No w tej loterii skwarkowej to 1/10 jest ok. Tylko ile można, kupować, odsyłać, kupować, odsyłac :X
@Mother Puncher (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=3652)
Instytut danych z dupy oczywiście.
Jeżeli kupujesz gitarę i rozpada Ci się pręt to nie jest dla Ciebie sygnał że coś jest nie tak? Nie tylko z Twoim egzemplarzem, ale z całą masą innych, które mają taki sam pręt za 3.60 z Ali?
ITHMW coś mocno pipak mostkowy odsunięty od mostka. Przy rozłączonej cewce powinno zabrzmieć telaczem. ;)
@Mother Puncher (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=3652)Może to Harley Benton na czymś oszczędza albo inni producenci z nas zdzierają. Niemniej w pewnych kwestiach takie LTD powinno się uczyć od HB, bo często w gitarach za 4-5 k PLN (czy nawet więcej) żałują wstawić takiego koszyczka na baterię 9 V, który zapewne przy zamówieniach hurtowych kosztuje jakieś grosze. Tak samo z wstawianiem stalowych progów, które moim zdaniem powinny być standardem w tej półce cenowej. Odnośnie jakości to w gitarach z przedziału cenowego w jakim mieści się ten Amarok u renomowanych firm takich jak Jackson, Ibanez czy wymienione wcześniej LTD też zdarzają się paździerze, aczkolwiek przez lepszą kontrolę jakości zapewne jest ich sporo mniej niż w HB. Niemniej jak ktoś ma czas i ochotę to moim zdaniem może się pobawić w odsyłanie słabych egzemplarzy HB na thomannie w celu znalezienia tego wykonanego i grającego jak należy.
Instytut danych z dupy oczywiście.
Jeżeli kupujesz gitarę i rozpada Ci się pręt to nie jest dla Ciebie sygnał że coś jest nie tak? Nie tylko z Twoim egzemplarzem, ale z całą masą innych, które mają taki sam pręt za 3.60 z Ali?
Oczywiście że trybem entry lvl się zmienił na lepsze.
Ale to niczego nie zmienia w kwestii użytych materiałów przez HB :P Na czymś oszczędzają i widać na czym.
Nadal przypominam SZEŚĆSET ZŁOTYCH :D
Nadal przypominam SZEŚĆSET ZŁOTYCH :D
No tak. Tylko kto zazwyczaj kupuje gitary za 600 zł? I co robi jak mu się nakrętka pręta rozsypie? (PISZE DO MNIE XD)
Dla mnie to jest sprzedawanie gówna. Wciąż.
...a tak w ogóle jak już wchodzicie na temat naprawdę słabych instrumentów... ...to dwa tygodnie wcześniej przyjechał do mnie instrument z Gear4Music. Oni podobnie jak Thomann klepią swoje badyle z nazwą SUB ZERO i coś podobnego w nazewnictwie dla basów. Ogólnie instrument miałem w rękach tylko przez 12h i zwróciłem go z hukiem do sklepu.
Gdyby chociaż gryf zrobili jak wypadałoby to baza do modyfikacji dość pokaźna. Klucze, pickupy z całą elektroniką i struny od razu do kosza. Struny tak zaczerniały palce, że nie można było tego domyć. Potki tragedia jak i przetworniki strasznie kiepskie.
Gryf był jak kłoda, noga kurwa od stołu. Wykończenie gryfu jak w najtańszym Squier'ze i w zasadzie chujowy design. Jakby to był gryf do basu. Kompletnie mnie odrzuciło. Gitę zrobili w promocji za 1000zł, jednakże doinwestowanie tego było ryzykowne. Nie wiedziałem co to wiosło potrafi tonalnie bo elektronika i struny były mega kiepskiej jakości. Technicznie konstrukcja była zaskakująco dobra, ale brzmienie to była nadal jedna wielka niewiadoma. Odpuściłem temat chociaż miałem pojechać do ich showroom'u na przewalenie 10 sztuk by wybrać najlepszą. To się nie wydarzyło bo przypomniałem sobie o obecnie moim AMAROKU, który wisiał na ebayu. Kasa niewiele większa ale gita okazała się mistrzostwem świata
...a tak w ogóle jak już wchodzicie na temat naprawdę słabych instrumentów... ...to dwa tygodnie wcześniej przyjechał do mnie instrument z Gear4Music. Oni podobnie jak Thomann klepią swoje badyle z nazwą SUB ZERO i coś podobnego w nazewnictwie dla basów. Ogólnie instrument miałem w rękach tylko przez 12h i zwróciłem go z hukiem do sklepu.
Gdyby chociaż gryf zrobili jak wypadałoby to baza do modyfikacji dość pokaźna. Klucze, pickupy z całą elektroniką i struny od razu do kosza. Struny tak zaczerniały palce, że nie można było tego domyć. Potki tragedia jak i przetworniki strasznie kiepskie.
Gryf był jak kłoda, noga kurwa od stołu. Wykończenie gryfu jak w najtańszym Squier'ze i w zasadzie chujowy design. Jakby to był gryf do basu. Kompletnie mnie odrzuciło. Gitę zrobili w promocji za 1000zł, jednakże doinwestowanie tego było ryzykowne. Nie wiedziałem co to wiosło potrafi tonalnie bo elektronika i struny były mega kiepskiej jakości. Technicznie konstrukcja była zaskakująco dobra, ale brzmienie to była nadal jedna wielka niewiadoma. Odpuściłem temat chociaż miałem pojechać do ich showroom'u na przewalenie 10 sztuk by wybrać najlepszą. To się nie wydarzyło bo przypomniałem sobie o obecnie moim AMAROKU, który wisiał na ebayu. Kasa niewiele większa ale gita okazała się mistrzostwem świata
O górwa! Miałem to brać. Dzięki za ostrzeżenie! :D
To ja może ułatwię, bo nazwa z logo jest myląca - to nie ARA, tylko ARM xdMnie też zmyliło logo i na początku szukałem ARA tremolo, ale po zdjęciach udało się znaleźć prawidłowy link.
U chińskich braci za aż nieprzyzwoite pieniądze, nie wiem tylko skąd siodełka i cała reszta, bo obstawiam że to nie OFR