Ja mam, z racji hobby ;)
Obowiązkowo komplet imbusów i śrubokrętów (płaskie i krzyżaki), kombinerki, przecinak do strun/przewodów, multimetr, lutownica z cyną i kalafonią, potencjometry, przełączniki, gniazda, wtyczki jack, pilniki, nożyk (taki do tapet), przewody różne przeróżne, śrubeczki (do pikapów, maskownic, czasem mostków), sprężyny (do mostka i pikapów), termokurczliwki, grafit jako smar i klej. No i kilka sztuk zapasowych kostek ;)
Pewnie i jakieś inne duperele są, ale już nie pamiętam :P
... termokurczliwki, ...
blablabla+ otwieracz do butelek i wszystko gra ;)
Kumpel ostatnio otworzył butelkę Perły tak, że ujebał szyjkę. :Dblablabla+ otwieracz do butelek i wszystko gra ;)
Kurde... ja tam wyczytałem ze pińdzisiont rzeczy, które z powodzeniem mogą służyć do otwierania butelek, puszek, konserw, a nawet chińskich zupek. Człowieku, ty jakiś nieżyciowy jesteś, czy co? :)
Imbusy? rzadko zdarza mi się regulować krzywiznę gryfu między utworami.ale gite z floydem czasem przydałoby się nastroić, o wymianie pękniętej struny nie wspominając ;)
Z drugiej strony, kto tu wśród nas zmienia struny przed każdym koncertemJa :)
rekordem było jak przez chyba godzinę nie byłem w stanie znaleźć żadnego kabla który mógłbym wpiąć we wzmak...wiem co czujesz, mam tak co próbę :D
Ostatnio dwa dni szukałem przejściówki z małego jacka na duży, żeby słuchawki do pierdziawki podpiąć
Eszszkurwa, niby zawodowcy a żaden nie ma latarki w skrzyneczce... Język