Forum Sevenstring.pl
Muzyka => Muzyka => Wątek zaczęty przez: DeathMaster w 19 Mar, 2009, 05:14:34
-
Cos Zaczyna sie wysypyp ciekawych płyt,oby tak dalej :P
Szukajcie a znajdziecie :devil:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fpic.ipicture.ru%2Fuploads%2F090319%2FGE1y26E1hM.jpg&hash=92832faf5ec67b487dd08e8b6f4795fc8cd53030)
-
Czekam z zapartym stolcem. Jeżeli okaże się chociaż w połowie tak dobra, jak "Lewiatan", to nie mam pytań :D.
-
http://www.myspace.com/mastodon
enjoy :D
-
Oo, zaraz obczaje myspace, lubie ich bardzo :)
-
Jeszcze nie obczajałem, ale biorąc pod uwagę te kawałki co im wyciekły gejspejsem czy innym gównem, czy raczej szkielety kawałków, to jednak będzie kupa a nie sieka... : /
Czas powrócić do Kobonga! Prbda, prbda!
-
podobało mi się dopóki nie zaopatrzylem się w poprzednią płytę ;)
w zasadzie to nadal mi sie podoba, ale to są niemalże identyczne płyty... jakbym je sobie puścił na playliscie to nawet bym nie odczuł zmiany na inną ;) niby fajnie, ale takie coś troche mnie odrzuca
-
podobało mi się dopóki nie zaopatrzylem się w poprzednią płytę ;)
w zasadzie to nadal mi sie podoba, ale to są niemalże identyczne płyty... jakbym je sobie puścił na playliscie to nawet bym nie odczuł zmiany na inną ;) niby fajnie, ale takie coś troche mnie odrzuca
Odrzuca Cię, bo wciąż grają dobrą muzę? Nie rozumiem takiego podejścia. W ogóle dziwię się, jak jesteś w stanie przesłuchać jakąkolwiek całą płytę skoro to i tak jedno i to samo. Zapętlić jednego tracka i o. A jaka oszczędność.
-
nie zrozumiales mnie do konca... nie mowie ze ta plyta jest kiepska, ale jest właśnie "wtórna". nie chodzi o to zeby nagrac dokladnie taka sama plyte chyba? tylko zeby nagrac dobra plyte z charakterystycznym stylem dla danego bandu, tzw wspolnym mianownikiem, inaczej mozna zrobic dokladnie tak jak pisałeś, puscic 1 track i zapetlic. uwazam sie za dosc wybrednego sluchacza. tak jak odrzucaja mnie te wszystkie amerykanskie zespoliki grajace na mesach, gdzie wszystko brzmi tak samo, ten sam schemat powielany ciagle od lat. i to mnie meczy w muzyce. dlatego osobiscie szukam po myspace mniej znanych bandów ktore jeszcze nie graja takiej wtórnej muzy...
zobacz np Toola. Porownaj sobie ich rozne plyty. sa świetne, sa w ich charakterystycznym stylu (wspolny mianownik) a jednak inne.. np 100000 Days i Lateralus. Plyty Riverside np Out of My Self i Rapid eye movement, tez sa w ich charakterystycznym stylu ale nie powiedzialbym ze te plyty sa identyczne. i tak mozna wymieniac, od tych bardziej znanych zespolow po te mało znane, czy nawet amatorskie...
-
Na nowej płycie moim zdaniem własnie jest ta "innosc",cos ciekawego i nowego a zarazem słychac bardzo dobrze ze to 'Mastodon' Non stop jej teraz słucham i coraz bardziej mi sie podoba a szczerze powiem ze jakims wielkim fanem ich nie byłem. Ale obiektywnie stwierdzam ze to bardzo dobry krazek,sa momenty ze ciary przechodza i ma swietne brzmienie :P
-
DeathMaster, no ale ja nie mowie ze mi sie nie podoba. np "Oblivion" mnie rozkłada na łopaty, a tez nie jestem ich wielkim fanem, w zasadzie to do niedawna znalem tylko "sleeping giant", ale po przesluchaniu obu plyt stwierdzam ze powoli sie chlopaki zapętlają a to do niczego dobrego nie prowadzi ;)
-
DeathMaster, no ale ja nie mowie ze mi sie nie podoba. np "Oblivion" mnie rozkłada na łopaty, a tez nie jestem ich wielkim fanem, w zasadzie to do niedawna znalem tylko "sleeping giant", ale po przesluchaniu obu plyt stwierdzam ze powoli sie chlopaki zapętlają a to do niczego dobrego nie prowadzi ;)
Spoko stary,rozumiem doskonale o czym mówisz. Ale posłuchaj tego nowego albumu,ja czuje ze powoli dostaje pierdolca na jego punkcie :o
-
To zdecydowanie jedna z najbardziej huiowych okładek płyt jakie widziałem :)
-
bywalo gorzej. ale chlopaki maja zajebisty image ;)
-
Okładka w ich stylu,przynajmniej przyciaga uwage na półce z płytami chociaz kto teraz kupuje płyty w sklepie ;) Mnie sie podoba ten obrazek,pojechany
-
uwazam sie za dosc wybrednego sluchacza. tak jak odrzucaja mnie te wszystkie amerykanskie zespoliki grajace na mesach, gdzie wszystko brzmi tak samo, ten sam schemat powielany ciagle od lat. i to mnie meczy w muzyce. dlatego osobiscie szukam po myspace mniej znanych bandów ktore jeszcze nie graja takiej wtórnej muzy...
