Forum Sevenstring.pl

Inne => Recenzje sprzętu => Wątek zaczęty przez: wrobelsparrow w 27 Sty, 2009, 11:37:35

Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 27 Sty, 2009, 11:37:35
Witam!

Jak napisałem - tak zrobiłem. Wynalazka pt. Ibanez RG2228 nabyłem w sklepie riff na Bokserskiej w Warszawie. Obsłużył mnie sympatyczny, kompetentny i uczynny koleżka imieniem Dominik. Byłem w szoku, bo to się w riffach nieczęsto zdarza. Mnie przynajmniej nigdy, dlatego piszę. Co do wiesła - specyfikacje znajdziecie w necie, więc nie będę się wygłupiał, chyba, że będzie ktoś nalegał.
1.Struny – bardziej sprężystą gumę mam w swoim dresie, w którego wskakuję jak chcę liście pograbić na podwórku. Dramat jednym słowem. Jako najgrubsza - "fis" - wisi 0.68 - o kaliber za cienka. Muł, brak dynamiki, zero intonacji, tragedia. Muszę wszystkie struny "opuścić piętro niżej", a jako najgrubszą założyć 0.75-0.80, może grubszą - wtedy powinno być git.

2.Korpus - lipa, czyli dupa, ale spodziewałem się większych dramatów, nie jest tak źle, chociaż korci mnie żeby zrobić korpus z jesionu, jak przystało na białego hetero. Plus jest taki, że jest lekki, choć każdy wie, że styropian też jest lekki... Jeśli chodzi o kształt, to mam w chacie ładniej wyprofilowane deski do mięsa. Tzn, nie mówię, że jest zrobiony niechlujnie, lecz po prostu jest kanciasty, robiłem takie karmniki na zpt kiedyś. Chociaż jest jeszcze jeden poważny plus - dolny cutaway NAPRAWDĘ pozwala na wygodne dojście do najwyższych pozycji, co przy tej szerokości gryfu wcale nie jest takie oczywiste. Za to szacun, w końcu ktoś pomyślał, że 24 progi nie są dla bajeru. Korpus w kolorze „galaxy black” z jakimś brokatem. Wygląda trochę jak Naomi Campbell w sylwestra. W sumie może być.
3.Elektronika – 2 x EMG alnico 808. Pickupy mają być odpowiednikiem modelu 85 w obudowie basowego DC 40. Takoż i jest. Gain nie jest tak przesadzony jak w
81, mostkowy daje pazura ze sporym mięskiem, ale bez tego wkurwiającego „bźźźź”, gryfowy jest klarowny, ale pełny, zdefiniowany i selektywny. Brzmienie czyste – mocno „spreparowane” tudzież „sterylne”. Słowem jest wszystko to, za co kochamy, bądź nienawidzimy EMG. Z tyłu korpusu dwa klapiszcza – jedna klapencja mała, pozwala na dojście do jacka, druga kryje w sobie 2 potencjometry volume i tone, trójpozycyjny selektor ślizgowy oraz bateryjkę owiniętą w gąbkę, wciśniętą na chama w przewężenie komory. Lekka wioska, zważywszy na fakt, że uchwyt do baterii kosztuje jakieś 1,5 centa.
4.Osprzęt – klucze Gotoh w układzie 4x4. Naprawdę estetyczne, chodzą płynnie i bez zarzutu. Docisk sztabkowy na wszystkie struny, blokada na pierwszym progu (oh, yes!!!) i w końcu mostek, czyli najbardziej przerażająca w sensie pozytywnym część gitary (oprócz gryfu). Mostek Edge III 8 jest w zasadzie wajchą z tymże... bez wajchy. Nie ma sprężyn, nie gibie się jak głupi w te i we wte. Osadzony na dwóch masywnych bolcach, z tylu trzeci mniejszy – stabilizujący. Mostek wzbudza ZAJEBISTE zaufanie, sieje również grozę w płochliwych sercach. Ważna sprawa, jeśli akurat czcimy w kapeli Lucypera czy innego Bafumeta. Gitarkę stroimy „na oko” kluczami, dociskamy blokadę i później dostrajamy mikrostroikami. Zawsze marzyłem o takim rozwiązaniu i w końcu mam:)
5.Futerał – kawał kobyły, wygląda dość solidnie, gitarze jest w środku ciepło. Do przegrody przy główce śmiało mieszczą się dwa opakowania szklane 0.75 napoju regeneracyjnego.
6.Last but not least – GRYF ! To jest właśnie ta część gitary na którą tak naprawdę wydałem pieniądze (no, jeszcze ten mostek). 54 mm na 1. progu 78 mm na ostatnim. Wygoda, ergonomia, kulturka, er frąs, wypasik, aksamit, homary, jedwab, Irena Santor:)... To skojarzenia na szybko. Ibanezowcy wiedzą w czym rzecz. Stratocasterowcy i Gibsonowcy nie dowiedzą się nigdy, póki nie spróbują. FENOMENALNY dostęp do każdej pozycji, bez wysiłku przyciskamy barre'y, komfort gigantyczny, tylko się w oczach mieni od ilości strun, co jak na razie jest moim największym problemem (nigdy nie miałem siódemki). Mam średniej wielkości dłonie, dokładnie pomiędzy „ginekologiem” a „Maciejem kowalem” - zero problemów, nawet jak wymienię struny na grubsze. Prożki jumbo, ładnie nabite, dobry profil grzbietu, podstrunnica – bardzo wysokiej jakości palisander, wygląda prawie jak heban, nie będę więc zmieniał.

