Forum Sevenstring.pl
Inne => Off topic => Wątek zaczęty przez: Zomballo w 09 Lip, 2019, 08:47:12
-
Temat semikulinarny, okołooscypkowy uchylający tajemnice alkowy serowara na co dzień chodzącego w kierpcach. Jakie regiony i smaki preferujecie? Gdzie się zaopatrujecie (u baby na targu, u chłopa na ulicy czy inne formy dystrybucji)? Osobiście zauważyłem ze południowy wschód Bieszczad jest najdelikatniejszy pod względem struktury jak i walorów zapachowych. Hodowane tu owce prawdopodobnie w warunkach idylli oddają mleko pozbawione postresowych nut kwasu i zgoryczenia dzisiejszej cywilizacji. Niestety czasem trąci nudą i brakuje mu iskierki szaleństwa. Zachodnie okolice Karpacza natomiast mają naleciałości germańskiej dyscypliny. Dominują tu twardość, sól i żołnierskie wychowanie. Żurawina wcale nie maskuje bukietu smagnięć szpicruty pana. Wręcz przeciwnie podawane w ten sposób oscypki uwydatniają z każdym kęsem charakter i jego pochodzenie. No i na koniec tradycyjny Zakopiański. Mam wrażenie, że wszechobecna tu oscypkowa popkultura sprowadziła ten szlachetny gatunek sera do machinalnych wręcz produkcji i rutyny. Jedyne co nas może zaskoczyć to to że gaździna nieopatrznie usiadła na formie i nasze oscypki przez to zaczynają nabierać dziwnych wydłużonych kształtów przypominających ogórek, cukinie czy też (widziałem!) kabaczek.
-
Najlepsze są te nie wędzone.
Region? Byle nie tatry bo tam dodają ścinki z pięt :D
A bundz? Co z bundzem?
-
Bundz to poniekąd inny gatunek ale niech będzie. Osobiście wolę kolejny etap jego przetwórstwa czyli bryndzę
-
Grillowane oscypki z żurawiną FTW!
-
Moje stopy czasem pachną jak oscypek.
To tyle w temacie, pozdrawiam.
-
pachną
Ciekawe. Jakieś próbki będą?
-
pachną
Ciekawe. Jakieś próbki będą?
Dej adres, to podeślę jakiś słoik.
-
Ostatnio Pan z OLX w ramach targowania się o cenę zmywarki, którą sprzedawałem, zaproponował "prawilnego" oscypka jeśli mu dowiozę ją do miejsca gdzie wyładowywał transport (jechał z kapustą z zakopanego do poznania :D). Przystałem na tę propozycję. Dostałem wielkiego, chyba kilogramowego oscypa. Tydzień go wpierdalalem. Był dobry :D
-
Kiedyś targowałem się z typem z OLX o zmywarkę i chujek nie chciał się ugiąć to mu powiedziałem, że dam mu kurwa ser. Uwierzycie? Poszedł na to. Na kurwa ser!
:D
-
Kiedyś czytałem baranów na forum i wiecie co? Dalej to robię. Poza garbem i hemoroidami nie mam z tego nic.
Ani zmywarki, ani sera.
-
Serio ktoś je to gówno? Wali octówą na kilometr. Ja jak kiedyś raz niechcący spróbowałem to muszę wam powiedzieć że sraka to był łaskawy wyrok. Nie dziwię się że śnieżny kockodan na widok łoscypka dostaje smergla.
-
Serio ktoś je to gówno? Wali octówą na kilometr. Ja jak kiedyś raz niechcący spróbowałem to muszę wam powiedzieć że sraka to był łaskawy wyrok. Nie dziwię się że śnieżny kockodan na widok łoscypka dostaje smergla.
Albo zjadłeś takiego, który już był raz zjedzony. Albo miałeś pigmejowego dilera i Ci sprzedał zamiast sera ruskiego krokodyla. Albo to był właśnie kabaczek gaździny.
-
Amal gdzie Ty go kupiłeś, w Czarnobylu?
-
@Amal_68 (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=4107) a to przypadkiem nie był serek s-pod-laski ulepiony w oscypka? ;)