zobacz np Toola. Porownaj sobie ich rozne plyty. sa świetne, sa w ich charakterystycznym stylu (wspolny mianownik) a jednak inne.. np 100000 Days i Lateralus. Plyty Riverside np Out of My Self i Rapid eye movement, tez sa w ich charakterystycznym stylu ale nie powiedzialbym ze te plyty sa identyczne.
1 akapit - tu się zgadzamy. ale to chyba normalne dla ludzi otwartych na nowe brzmienia.
2. i tu wychodzą różnice w naszych 'słuchach' - dla mnie płyty, które podałeś, są właśnie dobrym przykładem takiej durnej wtórnej powtórki. I to nie tak, że raz przesłuchałem i koniec. Akurat często to słyszę bo moja była słucha Toola a kumpel Riverside z kolei, także rozeznanie mam. I jak dla mnie to właśnie jest jedno i to samo, takie międlenie tego samego na śniadanie codziennie. Ale to bardziej do Riverside bym zastosował, bo Tool mimo wszystko mi się podoba, nie każdy i nie zawsze, ale jednak bardziej niż StronaRzeki.
IMO
-
no z riverside to moze faktycznie srednio trafiony przyklad, ale uwazam ze Tool akurat jest dobrym przykladem różnych płyt ze wspólnym mianownikiem. na dłuższą metę to ten mini spór i tak nie ma większego sensu , więc kończę OT i dziekuje za dobrą wymianę zdań ;)
-
a mnie zastanawia jak chopaki wokalnie wyrobią na żywo, bo wcześniej mieli małe problemy z odśpiewywaniem niekiedy, a ta pyta wokalnie jest mega zajebista. No i kiedy w końcu kurwa ich mac w dupe jebana dziesięc razy przez niedźwiedzia z syfem do Polandii zagrać koncert przyjadą....
-
bishu: jest klip na YT z oblivionem. no i wokalnie jest klapa, szczegolnie u perkusisty, a zespol jako calos tez jakos tak chaotycznie moim zdaniem brzmi :/
-
Obejrzałem sobie i oblivion i divinations no i lekka rzeczywiście hujnia. U Branna Dailora słychac, ze jakby nie grał jednocześnie to by to duzo lepiej zaspiewał. Troy Sanders i tak śpiewa dużo lepiej niz kiedyś, a Brent Hinds przynajmniej mikrofonu nie zapluł. Także mimo wszystko jest postęp. Nie da sie ukryć że jednoczesne granie i śpiewanie nie jest dla każdego. Ale i tak czekam aż do Polandii przyjadą, żeby na własne uszy się przekonac co potrafią na żywo (no chyba że będzie nagłasniał ich koleś, który to robił podczas koncertu Toola w spodku).
-
Death Majster - kurwa, to wszystko przez Ciebie!
Od paru dni słucham tylko Obliviona, a zwolnienie i solówki, tak od 3:20' kładzie mnie na łopaty - obie!
Leżę i kwiczę. Zakochałem się, czy jak???
Nasz gitarzysta się obsrywa Mastodonem od dawna, ja dopiero właściwie ich teraz obczailem. Ciekawie szyją na wiosełkach.
Oblivion... Oblivion!!!...