Gitara jest na tyle egzotyczna, że po prostu w pewnych kręgach wypada ją mieć. Szczególnie w piekielnych lub jazzmańskich, co w sumie na jedno wychodzi... Konkurencja – jeśli chodzi o jakość i dbałość o szczegóły - na razie w ciemnej dupie, mówię o Schecterze i LTD. Moje pranie nigdy nie było tak czarne. Zygmunt Hajzer poleca!
pozdrawiam
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: Yony w 27 Sty, 2009, 11:55:31
Kurwa, wiedziałem... :(
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 27 Sty, 2009, 12:04:58
Kurwa, wiedziałem... :(

chili konkretnie?... ;)
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 27 Sty, 2009, 12:10:24
 :fotki:

PS: to sie nazywa mocne wejscie na forum!
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 27 Sty, 2009, 12:10:49
Wyczuwam, że o mnie chodzi... W czymże rzecz wszakże?

P.S.
Miliardy fot na necie, chyba że oprócz gitary kręci Was wygląd mojego stołu/kanapy/podłogi/dywanika.
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 27 Sty, 2009, 12:13:55
Wyczuwam, że o mnie chodzi... W czymże rzecz wszakże?

P.S.
Miliardy fot na necie, chyba że oprócz gitary kręci Was wygląd mojego stołu/kanapy/podłogi/dywanika.

My potrzebujemy DOWODÓW :P
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 27 Sty, 2009, 12:14:07
Wyczuwam, że o mnie chodzi... W czymże rzecz wszakże?

ze w drugim poscie piszesz git opis, a jakbys do tego dodal real fotki to mosznaby nawet wstawic to na portal jako pelnoprawna recenzje. miliardy fot poprawionych fotoszopem to nie to samo co foty z twoim dywanem albo wersalka.
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 27 Sty, 2009, 12:18:08
Ale łotdefak? Że niby jestem wiarygodny jak Hubert Urbański w reklamie banku?:) Ludzie dajta mie spokój, będę miał czas to zrobię fotki i Wam wyślę jakieś rozmazy z nokii, bo nawet nie mam aparatu:)
pozdrawiam!
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: Yony w 27 Sty, 2009, 12:34:44
Kurwa, wiedziałem... :(

chili konkretnie?... ;)
Konkretnie to właśnie spłaciłem ostatnią ratę za tele, żeby wziąć to guffno...
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: nikt w 27 Sty, 2009, 12:37:28
czad recke i gratulacje nowego nabytku. ile ten patyk w ogole w poladnii stoi??

blokada na pierwszym progu (oh, yes!!!)

serio kapodaster w standardzie?? ;) czy moze na progu zerowym ;)
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 27 Sty, 2009, 12:42:22
Cytuj
Konkretnie to właśnie spłaciłem ostatnią ratę za tele, żeby wziąć to guffno...

Jeśli pomieszałem szyki, to bardzo przepraszam.

