Forum Sevenstring.pl

Gitary 7- strunowe => Custom shop => Wątek zaczęty przez: Meliton w 22 Mar, 2021, 10:05:34

Tytuł: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: Meliton w 22 Mar, 2021, 10:05:34
Chyba dział custom bo to take made by me

Kupiłem tanią yamahe, ogólnie fajne wiosełko ale jest do zrobienia pare rzeczy, między innymi piąty próg troche wystaje i daje słyszalne brzęczenie. Nie mam dinksa do mierzenia progów ale wystarczy położyć coś gładkiego i niezbyt długiego - np kluczyk - i czuć że sie troche buja.
Przeprowadzam eksperyment na żywo i będę próbować to poprawiać sam przy pomocy młotka.
Jak coś spi*rdole to będzie dla potomności jak nie robić
(https://i.ibb.co/WW5HZq3/1.jpg)

(https://i.ibb.co/rGW2N68/2.jpg)
Update 1: obkleiłem taśmą papierową podstrunnice żeby ochronić okolice napierd*lania chociaż troche. Nie zdjąłem strun bo mi sie nie chce.
wystaje tylko na środku, po bokach nie będe dobijać chyba ze wyskoczy.
Wale przez korek żeby nie było zbyt brutalnie
(https://i.ibb.co/6RV9V7s/3.jpg)
Update 2: walenie przez korek nie daje spodziewanych rezultatów więc będe probować przez kawałek filcu.
poza tym, deska do prasowania jest kijowym warsztatem lutniczym więc przesiadłem sie na podłoge
(https://i.ibb.co/VqQYSYT/4.jpg)
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: Aremenius w 22 Mar, 2021, 10:11:33
Jak masz gumowy młotek (taki dwustronny jakby) to tym możesz dobijać bez żadnych dodatkowych zabezpieczeń :D
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: Meliton w 22 Mar, 2021, 11:15:58
No juz teraz sam nie wiem, róznie w internecie pisza.
Poklepalem troche, slabiej, mocniej, od brzegu, od srodka, róznicy zadnej nie ma.

Aha trzeba jednak bylo zdjac struny, przywalilem w jedna przypadkiem i parszywie sie zgiela, bedzie do wymiany
Moze spróbuje lekko podszlifowac zamiast wbijac go
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: spacelord7 w 22 Mar, 2021, 11:16:36
Ale nie gumowy "brukarski", tylko  "blacharski" i możesz walić tą twardszą stroną.
Filc też jest za miękki.
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: Meliton w 22 Mar, 2021, 12:07:44
Zamiast go tluc spróbuje wykorzystac szanse i nauczyc sie szlifowac progi, bedzie fun fun fun
musze sie wybrac do sklepu po papier scierny chociaz zrobilem próbe zwyklym pilnikiem do paznokci i nawet zdejmuje warstwe metalu z wierzchu. Tylko do polerowania cos drobniejszego potrzeba
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: Orange w 22 Mar, 2021, 12:26:38
Weź klucz, może być ten imbus i postukaj w progi. Najpierw te które nie "odstaja" potem ten odstajacy. Jak na ucho tak samo sie odzywa to próg nie wyszedł , trzyma się dobrze i trzeba to przeszlifowac.
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: CTH w 22 Mar, 2021, 12:44:30
Jeśli masz wystający tylko jeden próg to spróbuj metodą jak na obrazku: https://zapodaj.net/c12d264b9e444.jpg.html (https://zapodaj.net/c12d264b9e444.jpg.html)
Szkoda całość szlifować, chyba, że są w średnim stanie wszystkie progi.

Do zaokrąglenia, jeśli nie masz pilnika możesz spróbować tego:
https://www.youtube.com/watch?v=wbpVPcdxMl8 (https://www.youtube.com/watch?v=wbpVPcdxMl8)

Sprawdziłem na dwóch podstrunnicach i z małą wprawą wychodzi super.
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: Meliton w 22 Mar, 2021, 13:17:28
Leciutko podszlifowałem jeden próg to zaczeło dzwonić o następny... podszlifowałem następny, to kolejny jest ciut za wysoko - nie ma rady trzeba polecieć całą podstrunnice
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: CTH w 22 Mar, 2021, 13:41:46
Zakładając, że tylko jeden wystawał i jeśli zrobiłeś ta metodą którą Ci podesłałem to powinno być ok.
Jeśli wszystkie są nierówne tu jest fajnie opisane krok po kroku:
https://www.youtube.com/watch?v=PDy7cF255dY&t=463s (https://www.youtube.com/watch?v=PDy7cF255dY&t=463s)
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: Meliton w 22 Mar, 2021, 16:02:47
(https://i.ibb.co/kJwq94J/6.jpg)
(https://i.ibb.co/FhyfCXM/7.jpg)

