Tak, podstrunnica to ebony, a nie jakiś tam zjebany heban.
Nie wiem czy mu zostawić te pipaki (Gibson Classic 57/57+ set) czy wpierdolić standardowe Gibsonowskie 496/500 lub 498/490 (też w srebrnych puchach), czy może uśmiechnąć się do @Orange (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=1742) i wziąć Painkillery. Any input welcome.