Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Pickupy, dechy, gryfy, struny i akcesoria => Wątek zaczęty przez: gitara w 07 Cze, 2017, 23:21:13
-
Witam,
Czy da się naprawić uszkodzony most lo-pro edge, ile to by kosztowało, i czy stan obecny lub po naprawie wpływa na brzmienie i funkcjonowanie mostu?
(https://images83.fotosik.pl/621/12f85f3f5d89f6a1gen.jpg)
Kto to może naprawić? Rozumiem, że nie da się zespawać, i można jedynie skleić? Będzie się trzymało?
-
Ha! Miałem to samo w RG 570. Dokładnie w tym samym miejscu. Nie uginaj sie pod presją, nie łam się i nie pękaj. :P Na szczeście, na działanie mostu to nie ma wpływu. Jeśli odpada to podklej poxipolem. I tak będzie w tym miejscu twardszy niż reszta. :D Niestety Ibek robi mosty z stopu stoli, sraktonu i gównolitu. Nie da się tego spawać ani lutować a potrafi takooo stopić od potu.
-
Mi tak samo poleciał mostek w jednym LACS. Pech chciał że to było LoPro Edge 7 z UBarem, ale czarne. Nie ma takich nawet w ofercie :/
-
Czyli można z tym żyć, czy jest ryzyko, że się rozleci dalej i wtedy będzie już tragedia?
-
Spokojnie. Noże są schowane głębiej.
-
RG 3120? :)
-
Korci mnie właśnie by do mojego 3120F założyć walający się po szufladzie Gotoh Floyd Rose. Jakoś niby te mosty Ibaneza są ok ale u mnie zawsze FR dużo bardziej stabilnie działa a o żywotności to już nie wspomnę.