Forum Sevenstring.pl
Home Recording => Hardware => Wątek zaczęty przez: daniel.iron w 10 Sty, 2010, 23:40:18
-
Hej,
Chciałem się podzielić z wami sposobem (znanym pewnie od dawna) na nagrywanie prób.
Jako że skończyliśmy już kawałek czasu temu remont salki pod względem wyglądowym jak i akustycznym i rozpoczęliśmy próby, postanowiliśmy je rejestrować. Pomysłów było dużo. Wybór (dokonany nagle przez basistę, który postawił nas przed faktem dokonanym) był szybki i prosty.
Cyfrowy dyktafon stereo
Przede wszystkim basista patrzał na zakres kompresji i takie tam (w naszym przypadku wybór padł na Sony ICD-UX200)
Prosty cyfrowy dyktafon z 2 mikrofonami. Ów dyktafon zawiesiliśmy mniej więcej na środku salki. Jeden mikrofon skierowany był na perkusję drugi mniej więcej na środek pomiędzy wzmacniaczami.
Efekty jak dla nas były szokująco dobre, na pewno nie jest to jakoś studyjna ale wszystko słychać, dźwięk jest selektywny i przejrzysty.
Dzięki takim nagraniom możemy w prosty i szybki sposób analizować własne błędy.
Pewnie ameryki nie odkryliśmy ale chcieliśmy się podzielić satysfakcją z udanego zakupu.
Oto krótka próbka możliwości dyktafonu (proszę nie oceniać samego materiału :D)
Materiał nie został poddany żadnej obróbce.
-
U nas jeszcze wokalista trzymał taki mikrofon i śpiewał do niego.
Próbkami się nie pochwalę :D Ale było słychać co jest co.
-
my zbieraliśmy próby na różne sposoby- od aparatu cyfrowego, przez wbudowany w laptopa mikrofon, po mikrofon wpięty w line in. Parę razy z braku laku też telefonem komórkowym. I za każdym razem nagrania są czytelne na tyle żeby móc z nich wywnioskować co gramy nie tak, więc pisząc o dyktafonie Ameryki nie odkryłeś. Najbardziej moim zdaniem efekt końcowy zależy od tego jak jest wyciszone pomieszczenie w którym się nagrywa. Zauważyłem też że jak perkusista używał membrany Basix do centralki to zdarzało się że uderzenia stopą zagłuszały gitary, jakby zatykając mikrofon. Po zmianie membrany na Aquariusa problem zniknął
-
pisząc o dyktafonie Ameryki nie odkryłeś.
Pisałem wcześniej że wiemy że Ameryki nie odkryliśmy i że chcemy tylko podzielić się swoim spostrzeżeniem. Nie wiem jak w przypadku innych prób nagrań ale wg. mnie ten dyktafon wypadł całkiem nieźle.
PS
Nasz perkusista ma naciągi właśnie z Aquariana (gra bez przedniego naciągu na centrali)
-
Nasz perkusista ma naciągi właśnie z Aquariana (gra bez przedniego naciągu na centrali)
hardkor ;)
ten dyktafon chodzi za ok 350zł i sądząc po jakości nagrania to myślę, że bardziej opłaca się kupić najtańszy kilkukanałowy mikser (jakiś Behringer nawet) i ze trzy mikrofony - bas lineoutem ze wzmaka bezpośrednio i po jednym micu na każdą gitę i perę. można wtedy sobie dopasować poziom każdego z instrumentów i w efekcie brzmi selektywniej.
http://kapel666.wrzuta.pl/audio/313xcYqU14D/kapel_drums tu bez basu i drugiej gity, moja gitarka nagrywana na AKG jakimśtam nienajgorszym, perka na pojemnik MCA-SP1 (taka średnio-niska półka) jako overall i jakiś Alpiard na stopce. dałem jakiś kompresor na to później, a poza tym żadnej zabawy z eq.
kwestię wykonania pomijam milczeniem, dawno to było ;)
edit: o kurwa, przesłuchałem to teraz :facepalm: ale wstyd ;)
-
no jakoś jest na pewno lepsza chodź strasznie jak dla mnie słabo słychać stopę i dźwięk jak by się trochę "zmieszał". Jednakże dyktafon ma kilka zalet w porównaniu do takiego miksera z mikami:
- mały
- nie wymaga zewnętrznego źródła rejestracji
- łatwość obsługo "click- nagrywa, click- pauza"
- mobilność
-
i jeszcze można sobie wykład na uczelni nagrać :)
-
i jeszcze można sobie wykład na uczelni nagrać :)
nieoceniona zaleta !!
a no i jeszcze sobie idzie mp3 posłuchać :D