Cytuj
serio kapodaster w standardzie?? ;) czy moze na progu zerowym ;)

Moja kulpa, jasne, że na zerowym.

pozdrawiam
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: Yony w 27 Sty, 2009, 12:44:55
...ile ten patyk w ogole w poladnii stoi??
5300 wołali.
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: nikt w 27 Sty, 2009, 13:10:37
jak na to ze interton to sciagal i ze dolar stoi po tyle ile stoi to w miare nawet jak za nowke
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 27 Sty, 2009, 13:17:45
Mała uwaga o cenie - ZAWSZE można się o nią podroczyć ze sprzedawcą SZCZEGÓLNIE w riffach, gdzie ceny wymyślają chyba kolesie po zażyciu kwasu. Polecam szczególnie riff na bokserskiej, gdzie przychodzi 1,5 klienta miesięcznie, obsługa dogrzewa się farelkami, Music Man Axis za 8000 zł wisi zakurzony z urwaną struną (powaga), a smutne oczy sprzedawców mówią wszystko o zarobkach. Idę o zakład, że właściciel riffów na co dzień para się hodowlą indyków, a te gitary to dlatego, że córa chciała.

pozdrawiam
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 27 Sty, 2009, 13:29:49
Dla zasady se7en ściągaj z neta! Nawet jeśli oszczędzisz ze 300PLN - to mało?
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: m4ody w 27 Sty, 2009, 13:48:58
Teraz to raczej kicha. Ta, która była w wawie była kupiona jak dolar stał nisko. Przy obecnym kursie to z 6tyś pewnie wyjdzie  :-\
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 27 Sty, 2009, 13:51:41
No właśnie dlatego ją kupiłem. W intertonie powiedzieli teraz 6200 z czymś. Drogo, tak więc jak gdzieś wisi na necie w okolicach 5 kafli, to kupujcie. Pamiętajcie - MUSZĄ (no, dobra żyjemy w dzikim kraju, więc "powinni") sprzedać za tyle, ile wynosi widoczna cena.

pozdrawiam
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 28 Sty, 2009, 10:28:26
Witam!

Cytuj
Czy wygląda to TAK? Z politowaniem

Oui Monsieur! :) Naprawdę, budzi respekt.

Teraz to napiszę: łaaaaa, mam nową gitarę, jest zajebista bo jest moja:)))

Nie, no, mam już dowód osobisty od jakiegoś czasu, a także kilka innych gitar, więc z każdą kolejną próbuję powstrzymywać egzaltacje, chociaż ciągle ręce mi się trzęsą jak pomyślę o tych, których jeszcze nie mam:)

pozdrawiam!

edit: Fotki wrzucę w przyszłym tygodniu, bo wyjeżdżam zaraz na kilka dni. Będą piękne ujęcia na podłodze, w futerale, a dla uprawdopodobnienia będzie również kawałek mojego kapcia. Tylko muszę od kogoś aparat pożyczyć, bo się nie dorobiłem jeszcze:)

Editedit: Dla zabicia czasu, pomyślałem, że wrzucę foty naprawdę egzotycznego instrumentu. Jest to 18. strunowy (tak, dobrze czytacie) semi-akustyk w kształcie, bo ja wiem, lutni chyba. Wykonał toto mój Tata zabijając nudę podczas oglądania "złotopolskich". Od razu mówię, że nie jest lutnikiem, tylko takim zdolnym gościem, co to łódkę z kory wystruga, krowę wydoi, no i gitarę zrobi też. Na początku wyśmiałem te 18 strun, ale go przeprosiłem jak usłyszałem brzmienie tego dziwoląga.
Specs:
gryf: klon płomienisty, wstawki hebanowe, ramię rezonansowe mahoń.
Korpus: mahoń z komorami rezonansowymi, top klon płomienisty "arched" a'la Les Paul.
Mostek, strunociąg, podstrunnica, "podłokietnik" i "podkolannik" - heban
klonowa, ręcznie rzeźbiona rozetka z jakimś dzikim motywem, winorośli chyba
Na główce, w zależności od koniunktury politycznej: łeb łabędzia/kaczora.
System: Fishman Matrix piezo+ preamp we wtyku jacka.
Za boga nie pamiętam wymiarów gryfu. Z pewnością jest to menzura barytonowa, musiałbym linijką zmierzyć.
Gitara brzmi jak dzwon, bez kitu. Charakteryzuje się fortepianowym wręcz sustainem, w życiu nie słyszałem czegoś podobnego. Niewygodna i twarda jak pierun przy tym... ale gra!!!
Z lewej - dla porównania Hagstrom Super Swede.
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 28 Sty, 2009, 11:45:18
Wróbel - pełen szacun dla Twojego Taty! Uściśnij mu rękę ode mnie szczególnie mocno, ponieważ też społodziłem własnoręcznie kilka gitar oraz ładnych kilka przerabiałem, ale to jest prawdziwie piękny przedmiot, którego wykonanie wymagało praktycznej znajomości mnóstwa technik. Jeszcze raz - pełen szacun  :allah:

