam je ze smakiem. Światowy episkopat udaje się bez skrupułów na wczasy do Tajlandii.
10.45 - z nieprzesadnym zadowoleniem obserwuję orędzie wszech-imama islamu, który przyznaje, że islam został wymyślony dla jaj i obcinanie głów było tylko dla zgrywy i odtąd muzułmanie będą dążyć wyłącznie do udoskonalenia kebaba. (Wystarczy dodać majeranek).  
10.50 w radio JFKFC leci "Wonderful World" Armstronga, zaczynam się luzować.
11.00 Dzwoni Zorro, mówi, że nie jest przesadnie zadowolony z wiosła z Private Stocka PRS, mówię mu (jemu):
"No men, przecież, kurczę wiesz, że ten..." pierwszy raz przyznaje mi rację.
11.20 Zorro dzwoni drugi raz, bo ma w piździence impulsy, mówi że Gibson dał lepsze warunki, po drugie Tonny z Bleków go przekonał.
11.35 Dzwoni Quincy Jones. Nie odbieram. Mam go dosyć. Niech spierdala.
12.30 Lady Gaga zginęła w karambolu kolejowym. Donosi RMF. Zamawiam szampana.
13.00 Kończą się truskawki
13.06 Pretensje do kelnera.
13.07 Mówi, że on z kąd inąd. Wybaczam. Uśmiech.
13.20 Ludzie zaczynają kumać "o co cho?".
13.50 Wydawało mi się, że ludzie zaczynają kumać "o co cho?"
14.00 Chuj mnie to obchodzić zaczyna.
14.03 Oczywiście się mnie wydawało.

cd być może...
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: Maciek w 25 Lip, 2010, 16:49:22
8.50 - sie budze sie
8.51 - to tylko zły sen
10.20 - się na serio budzę
10.30 - mocz oddany
10.40 - Grzegorz Miecugow z w chuj poważną miną oświadcza w tefałenie, że Benedykt XVI udławił się ością pstrąga i umarł. 2 miliardy chrześcijan rzuca się natychmiast z pomocą w budowaniu studni w krajach, gdzie muchy żerują na dziecięcych spojówkach. Odrzucam z obrzydzeniem bliny z kawiorem z siewrugi. Po namyśle zjadam je ze smakiem. Światowy episkopat udaje się bez skrupułów na wczasy do Tajlandii.
10.45 - z nieprzesadnym zadowoleniem obserwuję orędzie wszech-imama islamu, który przyznaje, że islam został wymyślony dla jaj i obcinanie głów było tylko dla zgrywy i odtąd muzułmanie będą dążyć wyłącznie do udoskonalenia kebaba. (Wystarczy dodać majeranek). 
10.50 w radio JFKFC leci "Wonderful World" Armstronga, zaczynam się luzować.
11.00 Dzwoni Zorro, mówi, że nie jest przesadnie zadowolony z wiosła z Private Stocka PRS, mówię mu (jemu):
"No men, przecież, kurczę wiesz, że ten..." pierwszy raz przyznaje mi rację.
11.20 Zorro dzwoni drugi raz, bo ma w piździence impulsy, mówi że Gibson dał lepsze warunki, po drugie Tonny z Bleków go przekonał.
11.35 Dzwoni Quincy Jones. Nie odbieram. Mam go dosyć. Niech spierdala.
12.30 Lady Gaga zginęła w karambolu kolejowym. Donosi RMF. Zamawiam szampana.
13.00 Kończą się truskawki
13.06 Pretensje do kelnera.
13.07 Mówi, że on z kąd inąd. Wybaczam. Uśmiech.
13.20 Ludzie zaczynają kumać "o co cho?".
13.50 Wydawało mi się, że ludzie zaczynają kumać "o co cho?"
14.00 Chuj mnie to obchodzić zaczyna.
14.03 Oczywiście się mnie wydawało.

cd być może...

też może być ;D
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: immortal-king w 25 Lip, 2010, 17:14:27
http://www.youtube.com/watch?v=XjDRAvonzaw od 0:18 opisywany jest doskonaly dzien :D
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: Vertigo w 26 Lip, 2010, 18:12:53
Skoro już dążymy naprawdę idealnego, to ruszając tropem Wróbla:

W wiadomościach/faktach/informacjach/panoramie/telesexpresieitp.:
- polityka - są same radosne wieści - Prezes J. zszedł na zawał bo kot go zdradził, Ojciec R. zszedł na cokolwiek byle skutecznie, a Pan Prezydent z panią Prezydentową już nie wyglądają jak mors z kaszalotem :D I koniec polityki w ogóle, teraz:
- gospodarka - mamy wzrost 15%, pensje rosną 2 razy szybciej, a inflacja ma zaparcie. Inwestują u nas Japończycy i Niemcy, budujemy wreszcie drogi a nie ścieżki, produkujemy auta a nie wozy gnojne i samoloty a nie latawce,
- sport - dojebaliśmy ruskim w hokeja, amerykanom w kosza, Kubica objechał wszystkich, a Polska Reprezentacja Piłkarska (BUHAHAHA) ma mistrz... nie, bez przesady z tą fikcją :D - wicemistrza świata :tak:
- a w ramach dążenia do pokoju na świecie wszyscy arabscy/żydowscy/południowoamerykańscy/czarni/żółci/zieloni bojówkarze albo 1) łapią karabiny za lufy i kolbami orają ziemię, albo 2) wystrzelają się co do jednego. Wszyscy bez wyjątku + wszyscy którzy ich znali + wszyscy którym przyszłoby do łbów robić to samo. W sumie w punktu widzenia przeludnienia i problemu głodu drugie wyjście jest dużo rozsądniejsze - IKONKA WYJĄTKOWO WREDNEGO UŚMIECHU :D

