Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: Br-Owca w 28 Sty, 2019, 11:46:03
-
Siemka - czy słyszeliscie może o kopiach Bognera Ubershalla ? mamy sporą na rynku ofertę wzmaków wzorowanych na Mesie, Soldano, Piveju, Marshallu - mówię to o polskich manufakturach. Z kopiami lub wzmakami opartymi na Bognerze sie nie spotkałem. Ktos coś?
-
Daruj sobie, sekret siedzi w trafach, a tego ci nikt nie skopiuje.
Edyta: No dobra w sumie to znam jednego co zrobił dobrą kopię z trafami jakimi trzeba, ale całość zamknęła się chyba w takiej kwocie co używany, więc nie wiem czy to gra warta świeczki.
-
Dzięki za posta. Myslałem raczej o wariacji na temat przesteru z tego wzmaka a nie o kopii. MG czy wczesniej Bash tez nie sa to kopie tylko wariacje na temat.
-
Dzięki za posta. Myslałem raczej o wariacji na temat przesteru z tego wzmaka a nie o kopii. MG czy wczesniej Bash tez nie sa to kopie tylko wariacje na temat.
To skoro tak to proponuję płytkę z Uberschalla i trafa Marshalla (czuję, że rymuję), powinno być blisko.
-
Daruj sobie, sekret siedzi w trafach, a tego ci nikt nie skopiuje.
Naprawdę transformator ma większe znaczenie niż preamp? To nie jest trochę demonizowanie na zasadzie - "1% różnicy w brzmieniu, ale no fakt, już nie to co kiedyś"? Mam jakoś wrażenie, że cały obwód preampu, jeśli będzie taki sam jak w orginale, to w połączeniu z podobną końcówką mocy będzie brzmiał na tyle blisko, że poza studiem nie będzie to miało żadnego znaczenia.
Żeby była jasność - nie neguję, różnice będą. Powiedzieć, że nie to tak jakby podmienić X w równaniu i oczekiwać na 100% tego samego wyniku. Niemniej jednak jeśli współczynnik przy X nie jest za duży w porównaniu z resztą równania to wyniki też nie będzie zbytnio różny. ;) A czasem nawet można trafić w taki sam wynik! :)
To skoro tak to proponuję płytkę z Uberschalla i trafa Marshalla (czuję, że rymuję), powinno być blisko.
O to to, wziąć płytkę i porządne jakościowo trafo do kompletu i bawić się!
-
Wal do MG zrobi Ci co tam zechcesz. Trafa Marshalla to głównie Dagnall i Drake ale szczerze to nie jest jakiś szczyt audiovoodoo. ;D
-
Naprawdę transformator ma większe znaczenie niż preamp? To nie jest trochę demonizowanie na zasadzie - "1% różnicy w brzmieniu, ale no fakt, już nie to co kiedyś"? Mam jakoś wrażenie, że cały obwód preampu, jeśli będzie taki sam jak w orginale, to w połączeniu z podobną końcówką mocy będzie brzmiał na tyle blisko, że poza studiem nie będzie to miało żadnego znaczenia.
Żeby była jasność - nie neguję, różnice będą. Powiedzieć, że nie to tak jakby podmienić X w równaniu i oczekiwać na 100% tego samego wyniku. Niemniej jednak jeśli współczynnik przy X nie jest za duży w porównaniu z resztą równania to wyniki też nie będzie zbytnio różny. ;) A czasem nawet można trafić w taki sam wynik! :)
Jako odpowiedź na to powiem, że gdy chcesz kupić jakiekolwiek trafo od Bognera musisz mu wysłać swoje stare, inaczej Ci nie sprzeda. Myślę, że to o czymś świadczy :)
-
Mam jakoś wrażenie, że cały obwód preampu, jeśli będzie taki sam jak w orginale, to w połączeniu z podobną końcówką mocy będzie brzmiał na tyle blisko, że poza studiem nie będzie to miało żadnego znaczenia.
Skoro bawimy się we wrażanie czegoś w coś, oraz zgadywanki, to zgaduję, że będzie dokładnie odwrotnie. Kopia preampu plus podobna końcówka i przypadkowe trafa dadzą ciekawy efekt i zbliżone brzmienie do oryginału w nagrywkach, natomiast na żywo, odnalezienie prawilnego i zaginionego pierdolnięcia, to właśnie kwestia transformatorów.
Mówię z perspektywy niegdysiejszego usera MG Custom, zbliżonego brzmieniem i układem preampu do EVH, opartego jednak na topologii Ravena i standardowych trafach używanych przez MG. Żeby nie było - oba grały mega dobrze, ale w kwestii użyteczności środka i konkretu jebnięcia - EVH był ociupinkę lepszy.
-
Toście mnie Panowie naprostowali. Dobrze jest czasem zweryfikować swoje myślenie.
Nie żebym był uparty (no dobra, często jestem), ale raczej jestem sceptykiem i lubię organoleptycznie sprawdzić jak co bangla i dlaczego. Narobiliście mi smaka żeby kiedyś zrobić jakieś porządne testy. Od dawna już ochota na zrobienie swojego lampiaka chodzi za mną jak smród po gaciach...