Niestety, ale szykuj się na to, że jak najszybciej masz tu wkleić link do filmika jak to gra! ;)
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 28 Sty, 2009, 11:56:13
Dzięki serdeczne za ciepłe słowa w imieniu Taty. Napracował się, nie powiem. Oprócz podstrunnicy, który zrobił nasz kolega (nabicie progów) wszystko zrobione jest za pomocą nożyka, dłutka, taboretu i parapetu:) Tak więc 100% custom szopa:)
Znajdę chwilę, to coś wrzucę, będzie problem, bo mieszkamy od siebie 500 km:( a Tata ma kłopoty z nastawieniem budzika w komórce, o filmiku na kompie można zapomnieć. Idea stroju - podobna jak w standardowej 12-tce. Czasami basy stroi w kwartach-kwintach, żeby dziwnie było. Gitara gra "na poważnie" po zelektryfikowaniu dopiero, ale miło się wtedy słucha. Dźwięk się nie chce skończyć:)

pozdrawiam
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 28 Sty, 2009, 12:29:14
Wypasna! Czy na glowce jest rzezbiona kaczka?
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 28 Sty, 2009, 12:30:54
Cytuj
Czy na glowce jest rzezbiona kaczka?

Kaczkodont. Lub Pterołabędź. Zdania są podzielone.
pozdro!
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 28 Sty, 2009, 12:36:38
Cytuj
Czy na glowce jest rzezbiona kaczka?

Kaczkodont. Lub Pterołabędź. Zdania są podzielone.
pozdro!

Twoj papa to prawdziwy grindkorowiec! Jak moj 2 miesieczny terrorysta podrosnie to mu zrobie cos takiego

Pozdro

Tak BTW, czy moge Twoj test i wszystkie posty po nim przeniesc do dzialu z testami? Bo fajnie sie to czyta, jakas od miana od moich sztywnych, kryptogejowskich i stricte technicznych testow ;]
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 28 Sty, 2009, 12:41:27
Cytuj
Tak BTW, czy moge Twoj test i wszystkie posty po nim przeniesc do dzialu z testami? Bo fajnie sie to czyta, jakas od miana od moich sztywnych, kryptogejowskich i stricte technicznych testow ;]
   

A rópta co hceta! Jak się mój siermiężny styl literacki podoba - włala! Nie czytałem Twoich tekstów jeszcze, bo nie zdążyłem przekopać się przez forum, ale nadrobię zaległości, obiecuję. No i przestań z tym "kryptogejowskim", idź na całość jak Tomasz Raczek:))))
pozdrawiam
Tytuł: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 28 Sty, 2009, 12:48:41
Testy grupy trzymajacej wladze sa na portalu jedynie http://www.sevenstring.pl/testy

Przewale temat, jak tylko sie obudze :)
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 28 Sty, 2009, 12:57:21
done
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: hofiman w 29 Sty, 2009, 23:44:17
serio,serio..pośliniłem sie czytając Twoją reckę.Film musi być,albo chociaż narysuj ją kredkami i zeskanuj...;)
A gitarka Twojego ojca,wygląda pro!
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 30 Sty, 2009, 13:58:16
Będę się starał żeby zaspokoić jakoś Wasze niezdrowe żądze. Gitarę wziąłem ze sobą na wycieczkę po Polsce, ogrywam ją sobie cały czas, jak mi jakieś przemyślenia wpadną do głowy to skrobnę coś jeszcze.

pozdrawiam

edit:

nigdy więcej mnie nie proście o jakieś zdjęcia! Mało się z Ojcem nie pobiłem podczas "sesji", myślałem, że rozjebię ten aparat o ścianę!!! Ale prosiliście, więc fotki pyknąłem:) Tak jak obiecałem - są kapcie i kanapa, czyli wszystkie niezbędne imponderabilia:) Na kilku zdjęciach jest korpus, który leży już kilka lat i nie mogę się za niego zabrać w końcu. Chcę tam włożyć Bartolini jakiś okrutny (nie pamiętam modelu - taki z potencjometrem do ustawiania gaina) i kultową wajchę Kahlera - spider.
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 30 Sty, 2009, 15:04:27
Ten korpus to tez twor tatusia? Nie jestes przypadkiem z Bielska-Bialej? :)
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 30 Sty, 2009, 15:15:42
Cytuj
Nie jestes przypadkiem z Bielska-Bialej? :)