-
A ja żeby Wam nie było zbyt błogo powiem, że nie lubię tego zespołu, ale za to bardzo lubię Chrisa Izaaka :D
-
co do Mastodona- brzmią fajnie, nawet bardzo.. Wokal jak normalnie lubię growl tak ten mi się podoba.. Ale jedno mnie wkurwia. Oglądałem ich płytę dvd. I jest tam scena jak w studio wokalista mówi że to spieszenie się z nagrywaniem żeby zdążyć na czas przypomina mu coś czego nigdy nie robił, czyli pracę.. Kurde dlaczego w Polszcze tak nie można :(
-
(...)Oglądałem ich płytę dvd. I jest tam scena jak w studio wokalista mówi że to spieszenie się z nagrywaniem żeby zdążyć na czas przypomina mu coś czego nigdy nie robił, czyli pracę.. Kurde dlaczego w Polszcze tak nie można :(
Bo to jest dobre do tematu o wkurwianiu się...
A Krzyś Izaak jest w pytę, bo ma fajny nos i robi fajne miny jak śpiewa ;)
-
słucham właśnie nowej płyty i podoba mi się dużo bardziej niż poprzednie :). Ten gość ma wokal cholernie podobny do Ozzyego, a to duży plus :). Na poprzedniej płycie nie uwidaczniał tego wcale..
-
Chris Izaak zalatuje pedalstwem, ale w cumie co tutaj tym nie zalatuje ?:D
-
Nie bangla
-
Genialny klip.
-
Mastodon: Spectrelight (http://www.youtube.com/watch?v=lplPUP1bH4A#ws) Tamtararam
-
Rozczarowujące! :o :(
-
tak się zastanawiałem, czy tylko ja tak uważam... choć nowy kawałek i tak lepszy niż ten pierwszy
-
Ja bym to nazwał bardzo przebojowe.
-
No nie wiem, mnie rozpierdala.
-
Zajebiste
-
Pierwsze z brzegu:
Mastodon - Dry Bone Valley (http://www.youtube.com/watch?v=Q-HWnKvIj_Y#)
Po pierwszym przesluchaniu calej plyty: MIAZGA! W zalewie muzycznej miernoty ostatnio prawdziwa perelka.
-
wczoraj przesłuchałem, pierwsze wrażenie, płyta się podoba i jest taka bardziej powiedzmy ruchliwa
-
Jak dla mnie najgorsze, co nagrali. Zmęczyli mnie już ok. 3 numeru...
-
Zespół wrzucił całą płytę do przesłuchania na youtube:
Mastodon: The Hunter Visualizer [Full Album Premiere] (http://www.youtube.com/watch?v=ffWVlG8rK9k#ws)
-
Mastodon: Curl Of The Burl [Official Video] (http://www.youtube.com/watch?v=lAihDAJX8Ow#ws) ale ci goscie są już zryci .... :D
-
Jeśli chodzi o muzę, to brzmi to jakby Kyuss cały czas nagrywali i trochę brakowałoby im pomysłów.
Jeśli chodzi o ostatni klip wrzucony przez Page'a - rewelacja.
-
Jak dla mnie najgorsze, co nagrali. Zmęczyli mnie już ok. 3 numeru...
To samo mówiłem po Crack The Skye. A potem, pewnego dnia do mnie dotarło.
-
Mi się z QOTSA skojarzyło akurat ;)
A CTS mi odrazu wpadło, szczególnie 2 pierwsze numery. I tak w porównaniu do poprzednich nie ma dla mnie równych.
-
No, dobra - płyta zaczyna się robić dobra. Czyli będzie świetna. Na razie jednak nic nie przebija Gotye ;).
-
Mnie tam album tarza bardzo równo, zwłaszcza 'Creature Lives'. Zawiedziony na pewno nie jestem.
-
OK - jaram się!
Czyli bat zasada się sprawdza: jeśli na początku ciężko wchodzi - potem jest naprawdę dobrze. :D
-
Mówiłem... :D
Macie jeszcze reckę napisaną przez pięknego mua do kolekcji ochów i achów :)
http://www.wordburn.com/recenzje/mastodon-the-hunter/ (http://www.wordburn.com/recenzje/mastodon-the-hunter/)
-
Jak ostatnim razem ten album mi się bardzo podobał to teraz mieżdży mnje każda nutkja. Zajebiste wydawnictwo, a Brann świetnie śpiewa.
-
Odkopuje, bo wreszcie zapoznałem się z twórczością Mastodona, z premedytacją zaczynając od The Hunter i powiem tyle... ME GUSTA ;D
-
Ja pierdole, jakie to jest dobre.
-
Ja pierdole, jakie to jest dobre.