A na koniec dnia w lotto padają Twoje numery, wygrywasz 9348519086230591860 5610579172360517652 3USD i do końca życia możesz bez żadnych konsekwencji podkładać świnie, wszystkim którzy an to zasłużyli + tym którzy po prostu cię wkurwiają :P

+ To ty rządzisz w rezydencji heffa ;) I bajka
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 26 Lip, 2010, 19:52:17
http://www.youtube.com/watch?v=uuchWSvS-Mk&feature=related
:D
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 27 Lip, 2010, 09:58:45
A u mnie taki klimat:

ponieważ dzięki Dawkinsowi i jego "Samolubnemu Genowi" zawdzięczam zakończenie wieloletniego i mozolnego odnajdywania sensu życia ;), wystarczyła mi taka wizja, że leżę sobie stary, umieram i myślę. I że mam co wspominać, różne kraje, dobre chwile, że wiem, że moje dzieciaki do czegoś w życiu doszły, że są dobrymi ludźmi. Że są zdrowe - i ich dzieci też. Że na koncie jest sumka dla nich i może z jakiegoś powodu parę osób będzie mnie pamiętać, jak już rozstanę się z nieodłącznym i najważniejszym towarzyszem życia - oddechem.
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: Vertigo w 31 Lip, 2010, 19:23:33
wuju. starzejesz się :P czas Ci iść prolongatę opłacić i nagrobek wybrać :D
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 31 Lip, 2010, 19:35:28
wuju. starzejesz się :P czas Ci iść prolongatę opłacić i nagrobek wybrać :D

Nagrobek już wybrany. Serio ;)
Tytuł: Odp: Perfect Day - czyli Wasze wyobrażenie dnia doskonałego...
Wiadomość wysłana przez: Tolein w 31 Lip, 2010, 20:42:16
11.00 - pobudka
Następnego dnia też zaspałeś do pracy. Tym razem szef ma dość i Cię zwalnia.
11.30 - wstaję, wyglądam przez okno, na zewnątrz piękna pogoda i cudny widok
Dziś też Czernobyl nie wybuchnął.
11.50 - kurier właśnie przywiózł moje nowe wiosło z Custom Shopu
Firma kurierska przeprasza za pomyłki, ale musisz zwrócić wiosło i zapłacić 1325246357456345 za te trzy ryski z tyłu główki.
12.15 - śniadanko na tarasie mojego 150-metrowego apartamentu (świeże bułeczki, jajecznica, dżemik, kawa)
Kumpel dzwoni z wczasów, żebyś nie zapomniał podlać kwiatków i nakarmić kota.
[...]
13.00 - wsiadam w samochód (powiedzmy nowy Lexus RX450h) i jadę niezakorkowanymi (sic!) ulicami na próbę kapeli
Do drzwi puka policja i pyta, co robiłeś wczoraj w okolicach 13 i czy nie wiesz nic o zniknięciu auta sąsiada twojego kumpla, który jest na wczasach.
13.20 - docieram na miejsce, witam się z kumplami, gadamy, gramy, mam mnóstwo zajebistych pomysłów, palce śmigają mi po gryfie jak zaczarowane, jest zajebiście
Kumple nie odpowiadają na telefony...
16.00 - jadę do miasta na obiad (np. farfale z łososiem i tiramisu na deser)
Restauracja dzwoni z przypomnieniem o nieuregulowanym rachunku na 1221352456234123 i uprzejmie informuje, że za niedawanie napiwków zostałeś wpisany na czarną listę klientów.
17.00 - wracam do domu, wskakuję do wanny i relaksuję się przy dobrej muzie
Stwierdzasz, że Meta jednak skończyła się na Kilemoool.
18.00 - jadę taksówką do klubu, w którym gram dziś koncert (graty jadą busem, zabrali je techniczni)
Zwalniają Cię także z drugiej pracy (w której jesteś technicznym), bo nie dowiozłeś sprzętu na koncert pracodawcy.
19.00 - siedzę na backstage-u, piję piwko, gadam z ziomkami, relaks
...znów nie odbiera żaden z kumpli...
20.30 - dzwoni do mnie Jimi Page i życzy udanego koncertu, umawiamy się na whisky w weekend
...Jimi też nie odbiera, ale jego sekretarka zadzwoniła, żeby odwołać whisky w weekend...
21.00 - wchodzę na scenę, gra mi się rewelacyjnie, jest genialnie
...ktoś życzliwy pokazuje Ci notkę w prasie, gdzie krytycy zjechali Cię po całości, nie zostawiając suchej nitki, a pozostali bendmejci zapowiadają rozpad zespołu / koniec kariery.
[...]
23.00 - melanżyk, dobre alkohole, dobre towarzystwo, dobre żarcie
Monopol znów zamknięty.
23.55 - na imprezę wpada David Gilmour, gadamy, popijamy, oglądamy moje 23 gitary (custom shopy, oldies itp.)
Uświadamiasz sobie że...
[...]
01.32 - seks
...seks z Gilmourem nie był takim fajnym pomysłem. Postanawiasz więcej nie pić.
[...]
04.10 - sen
Postanawiasz skończyć z białym proszkiem na dobranoc.

:)
:)

Spoiler