Broń boże:) Tak korpus tatowy. Pełno ich się po chacie wala, a on jakieś głupoty ciągle wymyśla, zamiast gitary skończyć. ehhhh... co ja się z nim mam, mówię Wam...

pozdro
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 30 Sty, 2009, 15:20:16
Cytuj
Nie jestes przypadkiem z Bielska-Bialej? :)

Broń boże:) Tak korpus tatowy. Pełno ich się po chacie wala, a on jakieś głupoty ciągle wymyśla, zamiast gitary skończyć. ehhhh... co ja się z nim mam, mówię Wam...

pozdro

Koniecznie namow go na rejestracje u nas i przedstawienie tworzyw, bo cos mi kaze sie domyslac, ze nie jest to ostatni jego projekt. Przyda sie kolejny konstruktywny uzytkownik.

Tak BTW, przyjemny z Ciebie ziomen
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 30 Sty, 2009, 15:25:31
Cytuj
Koniecznie namow go na rejestracje u nas

Ahahaha, on ostatnio dopiero opanował ściszanie w pilocie do tv. Nołczens z netem, prędzej wielbłąd w piekle zamarznie, zanim on net opanuje...

pozdrawiam
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: Musza w 30 Sty, 2009, 15:38:37
Cytuj
Koniecznie namow go na rejestracje u nas

Ahahaha, on ostatnio dopiero opanował ściszanie w pilocie do tv. Nołczens z netem, prędzej wielbłąd w piekle zamarznie, zanim on net opanuje...

pozdrawiam

Ojciec uczył Cię chodzić, teraz Ty ucz ojca surfować ;)
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 30 Sty, 2009, 15:42:18
Cytuj
Koniecznie namow go na rejestracje u nas

Ahahaha, on ostatnio dopiero opanował ściszanie w pilocie do tv. Nołczens z netem, prędzej wielbłąd w piekle zamarznie, zanim on net opanuje...

pozdrawiam

Ojciec uczył Cię chodzić, teraz Ty ucz ojca surfować ;)

goddam right!
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 30 Sty, 2009, 16:00:51
Nie da rady... Wszyscy próbują, on po prostu gardzi technologią i komputerami jako wynalazkiem diabła i ma rację w zasadzie. Nastawienie budzika w telefonie przerasta jego możliwości. Po drugie nie mieszkamy razem, jak już pisałem, siedzę teraz u niego bo wpadłem na chwilę. Trudna sprawa. dobra lekki OT się zrobił, kończę więc.

znalazłem coś jeszcze - klonowy top, chyba też do semiakustyka. Tata ma tendecję do późnego rokokoko, w tym wypadku dość mało zawijasó zrobił.
pozdrawiam
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 30 Sty, 2009, 16:06:53
No kurwa jestem zszokowany, ukochalbym w pupe takie wieslo w wersji 7, lubie takie eklektyczne chujemuje... Gdzie tatko sie tego uczyl?
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: Musza w 30 Sty, 2009, 16:08:43
Po co Ci ten 2228 z takim tatą :D?
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 30 Sty, 2009, 16:09:57
Natchnąłeś mnie właśnie - namówię go żeby z tego 7-ke zrobił! Oh yes - i jeszcze mu wpierdole piezo na bridżu! I zasmażka!

Pan Tomek Król, znakomity lutnik klasyczny jest wielkim kumplem naszym. Spędziliśmy u niego ładnych kilka lat, dla towarzystwa w zasadzie, ale przy okazji skrobaliśmy sobie różne elektryki, akustyki, basiki i inne cudaki.
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 30 Sty, 2009, 16:11:09
Natchnąłeś mnie właśnie - namówię go żeby z tego 7-ke zrobił! Oh yes - i jeszcze mu wpierdole piezo na bridżu! I zasmażka!

