Forum Sevenstring.pl
Gitary barytonowe i inne => Gitary barytonowe i inne => Wątek zaczęty przez: Pronounce w 01 Mar, 2017, 19:46:45
-
Tak wyjdzie niebawem, że pozbędę się elektryka i przez dłuższy czas, może nawet do końca roku będę grał na czystym ;)
Aby nie wyjść z formy i w końcu nauczyć się grać uznałem, że na ten czas najlepiej będzie kupić sobie akustyka/elektroakustyka. W sumie to chyba dobrze mi to zrobi, zwłaszcza, że zabrnąłem w jakąś ślepą uliczkę z graniem.
Po wpisaniu w googlach: jaki akustyk/alektroakustyk do X zł można dostać raka. Może tutaj ktoś mi coś poradzi?
Tak wstępnie porozglądałem się w sklepach stacjonarnych, internetowych, parę ograłem na youtubie i na razie mam takie typy do rozważenia:
Ibanez AW54
Taylor T5z
ESP/LTD TL-6
Wszystkie trzy są bardzo odmienne od siebie ale mają wspólny mianownik, na którym mi zależy: mniejsze gabaryty, nie będąc jednocześnie 3/4 itd.
Rozstrzał cenowy też w sumie, szczególnie ten Taylor. Choć z drugiej strony być może będzie szansa wyrwać takiego nowego za 2/3 ceny tego co wołają w tumanie.
Pomysły, sugestie?
-
Jak Ci na mniejszych gabarytach zależy to możesz szukać coś w kształcie grand auditorium albo orchestral.
Ja jak zwykle ze swojej strony polecę wycieczkę do Czech po Furcha, coś z seri G albo OM ;)
Co ciekawe za wielką wodą Furche, a właściwie Stonebridge'y są 2x droższe niż w Europie i nieraz 3 niż w Czechach, a ludzie stawiają je na równi lub powyżej Martinów i Taylorów z podobnej półki cenowej. Oczywiście mówię o wyższych seriach 23, 24, 25.
Jak chcesz elektro, to dokup L.R. Baggs Anthem albo Fishman Rare Earth Blend i będzie pro.
-
Jak ma być mała, to polecam Taylory GS Mini. Głośne, jak pełnowymiarowe gitary, a przy okazji bardzo małe i mobilne. A nie myślałeś może o jakimś hollow body? Ja, odkąd kupiłem Hagstroma Vikinga, gram praktycznie tylko na nim.
-
Jak Ci na mniejszych gabarytach zależy to możesz szukać coś w kształcie grand auditorium albo orchestral.
Ja jak zwykle ze swojej strony polecę wycieczkę do Czech po Furcha, coś z seri G albo OM ;)
Co ciekawe za wielką wodą Furche, a właściwie Stonebridge'y są 2x droższe niż w Europie i nieraz 3 niż w Czechach, a ludzie stawiają je na równi lub powyżej Martinów i Taylorów z podobnej półki cenowej. Oczywiście mówię o wyższych seriach 23, 24, 25.
Jak chcesz elektro, to dokup L.R. Baggs Anthem albo Fishman Rare Earth Blend i będzie pro.
+1
-
Furch. Lub z tańszych Dowina- też czeska. Ale jak Purpl mówi że w Czechach taniej, to warto się wybrać, bo gitary gniotą mosznę.
-
Chyba trochę wstrzymam się z teorią tańszych Furchy w Czechach, bo rzuciłem własnie okiem na ceny i sporo skoczyły. Np. gitara, którą kupowałem jest 450 euro droższa niż 2 lata temu :O
Nie mniej polecam podpytać.
Ja kupowałem tutaj: https://www.hudebnicentrum.cz/eshop-vyhledano.html?lang=4&lang-kosik=a (https://www.hudebnicentrum.cz/eshop-vyhledano.html?lang=4&lang-kosik=a)
Da się z nimi negocjować ;)
-
Pytać po angielsku, czy jak się z nimi dogadywać? :P
-
Ja po angielsku gadałem :D
-
Furche faktycznie bardzo sympatycznie wyglądają. Problem w tym, że będę musiał kupić w stacjonarnym lub używaną, więc biorąc pod uwagę lokalny rynek i to co mają sklepy i co sprzedają ludzie to zostaje mi: Ibanez, Yamaha i jakieś azjatyckie no name. Ewentualnie Taylor.
-
Jak w sklepie to łykaj LAG w zależności od portfela T-100/200/400 w wersji ace najmniejsza. Sztos wiosła za psie pieniądze.
-
Jeśli używka wchodzi w grę to może miałbym do opchnięcia Tanglewood'a TW15NS, cały z litego drewna, z twardym case'm Gatora. O takiego:
https://guitarcenter.pl/catalog/gitara/gitary/gitary-akustyczne/tanglewood-tw15ns (https://guitarcenter.pl/catalog/gitara/gitary/gitary-akustyczne/tanglewood-tw15ns)
-
Jak ma być mała, to polecam Taylory GS Mini. Głośne, jak pełnowymiarowe gitary, a przy okazji bardzo małe i mobilne. A nie myślałeś może o jakimś hollow body? Ja, odkąd kupiłem Hagstroma Vikinga, gram praktycznie tylko na nim.
+ 1000
Podpisuję się rękami i nogami. Z tym zastrzeżeniem, że sugerowałbym ogranie również Taylora BBTe bo ma nieco inną charakterystykę niż GS Mini.
Odnosnie BBTe to jako posiadacz mogę zdecydowanie polecić. Gitara w rozmiarze 17/18 która brzmi "pełniej" niż wiele pełnowymiarowych pudeł, jest niesamowicie lekka i można odkręcić od niej gryf żeby spakowac wsio w walizkę i wyjechać w Bieszczady ;) Warto ograć jak będziesz miał okazję.