Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: Naless w 16 Mar, 2017, 16:43:47
-
Witam wszystkich na forum. Od dłuższego czasu czytuję Wasze forum jako laik. Nadszedł czas się zarejestrować i poszukać pomocy, bo wiadomo jak trwoga to do....
Do rzeczy. Posiadam od kilku dni wspomniany wzmacniacz Laney irt studio. Jest to pełna lampa o mocy 15W. Posiada też osobne wejście <1W. I jest ono reklamowane jako "bedroom level", do użytku w domu lub studio - czyli coś dla mnie, bo mieszkam w bloku. Kupiłem do niego używaną paczkę 212 na celestion v30. I jest problem. Jest za GŁOŚNO! Przy 15W gałkę volume rozkręcić mogę na max "1". A przy <1W na max..."2".
Czy jest to normalne? Czy może wzmacniacz ma coś skopane z tą redukcją mocy? Pomocy!
-
1W pełnej lampy może być już dość głośny, jak podpinasz pod skuteczną paczkę i chcesz to nasycić. Wypróbuj inną, mniejszą pakę.
-
A nie jest dziwna dysproporcja wytwarzania decybeli? 1W wydaje z siebie przy 2/10 volume tyle co 15W na 1/10? Nie spodziewałem się, że będzie to grało 15 razy ciszej, ale ten wynik mnie zaskoczył :-\
-
Niestety wzmacniacz 100 W o tej samej skuteczności jest 2 razy głośniejszy niż 10 W, a 10 niż 1. Tzw skala logarytmiczna. Spróbuj na paczce z mniej skutecznymi głośnikami, np na greenbackach, będzie sporo ciszej.
-
Dzięki Wam za odpowiedź. Nie wiedziałam o takiej skali.
Jakby zajrzał tu były/aktualny właściciel irt studio, to może napisać na czym grał i jak to się miało z głośnością. Oczywiście wszystko to sprawa subiektywnych odczuć, nie będziemy tu decybeli mierzyć ;)
-
Grałem na IRT Studio z 112 od Laneya a potem Buzzaro. Na 1W było całkiem przyjemnie. W sumie 15W też grało znośnie. Proponuję 112 ew 212 ale jak wspomniał Łukasz- greenbacki, heritage itp
-
Widziałem w internecie patent z wpięciem pedału głośności w pętlę efektów między przedwzmacniacz i wzmacniacz mocy.
Przykładowo:
https://www.youtube.com/watch?v=te-Z6oC8HiM (https://www.youtube.com/watch?v=te-Z6oC8HiM)
Mam zamiar niedługo sprawić sobie IRT i planuję właśnie coś takiego zrobić. Volume na końcu łańcucha.
-
Normalna rzecz, clean booster, pedał głośności w pętli, co tam chcesz. Ale niestety poziom spierdolenia dźwięku "na cicho" bywa bardzo różny. Czasem da się żyć, czasem nie; definitely worth checking.
-
Z wymianą paczki byłby problem, ciężko będzie sprzedać aktualną, a kupować drugą to kolejny wydatek.
Co do kontrolera głośności, to taka kostka się nada https://www.olx.pl/oferta/behringer-eq700-graphic-equalizer-CID751-IDeNDn7.html (https://www.olx.pl/oferta/behringer-eq700-graphic-equalizer-CID751-IDeNDn7.html) ?
W domu mam aktywne głośniki Microlab solo 6c. Laney ma emulację kolumny. Jak rozkręciłem wzmaka, a na głośnikach skręciłem głośność to grało to całkiem przyjemnie.
Ale oczywiście zachciało mi się prawdziwej kolumny gitarowej... :facepalm:
-
Co do kontrolera głośności, to taka kostka się nada https://www.olx.pl/oferta/behringer-eq700-graphic-equalizer-CID751-IDeNDn7.html (https://www.olx.pl/oferta/behringer-eq700-graphic-equalizer-CID751-IDeNDn7.html) ?
Pewnie. Nie wiadomo, czy aby lekko nie doszumi, czy czegoś tam nie utnie, ale w ogóle bym się tym nie przejmował, szczególnie w domu.
Ale oczywiście zachciało mi się prawdziwej kolumny gitarowej... :facepalm:
I dobrze. To są jak dla mnie dwa kompletnie różne światy i wrażenia z gry na gitarze - symulacja paki i prawdziwa paka postawiona tuż obok ucha; oba fajne i do obu należy się przyzwyczaić.
-
Zgadzam się co do tego, że paka, to paka. Symulacja to jednak choć nie wiadomo co, nie zabrzmi jak kolumna (co nie znaczy, że będzie źle. po prostu inaczej).