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Ft2.gstatic.com%2Fimages%3Fq%3Dtbn%3AANd9GcQfW8PeDuj-0ubW5sCiCtsCSroVC-uqbSVmsO3Ih1PzCq0b41LM&hash=91debfda5aa48a29fd2f646a2fda7a13415d4f66)
-
Wszystko jasne ;).
-
Panie Boże, przepraszam, że zgrzeszyłem i nie słuchałem Mastodona w kółko od pierwszej płyty, bo myślałem, że jest to kolejny młodzieżowy krap typu periperi. Jeszcze tylko w 2012 zamiast Jezusa zmartwychwstaj Dimebaga, obdarz inspiracją na płytę Toola i może wtedy dam ci szansę, stary Żydzie.
Nareszcie, kurwa!!! Bębny brzmią jak bębny, gitary jak gitary, nienachalna edycja od której mam wyrzyg słuchając cwelowskiego nowoczesnego metalu, kolesie nie wstydzą się śpiewać normalnym, męskim głosem, więc dziki ryk co jakiś czas się tłumaczy i nie świadczy o niewykształceniu płata czołowego. A wszystko niebanalnie, w różnych tonacjach, tempach, metrum, klimatach. Jakbym grał hejvimetal teraz, to tak bym grał.
Speszal fenks for Zorro for giving me "The Hunter". :*
-
Indeed! Osobiście uwielbiam tę płytę miłością niegasnącą, w sumie za wszystko. Nawet okładkę robili analogowo, bo ten bożek, to nie jest grafika 3D tylko autentycznie z drzewna zrobiona statua, rzeźba, czy jak inaczej to zwał.
-
żeźba
O kurwa, przebiłeś samego siebie! :D
-
O kurwa, faktycznie O_o
Głupie jest to, że jak to potem widzę, to aż sam się sobie dziwię :O
-
Panie Boże, przepraszam, że zgrzeszyłem i nie słuchałem Mastodona w kółko od pierwszej płyty, bo myślałem, że jest to kolejny młodzieżowy krap typu periperi. Jeszcze tylko w 2012 zamiast Jezusa zmartwychwstaj Dimebaga, obdarz inspiracją na płytę Toola i może wtedy dam ci szansę, stary Żydzie.
Nareszcie, kurwa!!! Bębny brzmią jak bębny, gitary jak gitary, nienachalna edycja od której mam wyrzyg słuchając cwelowskiego nowoczesnego metalu, kolesie nie wstydzą się śpiewać normalnym, męskim głosem, więc dziki ryk co jakiś czas się tłumaczy i nie świadczy o niewykształceniu płata czołowego. A wszystko niebanalnie, w różnych tonacjach, tempach, metrum, klimatach. Jakbym grał hejvimetal teraz, to tak bym grał.
Speszal fenks for Zorro for giving me "The Hunter". :*
Jak dla mnie "Crack the Skye" to mistrzostwo świata. "The Hunter" inny ale dobra płytą jest.
-
kurwa, jeśli nawet Wróbel takie rzeczy pisze publicznie i zakładam, że na trzeźwo to chyba spróbuję jeszcze raz się za tę płytę zabrać. ;) jak na razie próbowałem parę razy i ni chu do mnie to nie trafiło (w przeciwieństwie do poprzednich wydawnictw)
-
Wybielacz, koniecznie! Swoją drogą ja chyba jakiś dziwny jestem, bo od tej płyty zacząłem słuchać Mastodona. No i obsrałem się na miętowo przy trzecim przesłuchaniu, dopiero wtedy dotarło do mnie całe 100% zajebistości tego albumu.
-
Zgadzam się z przedmówcami, sam też dopiero po 3-4 przesłuchaniach zauważyłem, że płytka jest bjutifiul.
-
Czyli morał z tego taki, że jak czegoś nie pokazują w dzieńdobry tefałen, to nie znaczy, że to jest niedobre.
-
A to widzieli? http://dziendobry.tvn.pl/video/moja-adrenalina-w-essential-killing,105,best,8770.html (http://dziendobry.tvn.pl/video/moja-adrenalina-w-essential-killing,105,best,8770.html)
The Hunter wszedł mi za pierwszym odsłuchem. Płyta w pytę. Lata temu to Leviathan nie mógł mnie do siebie długo przekonać...
-
Wcześniej nie słuchałem Mastodona (jakiś zbyt lajtowy mi się wydawał jak na sludge).
Teraz chyba zacznę.