spewnoscia jest to glupie pytanie, ale on z tego zyje?
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 30 Sty, 2009, 16:18:55
Nie, w życiu nie sprzedał pół gitary, bo twierdzi, że nie ma takich pieniędzy za nie:) A gitary zaczęliśmy robić, bo nas wkurwiają te seryjne trochę. Nie chcą grać przeważnie, a kosztują miliardy jakieś. Nieporozumienie ogólne panuje. Bo może mi ktoś wytłumaczy dlaczego taki np. PRS kosztuje od $2000 w górę, ale poza private stockiem podczas produkcji ludzka ręka go nie dotknęła? Według mnie nie różni się taki instrument od szafki kuchennej. Sorki chłopaki jeśli kogoś podkurwiłem, ale to jest moja opinia, pomijając fakt że PRS są bardzo piękne i chcę je wszystkie i tak:)

A jeśli chodzi o praktyczny poradnik - "Making an archtop guitar" Roberta Benedetto. Najlepsza książka o lutnictwie KROPKA. Można ją kupić na Denmark street w lądku najbliżej, albo przez net - polecam.
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: Tadeo w 30 Sty, 2009, 22:28:38
Obiecałem sobie, że następna gita będzie miała parzystą liczbę strun.

No to się dopiero teraz w długi wpakuję. :D

Szkoda tylko, że nie przejdzie nastrojenie tego tak: AEBGDAEB

Mam nietoperze na osiedlu. :P
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: BartekL w 30 Sty, 2009, 23:56:15

Pan Tomek Król, znakomity lutnik klasyczny jest wielkim kumplem naszym. Spędziliśmy u niego ładnych kilka lat, dla towarzystwa w zasadzie, ale przy okazji skrobaliśmy sobie różne elektryki, akustyki, basiki i inne cudaki.

To sie nazywa dzieciństwo ;)

Fajna recka i porównanie z wielbłądem :) No i gratulować taty z godnymi zainteresowaniami.
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 31 Sty, 2009, 00:09:40
Dzieciństwo? Raczej smarkactwo, o mało mnie z ogólniaka nie wyjebali, bo wolałem u lutnika siedzieć:) Jestem stary koń już, przypuszczam, że emeryt nawet...
A tak w ogóle to mam ochotę ogłosić konkurs na najbardziej debilny test sprzętu. Rozjebują mnie na kawałki testy w piśmie "Top Guitar", ahahahaha mogę to godzinami czytać - te cedry, które "brzmią na początku a później jakby mniej" "magiczne logo Squier" etc, etc. Mniut!

pozdrawiam
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: Ghost_of_Cain w 31 Sty, 2009, 00:50:34
niezbędne imponderabilia:)

Ehehe :) Miło się to czyta i miło zazdrości (nie kapcia, kurwa przecież, tylko owego pięknego smarkactwa...)

A żeby nie było totalnie od rzeczy - czy mnie się wydaje, czy jednak Archeopteryks ma - more or less - normalną menzurę??
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 31 Sty, 2009, 00:54:15
Kurczę zawsze mi się wydawało, że ma letko dłuższą jednak? Aż jutro zmierzę, nie chce mi się rabanu robić teraz po nocy.
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 31 Sty, 2009, 11:24:10
Cytuj
...NIE MOŻE BYĆ DOBRA!

Eee, polemizowałbym, jest raczej na odwrót: "ten wspaniały, ultrawygodny, półprofesjonalny instrument, wykonano z utwardzanego mydła z dodatkiem kurzu. Doskonale sprawdza się w gatunkach takich, jak: marsze strażackie, gayrock (przystawka przy gryfie!), skifflesynfoindustr ialgrindcoredeathme tal oraz  piosenki Jacks Kaczmarskiego - polecamy wszystkim semizawodowcom, odstrasza tylko cena: 497 zł, ale warto!"

pozdro
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 31 Sty, 2009, 12:02:50
Dziękuję serdecznie za fotki z obiecanym kapciem w tle:)
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 31 Sty, 2009, 12:30:10
Cytuj
czy jednak Archeopteryks ma - more or less - normalną menzurę??

Kaczkolot ma 660 słupa rtęci na menzurze. Czyli dużo jak na akustyka.
Tytuł: Odp: Ibanez RG2228
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 02 Lut, 2009, 09:38:23
1. Obiecałem sobie, że następna gita będzie miała parzystą liczbę strun.

2. No to się dopiero teraz w długi wpakuję. :D

3. Szkoda tylko, że nie przejdzie nastrojenie tego tak: AEBGDAEB

4. Mam nietoperze na osiedlu. :P

1. u mnie to samo
2. raz się żyje
3. chuja tam nie przejdzie - przejdzie! Takem myślał ósemkę przetestować.
4. przeprowadziełeś się na moje (i Synka) osiedle?