Behringer jest aktywny (jak każdy equalizer w sumie) - pewnie doda trochę szumu, ale tani jest. Bo na przykład: http://allegro.pl/chaos-mini-volume-box-pedal-glosnosci-i6696589778.html (http://allegro.pl/chaos-mini-volume-box-pedal-glosnosci-i6696589778.html) - drożej (nie szukałem długo, ale na pewno są sporo tańsze podobne), ale pasywnie, bez dodatkowego układu wzmacniającego, no i bez regulacji pasma.
Wersja getto: gitarowy potencjometr wlutowany w kabel :-)
-
I dobrze. To są jak dla mnie dwa kompletnie różne światy i wrażenia z gry na gitarze - symulacja paki i prawdziwa paka postawiona tuż obok ucha; oba fajne i do obu należy się przyzwyczaić.
Tymi słowami utwierdziłeś mnie, że jednak paczka zostanie i będę próbował ją okiełznać :)
Behringer jest aktywny [...] ale pasywnie, bez dodatkowego układu wzmacniającego, no i bez regulacji pasma.
W jakim sensie ten chaos jest pasywny? Po czym to poznać?
W sumie na swój eq we wzmaku nie narzekam, więc chyba mi nie potrzebny (?)
Wersja getto: gitarowy potencjometr wlutowany w kabel :-)
Made my day ;D
-
https://sklepgram.pl/przestery/2737-carl-martin-plexitone.html to se wrzuć na kanał czysty - ustawisz interesujące Cie nasycenie i głośność (powerbrakera Ci nie sugeruje, skoro masz przełączanie na 1W a i tak masz głośno, bo raz że najtańszy kosztuje przeszło 500zł, a dwa dodatkowa kostka wzbogaci Twoje brzmienie, trzy kombinujesz z jakimis tanimi ekłalizerami po drodze... chyba żeby popsuć sound).
-
W sumie na swój eq we wzmaku nie narzekam, więc chyba mi nie potrzebny (?)
Nie wiem, jak to w Twoim wzmacniaczu wygląda, ale zwykle dodatkowy EQ w pętli daje inny efekt, niż typowa korekcja wzmaka. Pokręcisz, zobaczysz. Będziesz grał cicho, zatem kto wie, czy dodanie np. dołu na eq w pętli nie będzie całkiem sensownym zabiegiem.
-
OMSON to zdecydowanie za droga zabawka, prawie połowa wartości mojego heada... Ale może ta kostka Chaos od kolegi -dobry- nie skopie dźwięku, a da radę mi pomóc?
Nie wiem, jak to w Twoim wzmacniaczu wygląda, ale zwykle dodatkowy EQ w pętli daje inny efekt, niż typowa korekcja wzmaka. Pokręcisz, zobaczysz. Będziesz grał cicho, zatem kto wie, czy dodanie np. dołu na eq w pętli nie będzie całkiem sensownym zabiegiem.
Na pewno by się przydał dodatkowy eq, ale jeśli jest ryzyko spaprania dźwięku to może nie warto ryzykować... Poza tym u mnie kontroler basu ma opcję push/pull i jeszcze bardziej pogłębia dół, co na tą chwilę jest zdecydowanie wystarczające w mieszkaniu. Chyba że mylę dół z basem, który przy palm mutingu trzęsie mi podłogą przy tej paczce ;D
A macie może jakiś pomysł, o ile jest fizycznie możliwe wyciszenie paczki od spodu? Chodzi o to, że nie martwię się sąsiadami na moim piętrze, u góry nikogo nad sobą nie mam, ale sąsiedzi z dołu już raz kiedyś wpadli do mnie, kiedy byli u mnie goście, a wcale nie było tak głośno. Dywan odpada niestety, może kawałek jakiejś maty pod kolumnę?
Wynajmuję mieszkanie w kilku letnim budynku, nie wiem z czego są tu ściany, ale większości codziennych hałasów sąsiadów nie słychać, ale np. przebija się czyjeś kichnięcie, albo słyszę włącznik światła w łazience u sąsiada :o
-
Idź w symulacje itp.
Załóż / dołącz do kapeli i tam nakurwiaj na headzie i pace.
Ja osobiście nie chciałbym sąsiada z typowymi gratami gitarowymi. Wszyscy wiemy jak się to niesie.
Takie na siłę ograniczanie głośności gratów nie wiem czy ma sens. Mi by się nie chciało i raczej efektów rewelacyjnych bym się nie spodziewał. Te głośniki jednak trzeba troszkę rozbujać.
Trochę jak obkładanie w mieszkaniu perki, tłumikami, kocami, matami itp. Chujowo brzmi, a i tak jest głośno Lepiej kupić elektroniczną a na prawdziwej ponakurwiać tam gdzie jej miejsce: salka.
