Forum Sevenstring.pl
Home Recording => Software => Wątek zaczęty przez: rafalek w 04 Sty, 2019, 16:21:11
-
Problem polega na tym, że kiedy mam otwartego reapera i otwieram Amplitube jako standalone wywala mi błąd "error of ASIO devices". Kolejność obojętna czy mam otwarte Amplitube i wtedy przy otwarciu Reapera wywala mi błąd w reperze czy odwrotnie. To samo jest przy jednoczesnym otwarciu z reaperem EZ Mix i Guitar pro. Co ciekawe zarówno EZ mix jak i amplitube jako wtyczki działają z reaperem normalnie. Wszystkie te programy otwierane osobno działają prawidłowo konflikt występuje tylko z Reaperem. Co ciekawe z Pod Farmem nie ma takiego problemu. Działa z otwartym reaperem normalnie.
Używam Line6 Pod studio UX2 i windowsa 7.
Da się to jakoś opanować?
-
Używaj jako VST jeśli Ci nie wypierdala i problem rozwiązany :D
-
U mnie Amplitube jako standalone wywala na 2 kompach z win 10 i 2 interfejsach jako wtyczka śmiga aż miło... . Gdzieś czytałem, że ten typ tak ma.
-
Problem polega na tym, że kiedy mam otwartego reapera i otwieram Amplitube jako standalone wywala mi błąd "error of ASIO devices".
To nie jest problem, a raczej brak świadomości z Twojej strony. Czy mógłbyś wyjaśnić, po grzyba używasz DAW i Amplitube'a jako aplikacji standalone? Pytam z ciekawości...
"Reaper prefers ASIO drivers to operate at low latency.
ASIO drivers Do Not share control of audio with other applications. "
Hint: Sonar 8.5 PE (wymieniam tę wersję, ponieważ nie pamiętam jak jest w starszych lub nowszych) potrafi sztuczkę pt. 'Share Drivers With Other Programs'. Reaper nie.
-
Mam świadomość, z można używać amplitube jako wtyczki, ale: gram (nie nagrywam), ćwiczę brzdąkam na amplitube standalone bo po co mam odpalać do tego reapera? No i nagle mi wychodzi jakaś zajebista zagrywka, którą za minutę zapomnę. Odpalam na szybko reapera i nagrywam, żeby nie zapomnieć. Wiem, ze można inaczej ale ja akurat tak robię. Problem z amplitube można bez problemu obejść, ale to że Reaper nie chce działać razem Guitar Pro to już gorzej.
-
A to nie mozesz sobie odpalac reapera z wtyczka (mozesz sobie template zrobic dla szybkiego uruchamiania) i sobie grac. A jak cos Cie najdzie, to klikasz record i juz.
-
No dokładnie tak - logiczne.
-
No Ok. Może zapytam inaczej: Wszyscy tak mają czy tylko u mnie jest jakiś błąd? Mogę z tym żyć nie ma problemu. W sumie dużo bardziej mi przeszkadza, że nie mogę jednocześnie z Reaperem używać Guitar Pro.
-
Wydaje mi się, że jednak większość ogarniętych ludzi bębny wbija w pianorolli w swoim DAW-ie, z dorzuconym samplerem perkusyjnym, a do nagrywek gitar, basu czy klawiszy ma po prostu fizyczny sprzęt podpięty pod interface (tutaj kłaniają się wtyczki VST z symulacjami amp/cab-simów i efektów), albo zbierany przez mikrofony z fizycznych "gratów kanapowych". Normalnie robi się template z ustawionymi gitami, jak Ci napisał @Mat (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=397) i włącza, kiedy jest taka potrzeba, żeby coś zaimprowizować z baniakami, czy bez baniaków... W razie potrzeby można zarejestrować pomysły i wyeksportować wave dla kumpli z zespołu.... Mnie osobiście Guitar Pro zawsze przyprawiało o napad torsji, gdzie kompletnie nie czułem o co chodzi w riffie i całej aranżacji... Niby plus jest taki, że dostajesz automatycznie tabulature ale mam wrażenie, że jednak sporo osób ma podobnie i woli jednak normalne brzmienie wypoconej kompozycji. Dlatego może zamiast szukać rozwiązania swojego problemu (wiem, że niekoniecznie zgadzasz sie z tym co piszę - łatwo narobić sobie własnych nawyków) spróbowałbyś jak inni?
-
Wszystko git. Kiedy nagrywam czy koś komponuję to robię dokładnie jak to opisałeś. Mam zapisane łańcuchy efektów VST a bębny robię w EZ drummerze z "kafelków". Guitar pro używam głównie do ćwiczenia przy pętli z narastającą prędkością. Poza tym rozpisywanie riffów w Guitar Pro zgonie z podziałami taktami itd daje sporą wiedzę na temat riffów które sam wymyśliłem. Pozwala wygładzenie całości żeby się "zgadzała". Czasem lepiej też jest wrzucić komuś poza zwykłym nagraniem te z taby. Unikasz wtedy pokazywania drugiemu gitarzyście czy basiście przez pół próby jak coś tam zagrać.