No więc tak -

podpiłowałem pilnikiem do paznokci dwa progi, po trochu, co chwile sprawdzając jak tam krzywizna, założyłem struny z powrotem no i wygląda na to ze jest lepiej, jeszcze ciut dzwoni na jednym progu ale tylko na sucho wiec chyba to tak zostawie.
Progi są teraz poharatane więc jeszcze bede szlifowac drobnym papierem ściernym tylko musze sie wybrać do sklepu. Czuć przy bendowaniu że stawia lekki opór, nie idzie tak gładko jak na pozostałych progach.
W łapy nie kłuje, gitara stroi, ogólnie operacja zakończona umiarkowanym sukcesem, jak sie coś jeszcze posunie to dodam updejta

P.S. Taśma papierowa do zabezpieczania podstrunnicy jest konieczna, zdjęcie strun też. Szczerze mówiąc nawet taśma papierowa nie daje żadnej gwarancji bo raz pojechałem po niej pilnikiem i zlazła, na szczęście podstrunnicy sie nic nie stało.
P.S.2. Pod mostem przy okazji wylądował merlin helfajer
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: Orange w 22 Mar, 2021, 17:28:28
No więc tak -


Progi są teraz poharatane więc jeszcze bede szlifowac drobnym papierem ściernym tylko musze sie wybrać do sklepu. Czuć przy bendowaniu że stawia lekki opór, nie idzie tak gładko jak na pozostałych progach.
W łapy nie kłuje, gitara stroi, ogólnie operacja zakończona umiarkowanym sukcesem, jak sie coś jeszcze posunie to dodam updejta


Facepalmowalbym ostro, gdyby nie to, ze swoj pierwszy szlif (jest gdzies na forum w temacie o Drevniaku) po wyrownaniu progow od razu poszedlem w polerke. Przydalby sie pilnik do koronowania, on spoko dziala jako holder do papieru sciernego - i jedziesz 400, 600, 800, 1200, 2000 i polerka pasta
Specjalnie welny nie dalem, bo moim zdaniem chujowa jest, ale zaraz mnie tu naprostuja fanatycy.
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: spacelord7 w 22 Mar, 2021, 19:23:44
pooglądaj sobie zdjęcia na fanpejdżach u @Sova Guitars (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=9774)
ja jestem pełen podziwu dla jego podejścia do wykończeniówki progów
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: CTH w 22 Mar, 2021, 20:07:25
Ja robiłem u siebie metodą którą Ci opisałem, wysłałem linki. Bez pilnika, chociaż mam hosco tl-ff2, ale strasznie niewygodny. Wygląda to tak:

(https://i.ibb.co/RhV71RT/progi.jpg) (https://ibb.co/wJxYT5h)
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: Orange w 22 Mar, 2021, 22:51:38
Patrzę na tą podstrunnice i koszmar z przeszłości do mnie wraca

Spoiler
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: CTH w 22 Mar, 2021, 23:14:27
Na moją  :D ?
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: Meliton w 31 Mar, 2021, 17:39:04
Papier ścierny zrobił dobrą robote, progi wyglądają zupełnie przyzwoicie i dzwonienie zdaje sie zostało zredukowane.
Użyłem coraz drobniejszego papieru aż do 5000 do polerowania.
Teraz torturowania yamahy ciąg dalszy, zamierzam wsadzić nowego voluma, wywalić tone i zamontować killswitcha do dziury.
Dziura za mała, killswitch za duży. Nie mam wiertła, ma ktoś pomysł jak poszerzyć?
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: 7th w 31 Mar, 2021, 18:25:05
Papier ścierny zrobił dobrą robote, progi wyglądają zupełnie przyzwoicie i dzwonienie zdaje sie zostało zredukowane.
Użyłem coraz drobniejszego papieru aż do 5000 do polerowania.
Teraz torturowania yamahy ciąg dalszy, zamierzam wsadzić nowego voluma, wywalić tone i zamontować killswitcha do dziury.
Dziura za mała, killswitch za duży. Nie mam wiertła, ma ktoś pomysł jak poszerzyć?