-
Ogólnie to bardzo polecam Chaosa. Te rzeczy od niego są dobrej jakości. Poza replikowaniem znanych, robi też nowe rozwiązania niespotykane na rynku. I robi solidnie.
Proponowany Mini Volume Box, to najprawdopodobniej zwyczajny potek w obudowie efektu (nie potrzebuje zasilania = pasywny). Właściwie, to możesz takie coś wypróbować w pętli efektów swojego wzmaka, jak już koledzy sugerowali. To chyba będzie najtańsze sensowne rozwiązanie, aby zachowując preferowane nasycenie preampu, ograniczyć sygnał podawany na koniec mocy. Powinien się nadać (o ile nie przyciemni znacząco brzmienia).
-
Co się tak uwzięliście na to nasycenie preampu. Przecież to nie ma żadnego znaczenia. Potek vol preampu to jest master końcówki obojętnie jak by się to nazywało. Ile razy mam to jeszcze napisać na tym forum :P
-
Ogólnie to bardzo polecam Chaosa. Te rzeczy od niego są dobrej jakości. Poza replikowaniem znanych, robi też nowe rozwiązania niespotykane na rynku. I robi solidnie.
Proponowany Mini Volume Box, to najprawdopodobniej zwyczajny potek w obudowie efektu (nie potrzebuje zasilania = pasywny). Właściwie, to możesz takie coś wypróbować w pętli efektów swojego wzmaka, jak już koledzy sugerowali. To chyba będzie najtańsze sensowne rozwiązanie, aby zachowując preferowane nasycenie preampu, ograniczyć sygnał podawany na koniec mocy. Powinien się nadać (o ile nie przyciemni znacząco brzmienia).
Napisałem pytanie odnośnie tego mini volume do twórcy Chaosa i mi odpisał tak: "To jest tylko regulator głośności a Panu potrzebny jest attenuator."
Co się tak uwzięliście na to nasycenie preampu. Przecież to nie ma żadnego znaczenia. Potek vol preampu to jest master końcówki obojętnie jak by się to nazywało. Ile razy mam to jeszcze napisać na tym forum :P
Można ciut jaśniej? ;) Czyli ten potek nic nie da i pozostaje jedynie jakiś power brake lub przysłowiowo dać sobie siana?
Odnośnie symulacji to może i bym przy niej pozostał, ale nie mam co z paczką zrobić, ciężko będzie odsprzedać z racji na nieciekawy wygląd ;) A na kapele brak znajomych ludzi grających na czymś poza ps4, umiejętności i czasu ;)
-
Aaa, kurwa, znowu sto postów teoretycznego pierdolenia w kwestiach, gdzie praktyczne rozwiązania kosztują mniej niż dobra flaszka, góra dwie, jak kto wybredny.
Eq, volume pedal, clean booster do pętli = grosze. Nie sprawdzi się, odsprzedać, zapomnieć.
DIY powerbrake miedzy poweramp a pakę = jeszcze mniejszy koszt.
Dopiero topowe, markowe attenuatory kosztują swoje, ale na bogów - chyba nie to jest potrzebne założycielowi wątku.
-
Aaa, kurwa, znowu sto postów teoretycznego pierdolenia w kwestiach, gdzie praktyczne rozwiązania kosztują mniej niż dobra flaszka, góra dwie, jak kto wybredny.
Eq, volume pedal, clean booster do pętli = grosze. Nie sprawdzi się, odsprzedać, zapomnieć.
DIY powerbrake miedzy poweramp a pakę = jeszcze mniejszy koszt.
Dopiero topowe, markowe attenuatory kosztują swoje, ale na bogów - chyba nie to jest potrzebne założycielowi wątku.
internety mówią, że jest coś takiego:
http://forum-gitara.pl/topic/110-home-made-powerbrake-za-1770zl/ (http://forum-gitara.pl/topic/110-home-made-powerbrake-za-1770zl/)
w linku, pomiędzy 17 a 70zl powinien byc przecinek ;-)
-
http://forum-gitara.pl/topic/110-home-made-powerbrake-za-1770zl/[/url]
w linku, pomiędzy 17 a 70zl powinien byc przecinek ;-)
Dokładnie o takich wynalazkach mowa, pewnie w wydaniu bardziej eleganckim ktoś poskladalby to za - strzelam - 150 zeta (myślę, że fachowcowi zajmie to godzinę).
Nadal uważam, że do plumkania w domu należy zacząć od normalnego opciszacza w pętli...
-
Napisałem pytanie odnośnie tego mini volume do twórcy Chaosa i mi odpisał tak: "To jest tylko regulator głośności a Panu potrzebny jest attenuator."
To zamów u niego attenuator. Proste :)