Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Efekty => Wątek zaczęty przez: DeathMaster w 22 Lip, 2009, 15:34:59
-
Jakie macie zdanie o tej kace?
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimages.miretail.com%2Fproducts%2FoptionLarge%2FDunlop%2F595046jpg.jpg&hash=932f135b3ea13177a56be997d95f3a5872a76bc9)
-
najlepsza kaczka z jaka mialem do czynienia.
wlasnie jestem na etapie ponownego zakupu i na dniach zrobie porownanie Morley BH2 i DB01.
Wczesniej mialem ZW45 (fajna kaczka), db02, gcb95 i nie wypadly dla mnie tak dobrze jak DB01. Obecny Morley nie miekczy mi palki jak DB01 ale jeszcze sprobuje skonfrontowac obie naraz.
Ta kaka ma super glebie jak dla mnie. Uzywam glownie w ciezkiej muzie do solowek.
www.myspace.com/kasztanowezajace - w utworze "PE demo" solowki sa nagrane wlasnie na tej kaczce. Wiem ze jakosc i granie pozostawia wiele do zyczenia ale moze cie te nagranie jakos nakieruje.
hope it helped \m/
-
no to chyba ja jestem cienias kurde :-[
-
moze po prostu masz inny gust
-
nie w tym rzecz,w kawałku brzmi swietnie ale tam jest tyle tych ustawien ze ciezko to opanowac a ja sie zaraz wkurwiam (taki durnowaty charakter) Ale jak zmiene combo niebawem to sie przyłoze porzadnie do niej i zobaczymy :devil:
-
no jest duzo ustawien ale nie roznia sie one od siebie kolosalnie.
Sprawdz czy nie masz jakiegos trefnego pota, albo czy nie jest uszkodzony
-
a czym by sie ewentualnie takie uszkodzenie objawiało?
-
Rozkrec i zobacz czy po prostu wszystko wyglada jak powinno. Nie trzeszczy ci kaka na czystym kanale?
Przede wszystkim czy pot jest oryginalny.
-
pot?
nie trzeszczy
juz wiem o co chodzi z tym pot'em
wszystko jest oryginalne,kolezanka mi kupiła w New York'u ta kake w prezencie w sklepie muzycznym.
Była zapakowana,zalakowana itd,itp
-
Miałem przyjemność testować na własnym sprzęcie obie w/w kaczki czyli Morley Bad Horsie II i Dunlopa DB-01. Powiem tak, obie kaczki są ciekawe, dobrze brzmią, są różne , najlepiej posiadać obie :) Przed zakupem kaczki zjeżdziłem trochę sklepów żeby móc przetestować Dunlopa-DB-01 a juz o porównaniu w skalepie tych dwóch kaczek graniczy z cudem. Jak się pożniej okazało, mój kumpel miał obie w domu także poszczęśiło mi się i mogłem spokojnie na wlasnym sprzęcie (co jest bardzo ważne a wiele osób lekceważy ten aspekt) przetestować i podjąć decyzję. Ale od początku. Dorwałem tego Dunlopa w Riffie w Wawie, miałem ze sobą swoje wiosło, ale testowałem nie na swoim wzmaku tylko na Rolandzie Cube. Dunlop zabrzmiał rewelacyjnie juz po paru dzwiękach wiedziałem co wybiorę. Dzwiek był pełny, soczysty, nic nie zamulało. Dobrze się stało że przed zakupem spotkałem tego kumpla i porównałem organoleptycznie dwa te urządzenia na swoim sprzecie. Co się okazało. Morley prawie nie ingeruje w brzmienie, chodzi mi tutaj o zamulanie, znaczne zwiekszenie dołu , góry, czy jakies bliżej nie nieokreslone przydzwieki i zachowania. Jedynie delikatnie dodawał góry, ale naprawdę delikatnie, wystarczy drobna korekta we wzmaku, czy wiosle i po sprawie. Nartomiast Dunlop ewidentnie zamulał mi brzmienie, nie było to drastyczne odczucie, ale wyczuwalne na tyle ze podziekowałem i wybrałem Morley-a. Poza tym dunlop DB-01 rzeczywiście ma dużo ustawien i nie da sie za bardzo wypośrodkować żeby dobrze brzmiał zarówno na czystym kanale jak i na przesterowanym. Ustawisz dobrze pod przester , super, ale za to na kanale czystym już nie bardzo i odwrotnie. Co do samego efektu wah w obu kaczkach to jest kwestia gustu, jeden lubi czerwien drugi zieleń. Morley Bad Horsie jest delikatniejszy, pieknie brzmie na pogłosach i delay-ach nie dławi sie w niskich pozycjach co zdarza sie Dunlopowi. Mi osobiście bardziej podpasował Morley Bad Horsie ale tak jak wyzej napisałem, najlepiej przetestować samemu na własnym sprzecie bo mozna się zdziwić poźniej. Poszczególny efekt zabrzmi inaczej na różnych wzmakach, gitarach. Dlatego warto ruszyć tyłek i sie przekonać :)
-
mialem okazje obadać gcb95, 535q, i dime i z tych trzech dime wypadał najlepiej, po porstu zajebiscie kawacze, nie da sie tego wyposrodkowac zeby brzmiala dobrze na czystym i na drive, no ale, albo woz albo przewóz. ma duzo ustawien, ale idzie ot jakos ogarnąć, jesli wiesz czego chcesz. dla mnie minusem jest rozmieszczenie diód, ze i tak noga zasłania, ale kontrolnie jak sie zdejmie nogę po kwakaniu widać czy kaka śmiga, więc półbiedy. jest to na pewno bardzo ciekawa pozycja od dunlopa, nie wiem jak te najnowsze dunlopy (hammet, itp) ale śmiem uważać, że to jeden z lepszych ich pedałów. ino cięzko dostępny w polonii
-
Ja popieram kolegę, DB pięknie kwacze. 535q brzmiała te świetnie. Ale wybrał bym Morleya BH2 ze względu na optykę :)
-
no o ile 535q brzmi zajebiscie to dime brzmi jeszcze lepiej :D wszyscy zachwalaja tego BH2, muszę obadać, mialem jedynkę i była fajna.
-
Zgadzam sie ze kaka dajmbaga jest swietna. To co szczegolnie powinno cieszyc siodemkowcow i lowtuning'owcow to to ze mozna ustawic tak czestotliwosc zeby kwakniecie bylo nawet na najnizszych dzwiekach. Z tym miewa problemy sporo kaczek. Zdecydowanie najfajniesza kwakwa z tych cry baby ktore dane mi bylo ogrywac.
-
Ogrywałem wiele kaczek Dunlopa i zdecydowanie DB jest moim zdaniem najciekawszą propozycją. Ale to wszystko jest kwestią gustu ale również dobrego ustawienia, wpasowania w swój sprzęt, styl gry itd. Dlatego najlepiej jest przekonać się samemu jak coś gada bo opinii jest tyle co użytkowników :)