Papier scierny na długopis czy tam ołówek i jedziesz z koksem :P Robiłem tak dziesiątki razy jak wymieniałem potki.
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: spacelord7 w 31 Mar, 2021, 20:43:40
Nie mam wiertła, ma ktoś pomysł jak poszerzyć?
Wkładasz nożyczki jednym ostrzem i kręcisz.
Można też nożem, ale będzie się klinował.
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: Meliton w 01 Kwi, 2021, 10:30:29
No dobra to jeszcze jestem ciekaw co mi na to powiedzie - w która dziure wsadzic?
Mam plan taki zeby zamontowac switcha do otworu który jest blizej reki, wtedy tez bedzie latwiej go siegac lewa reka jak prawa tarmosi wajche.
Volume moze usiasc troche dalej, bedzie trudniej z niego korzystac troche.
Co myslicie?
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: Orange w 01 Kwi, 2021, 14:27:06
Z dziurami to jest tak. Większa część tu jest waginosceptykami.
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: 7th w 01 Kwi, 2021, 16:04:52
No dobra to jeszcze jestem ciekaw co mi na to powiedzie - w która dziure wsadzic?
Mam plan taki zeby zamontowac switcha do otworu który jest blizej reki, wtedy tez bedzie latwiej go siegac lewa reka jak prawa tarmosi wajche.
Volume moze usiasc troche dalej, bedzie trudniej z niego korzystac troche.
Co myslicie?

Zacnie.
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: spacelord7 w 01 Kwi, 2021, 18:01:48
No dobra to jeszcze jestem ciekaw co mi na to powiedzie - w która dziure wsadzic?
Mam plan taki zeby zamontowac switcha do otworu który jest blizej reki, wtedy tez bedzie latwiej go siegac lewa reka jak prawa tarmosi wajche.
Volume moze usiasc troche dalej, bedzie trudniej z niego korzystac troche.
Co myslicie?
To musisz ustalić czy masz priorytrt na wajchę, czy na volume.
Moim zdaniem jeśli używasz volume tylko jako mute, to możesz dać killswitcha bliżej gryfu.
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: MadYarpen w 05 Kwi, 2021, 22:45:28
Papier ścierny zrobił dobrą robote, progi wyglądają zupełnie przyzwoicie i dzwonienie zdaje sie zostało zredukowane.
Użyłem coraz drobniejszego papieru aż do 5000 do polerowania.
Teraz torturowania yamahy ciąg dalszy, zamierzam wsadzić nowego voluma, wywalić tone i zamontować killswitcha do dziury.
Dziura za mała, killswitch za duży. Nie mam wiertła, ma ktoś pomysł jak poszerzyć?

Tak czytam i czytam, wiem że jakies tanie wiosło, prowizorka itp.

Ale wiertło to byś mógł cholera kupić zamiast rzeźbić.
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: niedziak w 05 Kwi, 2021, 23:40:09
Jeżeli jest to miękkie drewno jak lipa albo olcha, do tego kiepskiej jakości lakier to osobiście też bym wolał się z tym pierdolić w ten sposób niż narobić gnoju wiertłem, a nawet rozwiertakiem.
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: MadYarpen w 06 Kwi, 2021, 09:03:32
A to sorry, brzmiało jak zróbmy to na odpierdol   :lol:
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: spacelord7 w 06 Kwi, 2021, 11:36:53
Dla mnie brzmiało jak "chcę to zrobić dzisiaj, a sklepy z wiertłami już zamknięte", więc nie wypominałem braku wiertła.
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: Meliton w 07 Kwi, 2021, 09:05:57
Tak czy siak odkladam wiercenie na sam koniec kolejki, zamówiłem jeszcze jeden przełącznik troche węższy, może sie uda przymierzyć do otworu po potku bez przeróbek i odwracalnie. A może se w ogóle dam spokój i już niech będzie taka jaka jest
Tytuł: Odp: Dobijam próg w chińskiej yamaszce - relacja na żywo
Wiadomość wysłana przez: Meliton w 09 Kwi, 2021, 18:07:32
(https://i.ibb.co/dBvJ8ZX/yamaha-kill.jpg)
sukces...częściowy
Żeby dało sie przywrócić do stanu sprzed, zakupiłem killswitcha pasującego rozmiarowo do dziurwy
https://allegro.pl/oferta/przycisk-monostabilny-okragly-1a-250v-10152157475
Polutowałem, chyba nawet dobrze, gra, tylko że to maciupeństwo chińskie nie wytrzymało grzania lutownicy i sie troche nadtopiło :D
Skutek jest taki że trzeba w switcha mocno przyłożyć żeby przerwał sygnał, zaczął sie mocno przycinać w pozycji ON na szczęście. Mam jeszcze drugiego na zapas kupiłem, może mi sie uda założyć i nie rozwalić go